czwartek, 2 stycznia 2014

Laboratorium Pilomax, Regeneracja, Maska do włosów ciemnych

Maskę do ciemnych, farbowanych włosów otrzymałam na spotkaniu blogerek, miesiąc temu, razem z innymi produktami do włosów, ale o nich innym razem.

Jest to maseczka do włosów farbowanych na ciemne kolory, krok drugi w kuracji regenerującej. Pierwszy to szampon, jak można się domyśleć ; d
Producent zaleca nałożyć po umyciu, na dziesięć minut. Podana jest również zalecana ilość, której mamy użyć. I tu niestety nie zgodzę się z pilomaxem. Dla włosów półdługich jest to łyżeczka, a dla długich chyba dwie. Mnie dwie łyżeczki nie wystarczały, by pokryć równomiernie włosy.
Potrzebowałam około 3, przez co produkt wystarczył mi tylko na 3, 4 zastosowania.
Bardzo żałuję, ponieważ maska na prawdę okazała się fajna

Na szczęście konsystencja jest przyjemnie woskowa, łatwo się nakłada i spłukuje. Nie spływa z włosów, jest wystarczająco gęsta.
Polubiłam tą maskę również za zapach. Pachnie kawą <3 taki aromat mój nos uwielbia, a z rana jest to szczególnie wskazane. Również kolorem przypomina kawę, jest brązowa.

Mazidło trzymałam na włosach zwykle koło 20 minut i był to optymalny czas by zdążyła zadziałać. Po tym czasie włosy były bardzo mięciutkie (już podczas nakładania wyraźnie zmiękczała i ułatwiała rozczesywanie), puszyste, nie oklapnięte, wygładzone a rozczesywały się bajecznie.
Dobrze również służyła końcówkom, wygładzając je i nawilżając.
Do tego zapach delikatnie zostawał na włosach po wysuszeniu.
Po tych kilku zastosowaniach moje włosy były w lepszej kondycji i myślę, że gdybym miała całe opakowanie to rzeczywiście można je tym specyfikiem zregenerować.
Czy pogłębiła kolor nie wiem, ponieważ mam rude włosy, raczej nie ciemne ; )
za to podbijała blask, nadając wielowymiarowości kolorowi.

Cena z tego co wyszperałam nie jest najniższa, bo za 200 ml około 32 zł.
Teraz będę się zaprzyjaźniać z maską do włosów jasnych. Niedługo dam Wam znać jak sprawuje się ona.

10 komentarzy:

  1. może się skuszę, ale jak znajde ją w promocji ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie jest za wydajna :(

    OdpowiedzUsuń
  3. moja przyjaciołka miala, ale do wlosow jasnych ;D nie wiem w sumie na ile jej wystarczyla, ale ona ma raczej sredniej długosci wlosy ;)
    jakbym zobaczyla sam kolor, sama balabym sie jej uzyc na moje blond wlosy ;D
    kawa z rana jak smietana <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją w wersji blond i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie ta do włosów jasnych mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusi mnie ona ;-) ale ze względu na cenę, raczej nie kupię ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. To coś w sam raz dla moich włosów. Szkoda tylko że z wydajnością tak kiepsko :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja używałam wersję do włosów farbowanych jasnych i bardzo ją lubiłam. Pięknie wygładzaa włosy i zapobiegała puszeniu, na co moje włosy są bardzo podatne. Szampon z tej samej serii też był ok., choć szału u mnie nie zrobił. Poza tym, jak wspomniałaś, ceny tych produktów są dość wygórowane.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze jej nie testowałam. Dostałam raz od Ali maskę do włosów blond i na majówce sprawdziła się nieźle :P

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam miniaturkę, ale kilka razy użyłam i nie wyrobiłam sobie opinii ;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.