Dziś o odżywce drogeryjnej, z której dostępnością nie ma praktycznie żadnych problemów, możemy dostać ją właściwie wszędzie i to za niewielką cenę, bowiem jej stała cena to około 9 zł za 200 ml, a w promocji można ją dostać za 7 zł, tak jak właśnie ja ją kupiłam.
Sięgnęłam po nią, ponieważ odżywki Nivei miałam już nie jednokrotnie, całkiem je lubię, a o tej na blogach aż huczy : )
W składzie olejek babassu, keratyna hydrolizowana i lekkie sylikony. Mnie one nie przeszkadzają, tym bardziej o tej porze roku, kiedy należy bardziej niż zwykle chronić końce przed zniszczeniami.
Odżywka ma bardzo przyjemną konsystencję, bardziej pasującą na maskę, niż odżywkę. Jest gęsta, jakby woskowa, przez co rozprowadza się świetnie i już mała ilość pokrywa włosy.
Jedyne czego nie polecam, to nakładanie na skalp, gdyż może lekko obciążać.
Dobrze się również spłukuje.
Nakładam ją zwykle na krótko, gdyż rano nie mam czasu, jest to około 5 minut. Zdarzyło mi się przetrzymać ją na włosach do pół godziny i efekt był jeszcze lepszy.
Pokrótce odżywka: bardzo ułatwia rozczesywanie, a ja mam z tym problem, w ciągu dnia włosy mniej się plączą, wygładza, końce nie są suche, zapobiega puszeniu, a jednocześnie nadaje pożądanej puszystości i miękkości, pozostawia piękny zapach, ponieważ zapach odżywki przypomina mi perfumy i jest bardzo trwały - wyczuwalny po wysuszeniu, nadaje blasku.
Ja na pewno kiedyś jeszcze sięgnę po nią, a może zaryzykuję z inną odżywką Nivei : )
Mam ja własnie , jest idealna na zimę ;)
OdpowiedzUsuńTo właśnie moja ulubiona i najlepsza odżywka :) powracam do niej po innych i wciąż jestem zachwycona, jako jedyna radzi sobie z moimi poplątanymi włosami :)
OdpowiedzUsuńmam ją i stale kupuje :)
OdpowiedzUsuńoo, ciekawa :) jeszcze nie miałam nic do włosów z Nivei :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przed chwilą jej używałam. Jak nie mam czasu i ochoty na żadną maskę po myciu to właśnie po nią sięgam.
OdpowiedzUsuńUżywałam, lubię i pewnie nie raz wrócę do niej ;)
OdpowiedzUsuńkurde wszyscy je tak chwalą ( wszystkie kosmetyki do włosów z nivea) , moje włosy niestety są po nich bardzo obciążone... jednak może dam im jeszcze jedną szanse?
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że sprawdzi się na moich mega przesuszonych włosach. I jak tylko będę w rossmannie, to na pewno wyląduje w koszyku :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy odzywki z Nivea ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam tę odżywkę przez wakacje i ją polubiłam :)
OdpowiedzUsuńmiałem jak miałem dłuższe włoski fajnei wygładzała ale na dłuższą przygodę to nic nie robiła :((
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych :)
u mnei też super się sprawdza :) przy najbliższej wizycie w drogerii muszę ją kupić.
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu sięgam po odżywki Nivea, sprawdzają mi się wszystkie.
OdpowiedzUsuńżadnej odżywki z nivea jeszcze nie miałam :P
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona odżywka proteinowa :)
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię - rewelacyjnie wygładza i zmiękcza włosy :) Efekt również długo się utrzymuje :)
OdpowiedzUsuńhaha chyba blogger coś pokręcił i dziwnym zbiegiem okoliczności ten wpis znów się uaktywnił ;D ;*
OdpowiedzUsuńNieznane są tajemnice bloggera :D Krew mnie zalewa za każdym razem jak edytuję posty bo zupełnie inaczej wyglądają w edycji a inaczej już na blogu :o
UsuńCóż moje włosy akurat nie lubią tej odżywki, ale to pewnie po keratynie.
OdpowiedzUsuńCudowna odżywka:D od czasu do czasu odstawiam aby nie przeproteinować włosów:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
Moja ulubiona z nivea :D polecam również hydro care :D
OdpowiedzUsuń