Tym razem zdecydowałam się na pas do pończoch w różnokolorowe Muffinki, który podobał mi się od dawna. Jednocześnie jest przyjemną odskocznią od nudnej bielizny i fajnym urozmaiceniem szafy. Muszę wspomnieć, że ten model wybrałam w wersji z 8 żabkami, nie ze standardową ilością 6. Wszystko po to, by było jeszcze wygodniej i by pas lepiej trzymał pończochy typu FF, o których w dalszej części postu. Nie zawiodłam się i Muffinka doskonale się sprawdza przy każdego rodzaju pończochach, wszystko trzyma się cały dzień, szew nie przekręca się na nodze.
Podwiązki mają grubość 20 mm, są białe, łącznie z żabkami.
Jest to model niesamowicie piękny, starannie wykonany z dbałością o każdy szczegół, wykończony słodką, różową falbanką, która tylko dodaje uroku. Falbanka nie odznacza się pod ubraniami. Ten model pasa moim zdaniem nie ma specjalnych właściwości modelujących, jednak ładnie wygładza linię talia-biodra.
Cena to 139 zł.
Pończochy to moje pierwsze FF'y.
Dlaczego ten typ pończoch jest tak wyjątkowy?
Są możliwe do wytworzenia wyłącznie na starych maszynach dziewiarskich z lat 50-tych, które osiągają wydajność jedynie 30 par dziennie. Żadna dzisiejsza maszyna nie potrafi wykonać pończochy FF. Technologiczne ściegi na łydce, które można zobaczyć na zdjęciach oraz key hole czyli dziurka na manszecie to gwarancja oryginalności nylonów Fully Fashioned - tylko zabytkową metodą produkcji można uzyskać taki produkt.
Wiem, że nie każdemu może się to podobać ; )
Jest wiele rodzajów wykończeń pięty, ja akurat mam Cuban Heel.
Pończochy Gio są uznawane za bardzo delikatne, podatne za zaciągnięcia i łatwe do zniszczenia. Jednak żadne inne nie są tak aksamitne w dotyku jak te ♥ Zobaczymy ile wytrzymają ; p
Wyróżnia je małe key hole oraz wysoka transparentność.
Ponoć najlepiej nakładać je w rękawiczkach, jednak jeśli mamy zadbane dłonie możne próbować bez. Mnie się udaje ;d
Cena to 119 zł.
+ tatuaże na życzenie :3