niedziela, 20 kwietnia 2014

niedziela dla włosów

'obecnie' mam bad hair day/week/month, haha, a wszystko zaczęło się od tego kiedy poszłam się 'podciąć' do fryzjera. muszę jakoś pomału (i to dosłownie, niestety) schodzić z cieniowania, przyznam, iż męczy mnie już to cięcie od tylu lat.

właściwie, hm, włosy dostały swoją 'niedzielę' już wczoraj, ale dopiero teraz znalazłam siły między jednym sięgnięciem po coś tłustego, a drugim sięgnięciem po coś tłustego jeszcze bardziej by coś napisać i dziś serio będzie skromnie ;d
co z tego, że jestem już taka obżarta, że ledwo się przetaczam przez mieszkanie :c jestem hipokrytką i mówię to z sernikiem w ustach.

także w kwestii niedzieli dla włosów: easter edition.

mycie: eva natura zioła polskie, potrójna moc ziół, szampon do włosów osłabionych, wypadających, łamliwych `czarna rzepa, skrzyp polny, łopian` w celu co tygodniowego rytuału oczyszczania włosów mocniejszym szamponem.
ostatnimi czasy w przewadze włosy myję w ten sposób: nalewam ciepłej wody do opakowania po litrowej masce mlecznej z kallosa i dolewam 2 łyżki oleju rzepakowego, który o dziwo moje włosy polubiły.
za to nie lubią takiej wodnej kombinacji z oliwą z oliwek i na przykład oliwką BDFM, a na sucho jest to moja ulubiona oliwka do stosowania m.in. na włosy. do ciała również nieoceniona.
dzięki temu, moje włosy lepiej reagują na codzienne mycie.

olejowanie: zakupiłam ostatnio dwa olejki, w których posiadaniu nigdy nie byłam: bhringraj i heenara.
wczoraj na włosach wylądował bhringraj. ten zaaaaaaaaaaapach ;d nie wiem który gorszy, szczerze mówiąc ;d trzymałam może ze 2-3 godzinki, ponieważ wieczorem byłam umówiona.

mycie: alterra, szampon ochrona koloru, oliwki i kwiat lotosu. baaardzo przypadł mi do gustu.

odżywka: odbudowująca z olejkiem jojoba, Yves Rocher z dodatkiem miodu (2 łyżeczki).
ostatnio moja ulubiona odżywka, solo działa na prawdę przyzwoicie, zdążyłam już nawet kupić drugie opakowanie, z uwagi na namiętne jej stosowanie ;d z miodem jest już w ogóle niesamowita, pięknie pachnie, a włosy po jej użyciu są na prawdę piękne i sprawiają wrażenie jakby było ich więcej : )
trzymana na włosach do godziny czasu.

staropolskim obyczajem - w mojej ulubionej sukience do włosowych zdjęć ;d
włosy wyszły jaśniej niż w rzeczywistości, to pewnie kwestia ustawień jakie miałam w aparacie, lekkiego prześwietlenia, nie było za bardzo czasu na poprawki, bla, bla bla.


16 komentarzy:

  1. Masz jedne z piękniejszych włosów jakie kiedykolwiek widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale masz śliczne te kudełki ;D Sama się tak ładnie kręcą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kręcą się tak po koczku : ) chociaż same z siebie falują : )

      Usuń
  3. 'jestem hipokrytką i mówię to z sernikiem w ustach.' hahahahah <3
    Piękne włosy, nieustannie się nimi zachwycam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jajciu jakie piękne fale. Moje marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. moje włosy to jedna trzecia Twoich :O jeszcze taki skręt śliczny :) może skuszę się na tą odżywkę z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam heenarę! Czekam aż wypróbujesz :-)
    A włosy piękne- wciąż nie mogę się nadziwić jak są gęste :-) :-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje włosy to mój włosowy ideał *-* Zachwycam się nimi za każdym razem, jak wejdę na bloga ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. hihi, dziękuję bardzo wszystkim za miłe słowa : )))

    OdpowiedzUsuń
  9. ojej ale cudowna objętość, myślałam, że to ja mam gęste włosy ale przy Twoich wypadam blado, piękne!

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne włosy jak ideał! One mają tak dobrze z Tobą <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładne włosy i te loki ; )) .

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej co za objętość piękne :) Będę częściej zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. naturalnie tak ładnie Ci się układają? ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kręcą się tak po koczku, różny skręt po nim wychodzi : ) chociaż same z siebie falują i są dość podatne na moje 'sugestie' ; )

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.