niedziela, 24 marca 2013

Farmona, Herbal Care, Odżywka do włosów lniana.

Dzisiaj chciałam Wam powiedzieć o czymś co totalnie mnie zauroczyło.
Jest to odżywka do włosów.

Moje włosy są rozjaśniane, regularnie męczone farbowaniem co miesiąc, przez całą jesień i zimę, aż do teraz katowane dzień w dzień suszarką do włosów. Dodatkowo, na 'dobitkę' w ciągu roku mój kolor przechodził liczne metamorfozy. Możecie się domyśleć, że w związku z tym potrzebują pielęgnacji niebanalnej.
I w życiu bym nie pomyślała, że odżywka za całe 5 zł, będzie taka pomocna!
Kupiłam ją już ponad 2 miesiące temu, w drogerii na mieście o nazwie 'jaśminowa'. Moją uwagę przykuło ładne, trochę babcine opakowanie. Skojarzyło mi się z serią Joanny 'z apteczki babuni'.
Na etykiecie widnieje informacja o naturalnym produkcie, z tyłu bardzo dobry skład, no i ta niska cena, spowodowały, że od razu pobiegłam do kasy.
I od pierwszego użycia żałowałam, że nie kupiłam więcej niż jednego opakowania, ponieważ teraz regularnie zaglądam do tej drogerii, ale nie ma jej już w sprzedaży :C
Widziałam na allegro i chyba w desperacji zamówię z przyjaciółką zapasik hihi.
Odżywka ma 200 ml, jest w wygodnej, miękkie tubie. Jest dość rzadka. Można używać jej nakładając i spłukując lub bez spłukiwania.
Stosowałam na wszelkie sposoby i zawsze efekt był świetny.
Nałożona na pół godziny pod czepek niesamowicie zmiękczała włoski. Były jak u dziecka.
Zostawiona dosłownie na 3 minuty, również dawała zadowalający efekt. Błyszczące, miękkie, sypkie.
Najczęściej jednak używałam jej bez spłukiwania, po umyciu i nałożeniu innej odżywki, którą wcześniej spłukałam.
trochę produktu wyciskałam na rękę i wcierałam w wilgotne włosy.
ahh jak one się rozczesywały!
nawet sylikonowe cuda nie ułatwiały tak tej czynności.
po żadnej innej odżywce nie miałam takiego efektu.


Potem kiedy włosy wyschły, niezależnie czy naturalnie czy dzięki pomocy suszarki, były bardzo ładne, gładkie, puszyste, takie leciutkie.
W żadnym wypadku nigdy nie obciążyła mi włosów, a nakładałam również blisko skalpu.
Len zawsze dobrze na mnie działał.

Jak dla mnie najlepsza, niezastąpiona i serdecznie Wam polecam.
są również wersje z innymi ziołami, ale nie próbowałam, ponieważ również nigdzie ich już nie mogę kupić.

7 komentarzy:

  1. bardzo ciekawa maseczka, może kiedyś ją kupię jak pokończę zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Możliwe że ją kupię bo już kilka razy zastanawiałam się nad nią w drogerii ale nie wiedziałam czy warto :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie znalazłam ją w nowym sklepie kosmetycznym w moim mieście i mam szampon i odżywkę, użyję ich jak coś mi się skończy z moich otwartych włosowych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam ją z całego serca!!! Kocham tą odżywkę i nie znam niczego lepszego dla moich włosów!

    OdpowiedzUsuń
  5. poszukam jej i wypróbuję bo dzisiaj ciężko o dobrą co najważniejsze tanią odżywkę. A wiadomo jak się jest biednym studentem liczy się każdy grosz. Napiszę moje odczucia w stosunku do tego produktu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż nie mogę uwierzyć, że kosmetyk za 5 zł potrafi tak dużo. Gdy tylko moje odzywki się skończą z pewnością po nią sięgnę. Już spisuję nazwę i dołączam do listy "must have". Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ciekawa :)
    na odżywki zwracam największą uwagę, bo nie każda jest warta ceny
    z szamponami i maskami mam łatwiej, wiem, które wybierać sprawdzając składy i opinie
    :P

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.