mycie: pharmaceris h, keratineum (skoncentrowany szampon wzmacniający do włosów osłabionych).
stosuję raz na dwa, trzy dni, włosy na długości (przed myciem) moczę w ciepłej wodzie z olejem rzepakowym/oliwą z oliwek, bardziej (w zastosowaniu szamponu) skupiam się po prostu na skórze głowy.
dziś właśnie wypadała jego kolej. przyznam, że szampon całkiem do rzeczy, ale jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek zachwyty.
odżywka: garnier, odżywka z olejkiem awokado i masłem karite + reszta mlecznego kallosa, który nie załapał się na zdjęciu + olejek heenara (około jednej łyżki stołowej), dodany do odżywki sprawdza się u mnie lepiej niż solo, ale jeszcze na pewno sięgnę po niego do samego olejowania.
trzymane pod foliowym czepkiem i ręcznikiem przez około godziny.
płukanka: kawowa (150 ml świeżo mielonej kawy z ekspresu) z dodatkiem mocznika, już widzę jej zbawienny wpływ, szczególnie przy czesaniu włosów ; )
rozcieńczam z około jedną szklanką wody i pozostawiam na włosach do wyschnięcia, nie odczuwam potrzeby ponownego spłukiwania kawy wodą, włosy są mięciutkie, pięknie pachną, są sypkie.
wcierka: codziennie przygotowuję sobie świeży napar z kozieradki, przelewam do buteleczki po wcierce jantar i aplikuję na skórę głowy albo za pomocą plastikowej pipetki, tudzież, gdy nie mam czasu, męczę się po prostu z jantarowym aplikatorem, który ostatecznie nie jest aż taki fatalny jak na mój gust.
szybkie zdjęcie, włosy lekko przeze mnie pougniatane, jeszcze minimalnie wilgotne.
tym razem obyło się bez włosów po koczku.
farbowane mieszanką ciemnego brązu khadi z czystym indygo w miniony poniedziałek.
Jakie Ty masz śliczne włosy. Zawsze dobrze wyglądają ;) Jaki masz obwód kucyka?
OdpowiedzUsuńteraz zmierzyłam i przy gumce jest 10 cm, minimalnie ponad ; ) ale poleciało ich teraz sporo : (
UsuńŻebym to ja tyle miała :( Piękne włosy!
Usuńpiękne włosy :D
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie ostatnio kozieradkę :D
OdpowiedzUsuńile Ty masz tych włosów ♥ są piękne
OdpowiedzUsuńpiękne włosy, piękny kolor! <3
OdpowiedzUsuńSpróbuj heenary na dłużej, u mnie na całą noc( najlepiej na mokre włosy albo na odżywkę) spisywała się genialnie :-) ale im krócej tym działanie słabsze ;-)
OdpowiedzUsuńAle cudowne:) Puszyste, mięsiste i błyszczące *.*
OdpowiedzUsuńpiękne masz włosy :D
OdpowiedzUsuńcudowne włosy.. szkoda, że ja swoim nie poświęcam tyle czasu ;/
OdpowiedzUsuńUbóstwiam zapach tego szamponu :)
OdpowiedzUsuńJezu jakie piękne...
OdpowiedzUsuńhttp://makingoftheboss.blogspot.com/
Piękne są, musze w końcu kupic ta odzywke z garniera, bo była kiedyś dla mnie dobra. Btw kocham twe włosy !
OdpowiedzUsuńAle piękne włosy... Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńW sumie, to kojarzysz mi się z Jasminą disneyowskiego Alladyna :D Tak "od włosów strony" ;)
U mnie kozieradka nie zadziałała specjalnie na porost a szkoda :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam Heenarę.Twoje włosy są mega piękne!
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o kozieradce. Chyba będę musiała się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje włosy! :D
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są moim niedoścignionym ideałem. Ile ja bym dała za takie piękności :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze, że Twoje włosy są moim ideałem włosowym :) Od dziecka marzyłam o burzy kruczoczarnych loków - jak u mojej ulubionej bohaterki Yennefer (Saga Wiedźmina). Sprawiłaś, że jestem potwornie zazdrosna :D
OdpowiedzUsuńTeż pomyślałam o Yennefer z Wiedźmina, kiedy ujrzałam tę burzę loków.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę grubości kucyka i objętości. :)
Jeny! Przepiękne :) i co za objętość :)
OdpowiedzUsuńWłosy nie tej ziemi takie boskie <3
OdpowiedzUsuń