niedziela, 22 kwietnia 2012

ogień!

może wiecie, może nie, ale jest nas tutaj dwie!ale zrymowałam ;d
tak więc, druga pani ma teraz na głowie orzech laskowy. czyżby chwila spokoju? nie wierzę w to, i wy też nie dajcie się zwieść ; d
za to ja?
Ja od dwóch lat siedzę w czerwieniach. Najpierw rude, potem czarne przez chwilę, potem znów czerwień. Raz jaśniejsza, raz ciemniejsza, ale nigdy nie wystarczająca dla mnie.
nawet fryzerka nie potrafiła dać mi satysfakcji ; p
aż w końcu postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręcę i oto jestem !
najlepszy kolor ever ! < 3
jestem zakochana i nie spodziewałam sie, że tak pięknie wyjdzie.

ale powoli, bo tak od razu tak pięknie nie było.


to są moje włosy jeszcze sprzed około półtorej tygodnia. pofarbowane garnierem intensywnym rubinem color sensation, a potem toner fast color czerwony, którego chciałam się już pozbyć.
Już wypłukane, bo po 5 tygodniach blisko. Odrost jak widać mam ciemny brąz, potem był trochę większy, niż na tym zdjęciu.

Moim marzeniem były intensywne czerwone włosy, w kolorze nasyconym, wpadające w róż czy fiolet, ale nie rudy.

i tadam!
jest!

dwa dni temu popołudniu zrobiłam kąpiel rozjaśniającą na włosy. Nałożyłam na całość, prócz odrostów. Jeśli będziecie ciekawe jak taką kąpiel przygotować to piszcie, a opiszę to ; ) nic trudnego.
trzymałam godzinę z utleniaczem 9%, szczerze mówiąc nie widziałam zniewalającego efektu, kiedy spłukałam włosy, ale kiedy wyschły, różnica była wyraźna. Dwa tony zeszły, pojawiła się ciemna rudość, piękny kolor. Szkoda było mi farbować. na prawdę ładnie wyszło. Włosy było równiuteńko rozjaśnione, wyglądał naturalnie, żadnych plam, których się bałam. niestety nie mam żadnych zdjęć ; <
Dałam im porcję maseczki z olejkiem arganowym i keratyną, wyglądały zdrowo i nie zauważyłam zniszczenia.

Kolejnego dnia nałożyłam olejek arganowy od połowy włosów, niedużo i po paru godzinach naciapałam farbę ALLWAVES  06 GP Z WODĄ 9 %. Trzymałam około 45 minut. Już po 10 min miałam jasnoczerwony odrost, trochę się bałam, że skończę z nierównym kolorem. że odrost będzie walił po oczach, a nie po kieszeni, a reszta będzie ciemniejsza.
Ale nic z tych rzeczy!
Stał się cud, ponieważ kolor na całych włosach jest tak równomierny jak jeszcze nigdy chyba. Wszędzie barwa jest taka sama. Na grzywce, na końcach, na czubku, na odrostach. bajka< 3

wiem, że może farba będzie się szybciej wymywać, w końcu na rozjaśnianych włosach się trzyma gorzej, ale na chwilę obecną jestem zadowolona bardzo, bardzo!
Ponadto włosy wyglądają tak samo jak przed tymi zabawami, ale oczywiście należy im się i tak specjalna opieka i troska.



i zdjęcie bez flesza:

na zdjęciach raz wychodzą różowe, raz czerwone.
W rzeczywistości kolor to ostra czerwień, bardzo wyraźna i intensywna. Delikatnie w słońcu wpada w róż, ale dla mnie to nawet plus ; )
mam różowy toner jeszcze, więc nałożę jeśli będzie trzeba.

37 komentarzy:

  1. kolorowe :) szkoda że nie masz zdjęcia przejściowego - odważnie w takich kolorach ja wracam do naturalnych i jak na razie jest mi z tym dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. <3<3<3 KOCHAM TAKIE INTENSYWNE KOLORY!!! <3<3<3 To niesamowite, że włosy nie ucierpiały przez te zabiegi, WOW! Składam pokłony i bardzo chętnie przeczytam wszystko, o kąpieli rozjaśniającej, dalszej pielęgnacji, pozwalającej zachować intensywność koloru... Magia po prostu!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O mamo! To odwazny kolor dla nieskazitelnej cery!
    Wyglada niesamowicie! Strasznie duzo procesow musialas przejsc, zeby uzyskac wymarzony kolor.

    Ja przypadkiem wyszlam czerwonawa, bo mial byc 'askamitny fioletowy braz' a wyszla czerwien :<

    OdpowiedzUsuń
  4. Ło matko! Kolor nieziemski, ale sama chyba na taki bym się nie zdecydowała :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietny kolor :) ja mam w domu peruke z czerwonymi wlosami :) ale mi ten kolor nie pasuje...

    OdpowiedzUsuń
  6. Z moimi zaróżowionymi policzkami, w takim kolorze wyglądałabym jak pomidor :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cos o tym wiem :( ale Ty masz piekny kolor, chcialabym taki <3

      Usuń
  7. odważnie ! Ale pięknie :) ja się dobrze czuję jako brunetka, ale gdzieś tam zawsze chciałam zaszaleć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja powiem tak"zajebisty kolor!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, ale masz kolor! mega pozytywnie :D chociaz mnie by nie pasowal :D

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. najbardziej podoba mi się kolor na 1-szym zdjęciu
    niezła jesteś! super! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Też używam tej farby:) jest megaaa:)

    OdpowiedzUsuń
  12. z pewnością zwracasz na siebie uwagę :) mi się kiedyś marzył taki bardziej marchewkowy kolor, ale mi przeszło :)

    Zostałaś oTAGowana :)
    http://lady-in-braid.blogspot.com/2012/04/11-questions-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  13. I na dokładkę pytania ode mnie, jeśli będziesz miała ochotę, bo widzę, że się spóźniłam! :D :*
    http://marquisdered.blogspot.com/2012/04/11-questions-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  14. To ja też się dorzucę z tagiem :D
    http://inmygingerworld.blogspot.com/2012/04/otagowana.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi też całkiem ładnie wyrównała allwaves, dopiero po jakimś czasie było widać lekką różnicę na zdjęciach z flashem.
    Co do olejku przed farbowaniem - to może być Twój winowajca, bo kąpielą aż tak nie zniszczyłaś włosów jak ja :/ Do rzeczy - chyba ze 3 tygodnie po pierwszym farbowaniu allwaves postanowiłam dać szansę farbowaniu na olej, ale tylko kontrolnie - 2 pasma od połowy długości - kolor wyszedł jak przy pierwszym farbowaniu, ale po 4 dniach (!) nie odróżniałam tych pasemek od reszty włosów :/ Każde włosy są inne, ale może u Ciebie też olej przed farbowaniem się nie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zabójczy kolorek:) Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny kolor, chciałabym mies taki intensywny ale coś pomiędzy czerwienią a fioletem. W ogóle farbowanie włosów to mój nałóg. Ciągle poszukuję farby idealnej.

    OdpowiedzUsuń
  18. Masz świetny blog wiesz? :) na pewno będe tu zaglądać częściej :) Obserwujemy? buziaki:***

    OdpowiedzUsuń
  19. Totalnie piękny kolor włosów Ci wyszedł!!!
    Sophie gdzie jesteś?

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajnie Ci wyszło ;) Ja jeszcze nigdy nie eksperymentowałam tak ze swoimi włosami :)

    OdpowiedzUsuń
  21. hej, chciałam ci podziekować za notkę na temat mleczka pszczelego =) szukałam dobrej notatki w necie długo, aż trafiłam na Ciebie =) obserwuję i zapraszam czasem do mnie =)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow efekt końcowy powalający ;) Gratuluję determinacji! :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo odważny kolor, ale ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam kolor! Ale czerwony lubię jedynie u innych, bo dla mnie to zbyt odważne. ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kolorek świetny, zawsze zwracam uwagę na osobę, która takowy ma. Choć bardzo mi się podoba, to jednak sama jakoś nie widzę się w tym kolorze, a szkoda ....

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.