Niedziela dla włosów II

Plus mój niedzielny, skromny bonusik w cieniu najpiękniejszych włosów blogosfery : )
Dziś u mnie z braku czasu pielęgnacja okrojona do weekendowego minimum, czyli bez czasochłonnych domowych maseczek, chociaż avokado czeka na mnie już dojrzałe i mięciutkie ; d
Pozazdrościłam Oli i chciałam mieć kręcone włosy, ale wyjątkowo metoda na opaskę zawiodła :< Pewnie to z mojej winy, bo zakręciłam włosy, które były jeszcze leciutko wilgotne.

Na zdjęciu widać jaki nierówny skręt mi wyszedł, a włosy były prawie proste po 3 godzinach. Mam nauczkę ;d
Włosy niefarbowane już ponad 6 tygodni, kolor mi się podoba, ale odrost zaczyna być zbyt widoczny, niestety muszę tak jeszcze przechodzić 2,3 tygodnie : (
Zapewne zdecyduje się na farbowanie ponownie tym samym odcieniem czyli Allwaves Marchewkowy 9.44.

Olejowanie: Olejek odbudowujący Yves Rocher pomieszany z olejkiem limetkowym Alterry mniej więcej pół na pół. Nałożony na niecałe dwie godziny,
Mycie: Olejek zmyłam dwukrotnie Szamponem Odbudowującym Pszeniczno-Owsianym Sylveco, który ostatnio jest moim ulubionym produktem do mycia, a przy okazji okazał się być bardzo wydajny. Mam go od jakiegoś miesiąca,a w butelce została jeszcze połowa. Dawno nie miałam tak wydajnego szamponu, szczególnie biorąc pod uwagę to, że myje włosy codziennie. Jego cena jest całkowicie adekwatna do jakości.
Maska: tutaj moja nowość, czyli maska Anti age Organique, po której włosy są niesamowicie miękkie i błyszczące. Rozczesują się bajecznie i pachną soczystymi winogronami, a zapach jest długotrwały.

Ze względu na to, że maska ta daje efekt jak po olejowaniu, masce i płukance nabłyszczającej (takie moje 3w1), darowałam sobie płukankę na koniec i tylko przepłukałam włosy chłodną wodą.