gwiazdą dzisiejszego, hm, poranka, świtkiem koło południa zostaje wspomniany w tytule posta eyeliner hypoalergiczny.
prezentuje się on nie inaczej:
do wyboru były dwa kolory: czary i brązowy, szczerze powiedziawszy chwyciłam pierwszy z brzegu, ponieważ się spieszyłam, a niegdyś będąc w naturze w innym mieście, pomazałam nim rękę i byłam oczarowana, także doszłam do wniosku, że zarówno z czarnego jak i z czekoladowego odcienia będę zadowolona ; )
także z tej "łapanki" trafiła mi się czekoladka, prezentująca się, o tak:
na opakowaniu w które zapakowany jest eyeliner jest napisane:
"pozwala na stworzenie wyrazistej, precyzyjnej kreski. trwała, nie rozmazuje się. odpowiednia dla osób o wrażliwych oczach, noszących okulary i szkła kontaktowe. bezzapachowa, nie zawiera alkoholu oraz parabenów. przebadana okulistycznie."
co prawda okularów, bądź szkieł kontaktowych nie noszę, ale od jakiegoś czasu łzawiłam intensywnie, także postanowiłam zdecydować się na coś delikatniejszego : ) i faktycznie, mam dużo mniejszy problem z oczami.
w kwestii "wyrazistej, precyzyjnej kreski"... JAK NAJBARDZIEJ! za jednym pociągnięciem otrzymujemy kreskę bez prześwitów, intensywną kolorystycznie.
lajner nie odbija się na powiekach, nie rozmazuje się.
maluję oczy w ten sposób codziennie, także zależy mi na szybkim, precyzyjnym makijażu oczu.
bez krechy nigdzie się nie ruszam ;d
w kwestii trwałości na prawdę duży plus, ponieważ trzyma się bardzo przyzwoicie - cały dzień, bez poprawek.
i do tego ten śliczny kolorek ; )
eyeliner posiada sztywną końcówkę, nie mam problemu z takimi aplikatorami, w zasadzie umiem się pomalować wszystkim prócz eyeliner'a w żelu ;p
cena około 13 złotych, na prawdę wart tych pieniędzy ;>
i czas na zdjęcia, tak właśnie prezentuje się na oczach ; ) oczywiście malowałam się na szybko (nigdy nie mam czasy żeby się jakoś przyłożyć do zdjęć ;d), także przepraszam, że wygląda to tak a nie inaczej.
jednak kolorek cud urody widać dokładnie ; )
a teraz zmykam zmyć z włosów olej musztardowy, który okrutnie przypadł mi do gustu, tak powalająco działającego oleju jeszcze nie miałam!;>
ale żeby coś więcej o nim powiedzieć, muszę jeszcze nieco stosować : )
kolor rzeczywiście fajny. normalny, głęboki brąz, a nie jakieś miedziane coś, jak to często bywa ;)
OdpowiedzUsuńoo super! aż chyba sobie kupię ten brąz, mimo że zawsze używam czerni... :)
OdpowiedzUsuńDzieki za ten post, koniecznie musze go kupic.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo ładna kresta.
OdpowiedzUsuńu mnie upał. przestałam się malować.
make up zaczynam i kończę ostatnio na tuszu
mnie ten pędzelek bardzo denerwuje a eyeliner nie tworzy równiej kreski
OdpowiedzUsuńŚliczne oczy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu.
Do wygrania dwie śliczne bransoletki :)
http://secondhanddesigner.blogspot.com/2013/05/rozdanie-z-miyaka-bizu.html
Kolorek świetny no i bardzo ładna, równa kreska :) Super :)
OdpowiedzUsuńZahipnotyzowały mnie Twoje zdjęcia...bajeczne!!
OdpowiedzUsuńFaktycznie świetny, kupię go, jak mój się skończy :D
OdpowiedzUsuńale równiutkie kreski!
OdpowiedzUsuńpalczak.blogspot.com
obserwujemy? :D
ładne krechy!! ;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie niesamowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńNo chyba się na niego skuszę, ta czekoladka całkiem ładna jest :)
OdpowiedzUsuńtani i dobry eyeliner,jak ma dobra końcówkę to chętnie wypróbuje;)
OdpowiedzUsuń