Chciałam zrobić zdjęcie przygotowanego serum, ale moja buteleczka z atomizerem jest wręcz odrażająca (naprawdę!) zatem do zdjęć na bloga chyba wyłuskam te parę złotych ;d
Do buteleczki trafiła więc 1 łyżka olejku Khadi z różą oraz 1 łyżkę oleju sezamowego (z nieprażonych ziaren - dokładnie ten tutaj), 2 łyżki przegotowanej wody w której rozmieszałam dodatkowo łyżkę miód (ma zbawienne działanie na moje włosy, a półprodukty w takich mieszankach mile widziane) i zdecydowałam się na maskę EcoLab regenerującą (1 dość pokaźna łyżka). Mieszanka pachniała bardzo ładnie, już pierwsze 'wąchnięcie' zachęciło do spryskania włosów. Całość porządnie wstrząsnęłam przed użyciem. Przyznam, że wprost nie cierpię spryskiwać włosów i ta forma kompletnie do mnie nie przemawia - nie wiem dlaczego, ale zawsze trafiam obok włosów po czym muszę wskoczyć do wanny by spryskać je w MIARĘ dokładnie i nie zabić się na posadzce. Uraz do sprayów trwa od spryskiwania gliss kurami ;d
W porządku - włosy jako tako spryskałam, bardzo delikatnie rozczesałam (oczywiście nie trafiłam wszędzie, więc szczotka okazała się nad wyraz pomocna), włosy spięłam w koczka i po godzinie/półtorej umyłam włosy szamponem EcoLab regenerującym z żurawiną : ) Przeciągnęłam dla ułatwienia rozczesywania odżywką Nivea, Intense repair na niecałą minutkę, lekko podczas aplikacji masując włosy. Spłukałam chłodniejszą niż zazwyczaj wodą po czym zawinęłam w ręcznik (było już późno, a po nałożeniu ręcznika, tzn. po odsączeniu w niego włosów (a nie bawełnianej koszulki) schną nieco szybciej) i odczekałam do wyschnięcia. Górę włosów i tak musiałam podsuszyć nieco suszarką. Włosy zawinęłam w koczka ślimaczka i tak właśnie prezentują się dnia dzisiejszego. Muszę przyznać, że włosy po 'zabiegu' były gładkie i nawilżone, bardzo miłe w dotyku, było to czuć szczególnie na końcówkach - zauważyłam też, że dziś prezentują się nieco inaczej niż na innych NdW i według mnie widać, że użyłam czegoś nowego na nie ;3 Przyznam Wam, że jeszcze nie do końca wiem, czy ten sposób Wam polecić czy też nie, muszę go wykonać jeszcze z kilka razy by się upewnić czy nie było to czyste zrządzenie losu : ) Wiem, że wielu osobom ten sposób bardzo służy i właśnie dlatego zdecydowałam się przetestować tą metodę ;3 Według mnie, na moich włosach sprawdza się jedynie olejowanie na sucho tak na 5 z plusem : )
na zdjęciu poniżej zaraz po rozpuszczeniu (jeszcze nie roztrzepane placami):
+ Olej sezamowy za 5,99 zł (tłoczony na zimno) dostępny również od jutra tutaj : ) Moim zdaniem warto go kupić, ponieważ np. w Carrefourze widziałam ostatnio z prażonych ziaren i dodatkowo droży o kolejne 6 złotych : ) Dodatkowo jeśli któraś z Was szczególnymi względami darzy olej lniany (ten jest ekologiczny) to znalazłam go tutaj na promocji, klik.
Stosowałyście tą metodę? Jaki sposób olejowania jest najlepszy dla Waszych włosów? : )
Właśnie wczoraj stosowałam serum olejowe i też efekty nie powaliły - u mnie najlepiej sprawdza się olej na delikatnie zwilżone włosy :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie mam takie same odczucia, ale nie mogłam się oprzeć - musiałam spróbować czegoś nowego ;D
Usuńpozdrawiam serdecznie : )
Piękne masz włosy! :) Ja po koczku ślimaczku mam puch na włosach niestety:(
OdpowiedzUsuńdziękuję! : ) ja ostatnio spuszone włosy i maksymalnie sztywne miałam po mieszance między innymi zielonej glinki z kakao ;d ale na szczęście po umyciu dochodzą do siebie ;d u mnie z koczkiem też różnie bywa (raz skręt jest intensywniejszy, raz mniej) - zależy czego użyję do pielęgnacji ;3
UsuńMoja butelka do olejowania też dobrze nie wygląda. Zawartość osadza się na ściankach i wizualnie nie pomaga. Za to jeśli chodzi o ten sposób olejowania, to moim zdaniem jest najlepszy. Ja jednak nie dodają nic poza wodą i olejkami. Teraz bazą jest lniany :)
OdpowiedzUsuńu mnie chyba nic nie jest w stanie przebić olejowania na sucho ;d próbowałam na mokro (w misce), ale to nie dla mnie ;D
UsuńPo raz kolejny czytam o tym serum olejowym - może też bym spróbowała? :D
OdpowiedzUsuńJa nakładam oleje na włosy spryskane rozcieńczoną wodą odżywką d/s :) Tak jest najlepiej :)
spróbuj, ale moim zdaniem 'szału' nie ma ;D no przynajmniej na moich włosach - mam wrażenie, że jestem 'spaskudzona' z uwagi na fakt, że wiem jak moje włosy potrafią wyglądać po laminowaniu żelatyną z dodatkami ;d naprawdę trudno jest uzyskać czymkolwiek innym ten efekt ;c
UsuńPiękne masz te włosy ;) Napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńJa myślę o jakimś serum, na oleju i masce. Muszę poszukać buteleczki z atomizerem :D
ja swoją kupiłam dawno, dawno temu na zrób sobie krem ;d w sumie może i dobry pretekst..., cierpię na brak półprodutków ;D
UsuńWyglądają rewelacyjnie! Moim zdaniem serum przypadło im do gustu. :D
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana ;* ja jednak wolę moje włosy w innych odsłonach ;d ostatnio tak bardzo to mi się po kręceniu na różne 'materiały' podobały - były naprawdę okay ;d
UsuńRany, jaka Ty jesteś piękna... Idealne włosy, piękne oczy, pełne usta... Gdybym była facetem, oświadczyłabym Ci się :D Przy okazji - zdradzisz, jakiego używasz eyelinera? Jeśli żelowego - jak go aplikujesz, jakim pędzlem? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńojej <3 jak mi miło! dziękuję bardzo! : ) używam od jakiegoś czasu nieustannie wodoopornego eyelinera z wibo, strasznie się na niego uwzięłam ;d (a przerobiłam dużo, zważywszy na fakt, że kreski towrzysza mi każdego dnia ;3) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=63585
Usuńto jest dokładnie ten : )
próbowałam żelowych, ale przyznam, że nie dałam sobie rady i kreski wychodzą mi ładne tylko po tych 'normalnych' : )
jeśli chodzi o trwałość i kolor - ja zdecydowanie polecam, pozostaje na swoim miejscu przez cały dzień : )
pozdrawiam również i życzę spokojnej nocy : )
Czy ten olej sezamowy tez jest tłoczony z prażonych ziaren?
OdpowiedzUsuńnie, nie kupuję tego z prażonych ziaren ; )
UsuńPrzepiękne loczki. :) Jednak czasem opłaca się trochę pokombinować i dla odmiany wypróbować coś nowego. =)
OdpowiedzUsuńchciałam coś właśnie dla urozmaicenia ;d : ) i dziękuję bardzo ;*
UsuńFarbujesz wlosy henna Khadi?
OdpowiedzUsuńtak - henną z amlą Khadi oraz indygo Khadi ; )
UsuńMoglabys zrobic jakis post o tym ? :-) wlasnie rozwazam farbowanie henna, ale szczerze powiedziawszy boję się i jestem komplet zielona w tym temacie :-/
UsuńZawsze stosuje oleje na mokre włosy z praktycznej przyczyny: potem olej i tak muszę zmyć (mam zbyt przetłuszczające się włosy, żeby przeżyć z niezmytym). Efektami olejowania na mokro zawsze jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńNie byłam dotąd przekonana, żeby łączyć maskę z olejami, dla moich tłuściochów tyle specyfików naraz niezbyt by służyło, dlatego robię zawsze tak w czasie jednego zabiegu: mycie (lekkim szamponem)-maska-mycie-olej-mycie.
ja łączę maskę z olejami tylko właściwie w masce 'końcowej' czyli takiej, którą nakładam na włosy już po umyciu szamponem : ) zwykle jest to jedna łyżka stołowa, ale moje włosy naprawdę ciężko obciążyć, więc korzystam z tej możliwości ;3 u mnie genialnie działa to na kondycję włosów : )
Usuńpozdrawiam serdecznie! : )
wyglądasz świetnie :)
OdpowiedzUsuńojej, dziękuję! : )
UsuńJesteś niesamowicie piękną kobietą, nietuzinkowa uroda :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie powinnaś zgłosić się do top model - na pewno daleko byś zaszła! :)
Podpinam się pod koleżankę wyżej, gdybym była facetem.. koniec! ;D
Ciągle mnie zachwycasz :)
oj nienienie ;d ale dziękuję bardzo! to co piszesz jest niezmiernie przyjemne ; ) kurczę, dwie propozycje oświadczyn niemalże jednego dnia ;D : )
Usuńpozdrawiam Cię serdecznie ;*
Jak zawsze pięknie:)
OdpowiedzUsuńJa przyznam się, że też nie cierpię spryskiwać niczym włosów, nie znoszę odżywek w sprayu ani innych psikadeł. Prawie nigdy ich nie używam a jak już to tak samo nie trafiam we włosy a potem ślizgam się na podłodze:D Raz w życiu zrobiłam serum olejowe, ale efekty były takie sobie, wolę zwykłe olejowanie.
cieszę się, że nie jestem osamotniona w tym względzie ;D pamiętam moje pierwsze użycie gliss kura ;d prawie się zabiłam po wyjściu spod prysznica! niby wszystko wyschło, ale było kosmicznie ślisko! ;d od tej pory psikałam nad wanną ;d ale strasznie to 'męczące' ;d
Usuńpozdrawiam! : )
Wspaniałe masz włosy :) z przyjemnością będę obserwować bloga :) jeśli masz ochotę to i do mnie zapraszam :)
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to bardzo Kochana i dziękuję za komplement ; ) : )
Usuńpozdrawiam : )
Walczysz o przyrost włosów czy taka długość Ci odpowiada? :)
OdpowiedzUsuńaktualnie dla mnie priorytetem jest zagęszczenie włosów (po intensywnym wypadaniu - 2 cm z obwodu kucyka ; )) przyrost również mile widziany ; )
Usuńpozdrawiam : )
Piękne włosy- zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Ci się podobają : )
Usuńpozdrawiam : )
W moim wypadku odpada jakiekolwiek pryskanie czymkolwiek. Zwykle produkt zamiast na włosach ląduje na ubraniach & otoczeniu. Akurat mam na "składzie" potrzebne produkty więc spróbuję ^^ Ale raczej w wersji z moczeniem włosów w misce :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że jest nas więcej (;d) jeśli chodzi o niechęć do psikania ;d ja następnym razem też wszystko wymieszam w miseczce i będę sukcesywnie wcierać we włosy ;d
Usuńmiłego dnia! : )