Pieniądze trzeba godnie wydać ; )
o to co kupiłam:
Ekstrakty (z banana i truskawki) zamierzam stosować, jako maseczki na twarz. Będę je mieszać w jogurtem. Ekstrakty pachną, jak prawdziwe owoce. Pięknie i soczyście.
Banan ma właściwości odżywcze skóry suchej, a truskawka zwęża pory, rozjaśnia skórę, polecana jest do skóry trądzikowej.
Algi i glinkę już opisywałam na blogu, stosuję namiętnie regularnie. Olejek macadamia do włosów i do twarzy. Nic tak nie działa na moja skórę po kwasach jak olejki. Arganowy się skończył, więc spróbuję tego.
Z racji tego, że moje włosy na jesień zwykle zaczynają wypadać i wyglądać troszkę gorzej, w moich zakupach nie zabrakło olejku łopianowego z papryką, tak zachwalanego przez Was, Dziewczyny ; ) oraz nowości, tabletek wzmacniających włosy ASYSTOR HAIR.
KURACJA ROZPOCZĘTA!
a to moje włosy, a raczej ich kolor, po farbowaniu ( mix karmelowej czekolady i rozświetlonego jasnego blondu wellaton).