niedziela, 19 października 2014

niedziela dla włosów

mojej niedzieli dla włosów nie było już dawno, ale ostatnimi czasy nie mam nawet chwili dla siebie (+chorowałam), żeby sobie najzwyczajniej w świecie usiąść i nic nie robić :C ten 'ból istnienia' potrwa jeszcze półtora miesiąca.
na przyszłą niedzielę zaplanowałam wariacje na temat kokosa ;p fakt, faktem kupiłam gotowe mleczko kokosowe, ale postaram się (bo na początku zamierzam walczyć wszystkim tylko nie wiertarką ;p) nałożyć na włosy samą naturę ;p nie zamierzam być przegrana, ewentualnie POSTAWIĘ (na) banana : )
włosy po nocy w, hm, gumce ;d były dość ciasno związane i nie doschły (minimalnie u samej góry).
gwóźdź programu na najbliższą niedzielę:
mycie: zaczęłam od czegoś to już dawno chodziło mi po głowie, ale ilekroć chciałam je użyć (czarne mydło syberyjskie, które dostałam od Ilony: )) stykałam się z brutalną rzeczywistością - z głową w dół nad wanną, uświadomiwszy sobie, iż miejscem gdzie ostatnio mydło widziałam jest pokój na końcu mieszkania...
olejowanie: na niemalże suche włosy wylądował olejek khadi stymulujący wzrost włosów. przesiedział na głowie całe 3 godziny, po czym spryskałam włosy (oraz skórę głowy) mieszanką octu jabłkowego (hm, połowa połowy (;d) szlanki) z wodą (niemalże cała szklanka wody) i pozostawiłam na 40 minut (spryskałam za pomocą butelki z atomizerem) pod czepkiem foliowym i czapką : ) śmierdzi to okrutnie ;D
mycie: nowy szampon dr. bio z olejem arganowym, właściwie najbardziej skupiam się w ciągu tego miesiąca na love2mix z papryczką chili oraz szamponem dr. bio do włosów wypadających, ten użyłam dla urozmaicenia : ) maska: garnier, gęste i zachwycające (;d) trzymana około 7 minut, pod ręcznikiem, ogólnie jeszcze muszę ją porządnie poużywać żeby się wypowiedzieć, ale na razie jestem na tak ; ) to mój pierwszy raz z octem jabłkowym i myślę, że polubimy się na dłużej, już podczas namoczenia ich wodą w celu umycia (dr. bio z olejem arganowym) były mięciutkie i delikatne. takie wrażenie utrzymywało się w trakcie mycia i tuż po spłukaniu. jeszcze z nim pokombinuję co by odnaleźć najlepszą metodą nań ; )

31 komentarzy:

  1. Uwielbiam produkty Dr. Bio! Szczególnie balsam przeciwko wypadaniu włosów- pachnie jak świeżo skoszona trawa, cudo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Spróbuję chyba dzisiaj naolejować włosy spryskane wodą z octem, bo jako płukanka super mi się sprawdza. Genialna nazwa maski Garniera. Zrobili ją na podstawie Twoich włosów? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha miałam wczoraj podobnie. Zwisając głową w dół z ociekającym wodą łepkiem zorientowałam się, że płukanka octowa została w kuchni:P Ciągle mi się to zdarza:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio kupiłam ocet jabłkowy i tak czeka. Musze sie zmobilizować na nastepny raz : )

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno już twoich włosów nie widziałam a one są coraz piękniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kobieto,nie wiem jak określić mój zachwyt nad Twoimi włosami bo są one po prostu jeden z najpiękniejszych jakie można sobie wyobrazić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz nieprawdopodobnie piekne wlosy, a ich objetosc rozbraja :) Swietny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja jestem kolejna, która się zachwyca Twoimi włosami :) patrzę , podziwiam , zazdroszczę, uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja już od dawna zachwycam się Twoimi włosami, uważam, że są idealne! :) Śliczne! :) Masz tak samo piękne włosy, jak Anwen :) Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoje włosy zachwycają mnie za każdym razem, jak wchodzę na Waszego bloga - są niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
  11. niestety nie mam bloga żeby zrobić Ci taką niespodziankę jaką Ty mi zrobiłaś, pisząc post więc napiszę tylko komentarz (wiem słabe to, ale co zrobić) chciałam Ci bardzo podziękować za niespodziankę :* naprawdę nie spodziewałam się tak serdecznego gestu :) jest mi bardzo miło z tego powodu :) no więc dostałam od Oli bezbarwną hennę Khadi :) już nie mogę doczekać się aż jej użyję (jeszcze tego nie zrobiłam :/ ) jeszcze raz Ci dziękuję :) nie będę zbyt oryginalna i napiszę tylko, że według mnie masz najcudowniejsze włosy w całej blogosferze, ta gęstość <3
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty mnie sprawiłaś większa przyjemność, wierz mi ;* z mojej strony mogę jedynie przeprosić, że zaniedbuję Cię na fejsbuku, ale ostatnio kompletnie nie mam na nic czasu, ale oczywiście czekam aż użyjesz khadi i czekam na jakieś wrażenia na wiadomościach na fejsie : ) powtórzyłam słowo czekam dwa razy, ale jestem dziś tak zmęczona, że nie chce mi się zmieniać sensu zdania ;D
      pozdrawiam ; * <333

      Usuń
    2. Nic nie szkodzi :) zaczął się październik więc wiem o co chodzi ;] nawet nie zwróciłam uwagi ;p na pewno napiszę jakie efekty uzyskałam :) swoją drogą też jestem ciekawa czy już coś przetestowałaś :)
      Ilona

      Usuń
    3. czarne mydło syberyjskie jest super ;> kiedy będę mieć przypływ gotówki to na pewno je kupię ;> przypomniałaś mi również jak bardzo moje włosy kochały balsam z aleppo ;D balsam odżywczy z eco histerii był okay też, ale jakoś szału na moich kudłach nie zrobił :C reszta rzeczy wciąż czeka w kolejce : ) a ja czekam na Twoje efekty po khadi : ))

      Usuń
  12. A ja znów sobie posiedzę i powzdycham do Twoich włosów :)
    Nie tęsknisz za czerwienią na włosach? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co prawda nie wiem czy czerwień w 100% była dopasowana do mojej 'urody', ale przyznam, że tak : ) choć trudno ją było utrzymać, to bardzo mi się podobało mieć czerwień na włosach :c

      Usuń
  13. Ja też jestem zakochana w twoich włosach. Jednym słowem cudeńko...:) może i ja kiedyś się takich doczekam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje włosy były kiedyś stogiem siana, w dodatku w kolorze siana, więc trzymam mocno za Ciebie kciuki : ) : )) na pewno się uda : )
      dziękuję i pozdrawiam : )

      Usuń
  14. Masz rację, ocet jabłkowy strasznie śmierdzi, ale jeśli efekty mają być takie jak na Twoich włosach, to chyba warto, bo wyglądają rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten 'zapach' jest wręcz duszący ;D ledwo przy tym mogę oddychać ;d

      Usuń
  15. Moja ulubiona plukanka octowa to ta z Yves Rocher :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czy zawsze olejujesz włosy w ten sposób,że najpierw je myjesz i dopiero jak wyschną nakładasz olej?Czy takie olejowanie daje lepszy efekt niż nakładanie oleju na nieumyte,suche lub wilgotne włosy?Zajmuje to bardzo dużo czasu ale jesli uważasz że jest bardziej skuteczne pewnie w weekend spróbuję:)
    Włosy masz przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
  17. dziękuję bardzo!: )
    co prawda nie widzę problemu w olejowaniu nieumytych włosów, ale myję włosy przed olejowaniem chociażby dlatego, że wilgotne łatwiej mi rozczesać, a kiedy włosy są po całym dniu, plączą się nieco, są bardziej wysuszone i przy rozprowadzaniu oleju (a zawsze używam szczotki do ich rozczesania) troszkę się kruszą a chcę to ograniczyć do minimum.
    tak się już przyzwyczaiłam ;d nadto często nakładam olej na skórę głowy, a po 2 dniach kiedy na przykład siedzę w domu i nałożę na tak nie umyty skalp leci mi 2xtyle włosów : ) (przez samoczynne przetłuszczenie spowodowane nie myciem, wiadomo);d
    nie zanotowałam pogorszenia stanu włosów przez takie częste mycie : )
    i z obserwacji moich włosów mogę stwierdzić, że mnie takie olejowanie służy : )) i fakt zajmuje dużo więcej czasu, ale zwykle praktykuję to siedząc w domu i robię wtedy inne rzeczy, także to co mam na głowie mi w nim nie przeszkadza ;D niedziela dla włosów jest tylko raz w tygodniu ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzięki serdeczne za odpowiedź.
    Pozostaje mi tylko wypróbować te metodę i samej ocenić:)
    Czy polecasz coś na przyspieszenie porostu?Niestety fryzjerka koszmarnie ścieniowała mi włosy i muszę je ściąć o kilka cm żeby jakoś wyglądały.Żeby jednak je ściąć muszę najpierw poczekać aż urosną a rosną mi niesamowicie wolno:(
    Chciałabym tez zapytać co sądzisz o szamponach z sls,typu Joanna Naturia z pokrzywą i zielona herbatą itp.,tzw.rypaczach.
    Mam geste,grube i sztywne włosy i wydaje mi się że po takich szamponach moje włosy najlepiej wygladają,są lżejsze,lepiej sie układają..Nie wiem tylko czy częste stosowanie ich nie zaszkodzi?Niektórzy uważają,że nawet olejowanie nic nie daje jeśli potem umyje się włosy takim szamponem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam, że dopiero teraz :c odpiszę jutro (zresztą będę chciała przypomnieć sobie większość rzeczy, które stosowałam, także chwilkę to zajmie ;d) jak tylko się wyśpię, bo zaliczenia na studiach mnie połknęły w całości ;D

      Usuń
    2. okay, już jestem, wreszcie się wyspałam to od razu inaczej ;d
      jeśli chodzi o przyspieszenie porostu to sama mam problem, bo u mnie pojawiają się po takich specyfikach tylko baby hair, a przyrost na długości idzie baaardzo opornie. znam ten ból po wizycie u fryzjera, ostatnio byłam w październiku i na razie będą musiały jeszcze trochę wytrzymać bez nożyczek.
      u mnie wcierki typu kozieradka, jantar, serum na porost babuszki agafii to nic nie daje ;d w przypadku na przykład olejku khadi zauważyłam przyspieszony przyrost, ale najbardziej pomógł na wypadanie, nie otrzymuję już od dawna zachwycających przyrostów :c po wcieraniu maści końskiej miałam bardzo dużo baby hairów, które odstają teraz na każdym zdjęciu, ale na przyrost na długości też się nie przysłużyła raczej.
      jeśli chodzi o suplementację również mnie nie rusza ;D choć po calcium pantothenicum miałam minimalnie większy przyrost jak po khadi ;d więc coś tam je rusza, ale nie jak u niektórych 2,3,4 cm :c smuteczek ;d teraz biorę biotebal i zauważyłam 'ruszenie' w pierwszym miesiącu stosowania, teraz jest jakoś tak umiarkowanie. dziś sobie chyba zakupię olej z wiesiołka, zobaczymy : )
      także jakbym miała coś polecić na porost to coś co wspominam dobrze, czyli z olejów khadi stymulujący wzrost, zamiennie kiedy nie ma khadi olej rycynowy+olej 'łopianowy' z czerwoną papryką GP dodaję do tego olejku lawendowego (na dniach będę zamawiać inne olejki typu cynamonowy, miętowy, imbirowy i będę mieszać ;d), ze wcierek to na razie nie wspominam dobrze nic (np Marta z urodaiwlosy.pl ma duży przyrost po seboradinie niger, u mnie tylko działa na wypadanie, też bardzo ważne). no i suplementy typu biotebal, CP : )

      jezu, pewnie strasznie namieszałam, ale nie umiem zebrać myśli ;d

      jeśli odnosisz takie wrażenie, że po tych szamponach Twoje włosy wyglądają lepiej to stosuj je dalej ; ) albo naprzemiennie z jakimiś delikatniejszymi, ja najbardziej lubię alterrę, rosyjskie szampony to tylko kiedy nie olejuję ;d
      i włosy podczas olejowania coś wchłaniają, więc nie wszystko oczywiście się wymywa : )

      Usuń
    3. Dzięki serdeczne za rady.Zamówię Khadi bo wcierek nie lubię.
      Rycynę już kładę na skalp od jakiegoś czasu ale tylko raz w tygodniu i na razie włosy stoja w miejscu.
      Może po Khadi cos ruszy.
      Jesli chodzi o szampony to bedę uzywać co drugie mycie Joanny na zmianę z rosyjskimi i powinno być ok.:)
      Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam.

      Usuń
    4. ja właśnie za wcierkami też nie przepadam, ale jak trzeba to trzeba i się zmuszam ;D zdecydowanie bardziej wolę olejki ;> stąd chęć zamówienia tego imbirowego do mieszania z rycynowym i może sezamowym : ) życzę powodzenia w walce o centymetry ;*
      nie ma za co, również serdecznie pozdrawiam!: ))

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.