zdjęcie przedstawiające dzisiejszy widok z okna ; )
Dziś krótko i na temat, jestem zbyt przeżarta by stukać w klawiaturę więcej niż parę znaków na minutkę ;d
tą odżywkę kupiłam właśnie po raz drugi, pierwszy raz miałam ją w listopadzie, potem jakoś o niej zapomniałam, testowałam różne nowości, aż ostatnio trafiłam do rossmanna z zamysłem kupienia czegoś do włosów i zerknęłam na nią, ponieważ była w promocji (zapłaciłam za nią koło 7-8 zł, normalna cena to chyba ponad 10 zł).
Obudziły się we mnie miłe wspomnienia o tym produkcie i tym razem jest równie przyjemnie.
Odżywka jest gęsta, łatwo się nakłada, ma przyjemny zapach, ale nie jakieś tam kwiatki i fiołki, raczej typowo kosmetyczny.
W składzie na początku kolagen, panthenol, keratyna.
Nie zawiera sylikonów.
Opakowanie wygodne, można postawić na nakrętce i zużyć do samego końca.
tubka nie jest też twarda, nie wypada z dłoni nawet pod prysznicem.
odżywka jest przeznaczona do włosów cienkich, płaskich, zniszczonych, ma dodawać objętości i zapewnić łatwe rozczesywanie.
I rzeczywiście jak na gęstą, treściwą konsystencję jest wyjątkowo lekka, a włosy po użyciu są puszyste, leciuteńkie, trochę wygładzone.
pozostają w takim stanie przez cały dzień.
a to wszystko już po minucie, dwóch.
efekt jest właściwie taki sam niezależnie czy produkt trzymamy na włosach 3 minuty czy pół godziny.
: )
2 tygodnie za 10 zł.. to wolę fioletową, biedronkową, która dodatkowo pachnie karmelem :)
OdpowiedzUsuńZ 'Glisskura' lubie natomiast mgiełki.
Mam zrazę do produktów gliss kur, a za życzenia dziękuję i nawzajem ;)
OdpowiedzUsuńz produktami gliss kur nie miałam styczności już bardzo długi czas - chyba od momentu, kiedy zaczęłam stosować bardziej naturalną pielęgnację włosów. przy okazji chętnie rozejrzę się za jej brytyjskim odpowiednikiem :D może i ja się skuszę i polubię... :) no i wesołych świąt :D
OdpowiedzUsuńMoże masz długie włosy i dlatego wystarczyła na 2 tygodnie ;) O Gliss Kur jakoś zapomniałam, a był czas że używałam dosyć często produktów z tej linii. Może odstawiłam je podświadomie, wiedząc, że to produkcja Schwarzkopf, do której nie mam przekonania. Piszesz, że w składzie nie ma silikonów i dobrze działa na włosy. Może firma zaczęła pracować nad swoimi produktami? Twoja opinia przekonuje mnie do wypróbowania odżywki :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńz gliss kur bardzo lubię serię ULTIMATE REPAIR.
OdpowiedzUsuńCzęste ściąganie farby, farbowanie na nienaturalne kolory włosów, suszenie,prostowanie i inne cuda sprawiły,że moje włosy były wysuszone i łamliwe po regularnym stosowaniu tej właśnie serii była znaczna poprawa w kondycji moich włosów. Dodatkowo mięciutkie w dotyku super się rozczesywały, na prawdę polecam :)
Ja też polecam odżywki z Gliss kura. Moje włosy po nich są Lśniące i gładkie :) Zamierzam właśnie zrobić recenzje na moim blogu:)
OdpowiedzUsuń