Minął niecały miesiąc od ostatniego farbowania, więc wypada się pokazać ;d
Kolor raczej bez zmian, nie ściemniał w widoczny sposób, pojawił się już około centymetrowy odrost, ale z koloryzacją poczekam jeszcze koło dwóch tygodni.
Zdjęcia niestety w słabym oświetleniu :< Jedno z fleszem.
Pogoda nie sprzyja prostym włosom, dlatego nie są idealnie gładkie.
Niestety farba, którą użyłam tj Garnier Olia nie jest takim cudem, jak myślałam. Fakt, dobrze rozjaśnia, ale lekko zniszczyła mi słabsze części włosów, co nie było od razu widoczne. Około dwóch tygodni były w gorszej formie, aż w końcu zdecydowałam się podciąć niecały centymetr z długości i jest już lepiej : ) podcięte trochę krzywo, ponieważ moją fryzjerką została moja mama i coś poszło nie tak ; p
W święta z racji wolnego czasu ratowałam się domowymi maskami, w tym tą którą zrobiłam również dziś. Bardzo ładnie nawilża i odżywia, choć stosowana zbyt często spowodowała przyklap : <
Widelcem rozgniatam dojrzałe awokado na papkę, dodaję łyżkę miodu oraz gluta lnianego.
Może wydawać się to kiepskie do połączenia w odpowiednią konsystencję, ale zapewniam, że mnie się udało połączyć składniki (w drugim etapie mieszania pomogłam sobie trzepaczką do jajek, która okazała się w tym celu niezastąpiona!), w efekcie czego otrzymałam puszystą, gęstą masę, którą nałożyłam na suche włosy pasmo po paśmie. Całość zawinęłam w reklamówkę i termiczny turban.
Po godzinie z pomocą letniej wody wypłukuje z włosów maskę, a następnie myję włosy szamponem Rokitnikowym Planeta Organica.
Na osuszone włosy nakładam odżywkę z tej samej serii, na około 3 minuty. Nie ma po co trzymać jej dłużej, po tym czasie uzyskuje najlepszy efekt.
Na wilgotne włosy, głównie końcówki nałożyłam Eliksir z L'Oréal oraz wysuszyłam włosy chłodnym nawiewem, po czym wtarłam jeszcze jedną porcję produktu w same końce.
aaa wysyp niedziel dla włosów na blogach :D. A włosy masz piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję : )
Usuńja również czekam na ten dzień i przeglądam włosy innych dziewczyn ;d
Piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńCudowny masz ten kolor <3
OdpowiedzUsuńŁadne masz włosy, ślicznie się błyszczą :)
OdpowiedzUsuńCudne włosy:) Uwielbiam awokado w pielęgnacji:) Pisałam o tym ostatnio na blogu, maseczki na twarz, działają u mnie cuda;)
OdpowiedzUsuńna twarz również stosuję : )
Usuńwspaniale nawilżają
nigdy nie mogę się napatrzeć na tą rudą równą taflę włosów <3 zawsze mi sie taka marzyła, choć włosy mam całkiem inne :)
OdpowiedzUsuńmiło mi bardzo ; ) Ja Twoje niedziele dla włosów regularnie podglądam ; )
UsuńWłosy marzenie
OdpowiedzUsuńNie są idealnie gładkie!? No nie wierzę ;d
OdpowiedzUsuńAż chce się ich dotknąć, piękne są :)
Troszkę odstają niektóre włoski i końcówki nie są idealnie gładkie ;d
Usuńale dziękuję ; *
Piękna tafla!
OdpowiedzUsuńMi ostatnio maska z awokado nawet się śniła ;) Boję się jednak, że nie wypłuczę potem resztek awokado z włosów, co wielu dziewczynom już się przytrafiło :) Podobnie kusi mnie maska z banana i z tych samych powodów boję się ją nałożyć ;)
fakt, zostają takie jakby niteczki we włosach, ale można je spokojnie wyczesać ; ) zarówno na mokro trochę się usuwa, a potem reszta na sucho i włosy nie pamiętają już, że pokryte były awokado ;d
UsuńMARUDZISZ KOBIETO!
OdpowiedzUsuńChyba muszę zrobić kolejne podejście do avocado na włosy, Twoje włosy są takie cudowne :)
OdpowiedzUsuńale już są mega długie :D długość idealna :)
OdpowiedzUsuńdługość jeszcze zdecydowanie nie :<
Usuńale rosną, rosną
Równiutkie cięcie :)
OdpowiedzUsuńGarnier Olia może i nie ma amoniaku, ale wcale różowo z nim nie jest. Polecam poszukać informacji o tym, jakie substancje go zastępują, i jak ciężko są zmywalne. Używałam osobiście i doszłam do wniosku, że zafarbowanie porządnie farbą z amoniakiem, a potem robienie samych odrostów, jest i tak o wiele mniej destruktywne...
OdpowiedzUsuńI jeszcze dodam, że macie świetnego bloga, dobra robota! :)
Ja kupiłam olię nie dlatego, że nie ma amoniaku, tylko po prostu była w promocji, a ja potrzebowałam czegoś na odrosty; d
Usuńnie ma to dla mnie różnicy czy farba ma amoniak czy nie : )
Dziękujemy za miłe słowa ; ) ; *
masz przepiękne włosy :o.. i do tego taki głęboki kolor
OdpowiedzUsuńZawsze mam obawy czy mi się takie domowe maski dobrze wypłuczą z włosów, dlatego częściej sięgam po gotowce. Ale ostatnio odkryłam dobroczynne właściwości żelu lnianego i wychodzi na to, że moje włosy go lubią :)
OdpowiedzUsuńOi tak, żel lniany również dla moich włosów jest zbawieniem ; )
Usuńtakie piękne włosy! idę zaraz olejować i mam nadzieje że i moje takie piękne kiedyś będą :)
OdpowiedzUsuńNie moge patrzeć na twoje włosy! - z zazdrości!!
OdpowiedzUsuńJa tam uważam, że masz włosy idealnie gładkie! I to bez prostownicy :) Cudo!
OdpowiedzUsuńtak to jest, jak ktoś chce mieć kręcone, a ma proste druty ;d
UsuńPrzepiękne włosy <3 Czuję się zmotywowana do dbania o moje włoski ;)
OdpowiedzUsuńKilka dni temu założyłam nowego bloga, zapraszam :)
Mój blog
Pieknie sie prezentuja :)! Az tak nie widac, zeby Twojej Mamie cos poszlo nie tak ;p
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować maseczkę z dodatkiem awokado :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są świetną inspiracją!
OdpowiedzUsuńAle blask, wspaniałe włosy. Musze wypróbować to awokado ;)
OdpowiedzUsuńostatnio raczej robię zawsze tak samo wszystko, ale użyłam szamponu z barwy tataro-chmielowego i miałam taaaaaaaaaaki PUSH-UP, że aż się zdziwiłam.
OdpowiedzUsuńPiękne włoski :)
OdpowiedzUsuńTo, prawda, super włosy.
OdpowiedzUsuń