środa, 4 czerwca 2014

Świeca Yankee Candle Black Cherry + nowości

Świece Yankee Candle uwielbiam, mogłabym je palić bez końca.
Bardzo ucieszyłam się, kiedy Klaudia z Zielonej Mydlarni zaproponowała mi przetestowanie wybranej przez siebie małej świecy.
Wąchałam, niuchałam, bardzo się wahałam, aż w końcu wybór padł na Black Cherry. Zapach mnie uwiódł od początku, kojarzy mi się z dzieciństwem, kiedy to na moim podwórku pod domem rosły drzewka owocowe, a wiosną kwitły pięknie wiśnie i czereśnie. Rozpływałam się w tej woni przez całą wiosnę i lato..., ale dość sentymentalnej podróży : )

Małe słoje palą się od 25 do 40 godzin, aczkolwiek już nie raz się przekonałam, że bliżej im do 40, a nawet dłużej.
Zapach tej świecy to czysta nuta owocowa przesłodkich, dojrzałych w słońcu czereśni. Jest to zapach bardzo letni, soczysty. Nastraja bardzo pozytywnie, przywołuje miłe wspomnienia.
Nie jest to subtelna woń, którą ledwo wyczujemy. Kiedy palimy tą świecę, w całym mieszkaniu roznosi się jej aromat. Przy całej swojej intensywności nie jest nachalny ani duszący. Można go palić przez długi czas i nie znudzi się prędko.
Z tą świecą miałam jeden problem, który nigdy wcześniej mi się nie zdarzył. Mianowicie bardzo nierównomiernie się wypalała, a knot ledwo się tlił :<
Owijałam świece folią, wydłubywałam wosk, by knot był dłuższy, ale to na nic. Mój ukochany mając dość słuchania moich żalów wpadł na pomysł, by dokleić drugi knot do świecy, za co bardzo mu z tego miejsca dziękuję : )
Niestety, przez kilka godzin było lepiej, a potem problem powrócił. Końcówkę wosku wydłubałam ze słoiczka i spaliłam w kominku, dzięki czemu nie zmarnowałam ani kawałeczka i dalej mogłam się cieszyć zapachem.
Mimo takiej nieprzyjemnej przygody nie zniechęciłam się do świec Yankee Candle i na pewno niedługo skuszę się na kolejną.

a teraz nowości! kiedy tylko Zielona Mydlarnia wrzuciła na Instagram zdjęcie na którym, między innymi, pojawiła się maska winogronowa z Organique, od razu poleciałyśmy na łeb, na szyję by ją kupić! koszt maski to 39 zł, naczytałyśmy się o niej tyle dobrego..., przekonamy się czy warto było zainwestować : ) w prezencie-niespodziance otrzymałyśmy malinowy puder do kąpieli
dziękujemy

7 komentarzy:

  1. O wiśnia *.* Też uwielbiam ten zapach drzew owocowych na wsi! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam wosk yankee candle o tym zapachu i rzeczywiście jest cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czeresnie to mój smak lata, gdy inni zajadają sie truskawkami:) Uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również uwielbiam Yankee Candle! Ale tego zapachu jeszcze nie miałam :)
    Ta świeca na pewno na długo Ci wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem bardzo ciekawa tej maski do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ten zapach mnie kusi, ale zaczne od wosku : ) A maskę moja koleżanka bardzo poleca : )

    OdpowiedzUsuń
  7. piękny zapach <3 mam wosk! a maska Organique jest rewelacyjna!!!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.