czwartek, 19 czerwca 2014

Yves Rocher, Olejek odbudowujący do włosów

Nie jestem uzależniona od olejowania włosów, nie robię tego zbyt często. Z wielu powodów, zdradzę Wam kilka:
-zawsze brakuje mi czasu, żeby przetrzymać olej kilka godzin, a szkoda nakładać na chwilę
-nie trafiłam jeszcze na olej, który dawałby jakieś niesamowite efekty u mnie
-właściwie nie wiem czy jakiekolwiek efekty którykolwiek dawał, nawet przy systematycznym stosowaniu, a zmuszałam się nie raz, nie dwa  :<

W związku z tym nie szaleję za olejkami do włosów, nie wypatruję ich wszędzie, nie mam bzika, nie wertuje internetu w poszukiwaniu nowości i bestsellerów.
Wolę kupić odżywkę czy maskę, aniżeli olejek, ponieważ tutaj chociaż mam namacalny efekt ; d
Ale kiedy byłam w salonie Yves Rocher, trafiłam na promocję i ten olejek był przeceniony z 27 zł na 13 zł, także cena wielce korzystna.
W tamtej chwili poza kilkoma naturalnymi olejami typu: arganowy, ze słodkich migdałów, kokosowy, nie miałam żadnego specjalnego olejku do włosów, także po szybkim sprawdzeniu opinii na internecie postanowiłam zaryzykować.

Buteleczka bardzo mi się spodobała. Jest taka babcina, przypomina też butelkę magicznego eliksiru, co mnie urzekło. Jest wprawdzie wykonana z plastiku, ale dobrej jakości, zakrętka również jest porządna, nie przecieka, nic się nie wylewa.

Olejek pięknie pachnie, bardzo mi przypadł do gustu.
Konsystencja jest zupełnie inna niż ta, do której się przyzwyczaiłam. Lekka, mniej tłusta, dobrze się rozprowadza, nie spływa z dłoni.

Olejek nakładam zwykle od połowy długości w dość dużej ilości i pozostawiam na kilka godzin. Czasem jest to godzina, a czasem cztery. W zależności ile mam czasu.
Raz zostawiłam na całą noc, ale nie byłam zadowolona. Włosy były jakieś suche na końcach i obciążone zarazem.
Po kilku godzinach nie mam problemu ze spłukaniem olejku, zwykle wystarczy jedno dokładne mycie delikatnym szamponem.
Po jednym użyciu nie widziałam wielkiego WOW, ale systematycznie używając mogę dostrzec, iż moje włosy są w lepszej kondycji, końcówki mniej się plączą i pięknie lśnią.
Wygląda na to, że olejek pomógł moim włosom nabrać witalności.
Teraz stosuję go już mniej regularnie, jednak pozostaje w moich zapasach jeszcze na bardzo długo, bo jest piekielnie wydajny.

18 komentarzy:

  1. ja powoli zaczynam się przekonywać do tej marki, a po Waszych postach "niedziela dla włosów" poczułam się niezwykle zmotywowana i zaczęłam o wiele bardziej dbać o włosy, a co za tym idzie eksperymentować z różnymi specyfikami :) jak trafię jeszcze na taką promocję w YR, to pewnie i na ten olejek się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz bardzo ładne włoski i nie mogę sobie wyobrazić, że mogą wyglądać jeszcze lepiej ;D ;* taka pielęgnacja uczyni je jeszcze piękniejszymi ;*
      jestem po dwóch myciach szamponem YR, który kupiłam stosunkowo jakieś 2 dni temu (ten co wrzuciłam na FP na objętość) ;d i dziś umyłam tylko nim, będę nakładać oleje więc nie chciałam w ogóle nakładać żadnych sylikonów i są takie mięciutkie jak po odżywce i je ROZCZESAŁAM, pierwszy raz w życiu po samym szamponie ;D jestem na razie zachwycona, ale zobaczymy na dłuższą metę ;>

      przyznam, że do tej marki byłam uprzedzona, miałam parę lat temu nie fajny eksperyment, ale teraz się czaję jeszcze na serum wygładzające, ma super skład :o

      Usuń
    2. ja właśnie z lekką nieśmiałością zaczynam używać produktów YR i póki co jestem zadowolona, więc moja przygoda z nimi będzie trwać :) ooo i za tym szamponem na objętość muszę się rozejrzeć! :)

      Usuń
  2. Zastanawiałam się nad nim ostatnio i teraz już jestem pewna że muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jutro jadę sprawdzić czy u mnie też jest w taj promocyjnej cenie ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja lista olejów do kupienia tylko się wydłuża i wydłuża... :p

    OdpowiedzUsuń
  5. jeśli go w piątek zobaczę to się zaopatrzę - piękny zapach i wydajność przemawiają do mnie ;P
    pozdrawiam Try to design

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam na niego ochotę. Wiele dziewczyn go chwali, więc może sprawdzi się i u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja wciąż nie miałam nic z tej firmy ;/ ale ten olejek ciekawie sie zapowiada, pewnie gdybym spotkała go na promocji to też bym sie skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ten olejek i również jestem z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja uwielbiam olejowanie, a skoro nie ma tu arganowego oleju to go chce! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie olejuję włosów, szkoda mi na to czasu. Czasem przed myciem spryskuję je balsamem do ciała w spray'u, ale nie zauważyłam jak dotąd jakichś spektakularnych efektów. Może wypróbuję suchy olejek z Eveline, bo do ciała średnio się sprawdza. Ale to tak na chwilę, przed myciem, na noc na pewno bym się nie zdecydowała. Tej marki uwielbiam samoopalacz i peeling do stóp. Drogi, ale rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Koniecznie muszę się wybrać może jeszcze będzie jakaś promocja:) kusi mnie ten olejek od dłuższego czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. 13 zł? Kurczę, brałabym od razu! W YR byłam wczoraj i niestety były w cenie regularnej :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Będę w przyszłym tyg w YR i się za nim rozejrzę, bo byłam we wtorek i nie zwróciłam uwagi :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzisiaj już prawie go kupiłam, jednak się powstrzymałam, mam jeszcze kilka małych pojemności olejków do wykończenia :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.