miałam za sobą bardzo nieudaną przygodę z kokosem, obejrzałam filmiki na youtube'ie jak zrobić mleczko kokosowe i albo trafiłam na feralną sztukę, albo zrobiłam coś nie tak ;p zwykle wina leży po obu stronach, także czuję się w 50% usprawiedliwiona ; ) jak prezentowały się włosy po najbardziej urozmaiconym (dlań) dniu w tygodniu?
przeczesywałam je do zdjęć palcami więc na pierwszym się rozdzieliły odrobinę, wciąż minimalnie wilgotne od góry.
żeby nie było kokos został rozłupany ;p to pierwsza i ostatnia czynność, która wyszła mi całkiem zgrabnie. problem polegał na tym, że źle się do tego zabrałam, a i kokos był jakiś 'dziwny', bez wody kokosowej ;p summa summarum wolałabym blendować miąższ z wodą kokosową, a nie z przegotowaną, także wiórki, a raczej wióry posłużą mi jako dodatek do pilingu ; )
lecz...
nie poddam się i planuję kupić nowego kokosa ;p od 2 zł z groszami nie zbiednieję : ) ewentualnie wyczaruję mleczko migdałowe, jest znacznie mniej czasochłonne, a ciekawa jestem jakby się sprawdziło na moich włosach : )
także w tą niedzielę postawiłam na zabieg z użyciem żelatyny. to jeden z nielicznych po których na prawdę uwielbiam moje włosy.
zaczęłam od oczyszczenia włosów płynem do higieny intymnej, eveline (dla dziewcząt i młodych kobiet ;D hihi, mam go jeszcze ze spotkania blogerek w Leszczynach), następnie poczekałam aż włosy niemalże wyschną i zaczęłam delikatnie nakładać olej kokosowy, dla urozmaicenia, który kupiłam parę dni temu. ostatnio kruszą mi włosy :o wychodzę wcześnie rano na uczelnię, w rozpuszczonych włosach, nadto nie bardzo przykładam wagę do tego co jem i już widzę skutki w postaci wypadania :C ostatnimi czasy za mocno je również czeszę i ogólnie jestem niedelikatna, brak czasu jest zabójczy :E muszę jakoś bardziej przyłożyć się do olejowania i spinania włosów (oraz zabezpieczania serum z silikonami + odżywki silikonowe <bądź po prostu z dodatkiem serum ;p>). postawię również na szampon dr bio do włosów farbowanych z olejem arganowym, by z każdej możliwej strony zminimalizować kruszenie się włosów :C
następnie wymieszałam żelatynę (rozpuszczoną w łyżce wody na gazie) z oliwą z oliwek i nałożyłam na włosy. całość trzymałam 40 min, podgrzewając co jakiś czas suszarką.
wracając - olej zmyłam szamponem do włosów rzadkich i wypadających, dr bio, do drugiego mycia użyłam love2mix z ekstraktem z pomarańczy i papryczką chilli : )
'dzieło' zwieńczyła maska latte wymieszana z łyżką oliwy z oliwek. uwielbiam dodawać oleje do masek : )
Jaka farbą farbujesz włosy? :)
OdpowiedzUsuńfarbuję khadi, zwykle indygo, bądź mieszanką indygo i ciemnego brązu (ze względu na zawartość ziół) : ) odrost mam jaśniejszy, więc dla zrównania koloru dodaję do mieszanki samego indygo szczypty soli i ładnie chwyta
Usuńpiękne masz włosy!
OdpowiedzUsuństrasznie długo nie byłam na Twoim blogu, jak byłam tu ostatni raz to chyba miałaś takie czerwonawe. ;)
to był bodajże maj 2012?;d jakoś tak, tęsknię za nimi :C
Usuńi dziękuję ; *
Jakie włosy!!!
OdpowiedzUsuńPewnie uznasz mnie za wariatkę, ale jakbym Cię gdzieś spotkała, chyba bym nie wytrzymała i zapytałabym się, czy mogę ich dotknąć :):) zboczone włosomaniaczki szaleją :):)
Cudo! Pozdrawiam
a gdzież tam ;D sama podmacuję jak coś mi się podoba, no, oczywiście z pewnymi wyjątkami ;D : ) dziękuję za komplement i również pozdrawiam serdecznie : ))
UsuńStrasznie zazdroszczę ci takiej objętości włosów. Wyglądają przepięknie.
OdpowiedzUsuńobym opanowała to kruszenie i wypadanie :C dziękuję ;*
Usuńmasz wlosy b podobne do Anwen
OdpowiedzUsuńdziękuję, włosy Anwen podobają mi się ogromnie : ) często oglądam jej dawne aktualizacje włosowe i się motywuję ;D
UsuńTwoje włosy są cudne <3
OdpowiedzUsuńhihi, dziękuję bardzo : )
UsuńUwielbiam Twoje wlosy, jedne z moich idealow :)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie sie prezentuja :)! Rowniez planuje wyprobowac mleczko migdalowe, od kokosa jednak stronie ;)
OdpowiedzUsuńMoje lubią wszystko co kokosowe :) mleczko migdałowe stworzę pewnie za najbliższe włosowe spa : ) Tobie kochana życzę również udalnego, migdałowego eksperymentu :)
OdpowiedzUsuńWow! Piekne wlosy :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne włosy, gęste, puszyste, po prostu idealne! Pozostaje mi tylko zazdrościć :(
OdpowiedzUsuńMogłabyś reklamować szampony :)
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy. Daj mi je!:)
OdpowiedzUsuńTeż chcę mieć taką objętość! *.*
OdpowiedzUsuńA mi podoba się nie tylko długość,ale także fale :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy to już legenda w internetach :D Piękne so!
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc, mimo częstego buszowania po sieci nie miałam sposobności by wpaść na siebie samą ;D tzn na moje włosy ;D dobrze wiedzieć ;d
Usuńi dziękuję : )
Uwielbiam Twoje włosy, jedne z moich ulubionych w blogosferze! Zazdroszczę Ci objętości :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!: ) zamierzam walczyć by objętość nie spadła zanadto, tzn gęstość, moje włosy mają jesienną depresję :c
Usuńale masz cudowne włosy i ta objętość!;)
OdpowiedzUsuńJej... jakie TY masz przepiękne te włosy !!! Chciałabym mieć kiedyś tak gęste jak Twoje :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy! :)
OdpowiedzUsuńChciałabym żeby moje włosy tak wyglądały :D
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są dla moich ogromną motywacją;-) Może kruszenie ma związek z sezonem grzewczym? Bo widzę że swoich nie mogę od jakiegoś czasu ogarnąć- dół jest spuszony i suchy, góra szybko się przetłuszcza;/
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna... uwielbiam Twoje włosy !!! są piękne i bardzo inspirujące :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy prezentują się przepięknie, wyglądają na bardzo zdrowe:)
OdpowiedzUsuń