Zawsze gdy przychodzi jesień i zima moje włosy zaczynają gorzej wyglądać. Codzienne suszenie suszarką, niska temperatura, silny wiatr nie służą im niestety.
Stają się przesuszone, szczególnie doskwiera to końcówkom, włosy tracą również blask.
Mam jednak swoje sprawdzone sposoby na te dolegliwości ; )
1. Najprostszy to płukanie chłodną wodą.
Wystarczy po spłukaniu odżywki zacząć płukać włosy chłodną wodą. Należy jednak pamiętać, by nie była to woda zbyt zimna, bo taka odniesie odwrotny efekt, a i głowa od tego boli ; d
Zimna woda domyka łuski włosów, przez co zyskują one na połysku. Nie jest to obłędny efekt, jednak na co dzień wystarcza.
2. Drugim, lepszym sposobem jest płukanka octowa.
Stosuję ją bardzo często, gdy zależy mi na lepszym efekcie. Również zawsze po farbowaniu, gdyż kolor mniej się wypłukuje.
Wystarczy w pół litra gotowanej, letniej wody rozpuścić łyżeczkę octu jabłkowego (lub innego, ale nie spirytusowego, ponieważ wysusza) i po spłukaniu odżywki czy innych mikstur, polać tym włosy.
Nasze babcie stosowały ten sposób, kiedy jeszcze nie było odżywek, bo fantastycznie zmiękcza i nabłyszcza włosy.
zdjęcie wykonane po zastosowaniu płukanki octowej : )
3. Płukanka z cytryny.
Działa tak jak płukanka z octu, z tym, że nie zmiękcza włosów w takim stopniu.
Przy okazji zmniejsza przetłuszczanie, włosy dłużej pozostają świeże.
Do pół litra wody dodajemy sok z połówki cytryny i płuczemy włosy.
4. Maska i płukanka z siemienia lnianego.
To jest moje antidotum na wszelkie problemy z włosami. Dzięki temu nabierają objętości, blasku i są niesamowicie nawilżone.
Maskę przygotowuję następująco - 2, 3 łyżki siemienia zalewam wodą w rondelku i gotuję, aż nie powstanie żelowa konsystencja. Potem przecedzam przez sitko i nakładam na włosy, zawijam w folię i trzymam godzinę. Spłukuję wodą i nakładam odżywkę na chwilkę jeszcze, ale zwykle wystarcza odżywka bez spłukiwania.
Z płukanką postępujemy podobnie jak w przypadku przygotowania maski, z tym, że gotowy żel rozcieńczamy wodą i wykorzystujemy do ostatniego płukania włosów.
pochwalę się również nowym nabytkiem! <3
Ja od dawn stosuję ten pomysł z zimną wodą i naprawdę pomaga, jednak nie jest to nic przyjemnego. :)
OdpowiedzUsuńA tak poza tym to piękne włosy :)
PIĘKNE WŁOSYY! a sposoby przydatne. Ja najczęściej stosuje: zimną wodę, ocet i cytrynę.
OdpowiedzUsuńniesamowity blask i gładkość!
OdpowiedzUsuńOoo, płukankę cytrynową muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPłukankę octową zrobię na pewno, po takiej reklamie ;)Włosy masz piękne! Z cytryną i siemieniem lnianym też chętnie wypróbuje
OdpowiedzUsuńWypróbuję płukankę octową i cytrynową. Masz przepiękne włosy, nigdy nie widziałam tak błyszczących i zadbanych włosów!
OdpowiedzUsuńale lśniące...
OdpowiedzUsuńJa też stosuję płukankę z octu jabłkowego, ale chyba jeszcze tą z siemienia lnianego wypróbuję.
OdpowiedzUsuńnauczyłam się dziś co nieco od Ciebie, dzięki za dobre rady ;)
OdpowiedzUsuńU mnie płukanka z cytryną daje chyba największy efekt :)
OdpowiedzUsuńMasz PRZEPIĘKNE włosy :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne włoski. Normalnie nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy ♥
OdpowiedzUsuńO kilku sposobach nie wiedziałam, więc chętnie wykorzystam ;)
Masz cudowne włosy *.*. Moje włosy nie lubią płukanki lnianej i z korzenia prawoślazu.
OdpowiedzUsuńrewelacyjne włosy, nie mogę się napatrzeć ;)
OdpowiedzUsuńCzemu ja nie mam takich włosów :O No po prostu cud!!! Chyba zacznę się więcej interesować włosami i to jak o nie dbać, żeby wyglądały zjawiskowo tak jak Twoje! :)
OdpowiedzUsuńJakie cudowne wlosy!!!
OdpowiedzUsuńObawiam sie ze na moje wysoko porowate wlosy nie zadziala az tak cudownie ;(( ale co mi tam! przetestuje ;))
Jaką farbę użyłaś, aby uzyskać tak piękny rudy kolorek? Cudo!
OdpowiedzUsuńdziękuję! : ) farbowałam farbą allwaves 9.44 (marchewkowy).
Usuńpo jakimś czasie położyłam toner fast colour (czerwony, ponieważ wychodzi rudawy)