kiedy moje włosy jakoś magicznie tracą na objętości i są jakieś smętne - zawsze sięgam po khadi. mimo, iż po farbowaniu niemalże umieram (teraz już nieco mniej, ponieważ trzymam całość do półtorej godziny) to i tak nie zrezygnuję z tych produktów ;d
zauważyłam, że po wcieraniu wcierek typu seboradin, chociażby, indygo odrostów w ogóle nie chwytało (gdzieś na wizazu Monika wyczytała, że odstawia się wcierki na 2 tygodnie). tym razem jednakże chwyciło, ale tego odcinka pofarbowanego herbatintem nie :c mam 3-4 cm, które pod światło są bordowo-fioletowe ;D na razie nie będę nic z tym robić, nie przeszkadza mi jakoś specjalnie.
wracając do farbowania/odżywiania - na czubek głowy nałożyłam czyste indygo (odkryłam również, iż to właśnie zapach indygo przyprawia mnie o młodości ;p zapach henny z amlą jest nawet przyjemny i nie powoduje u mnie odruchu wymiotnego ;d) zaś na resztę włosów indygo z przeważającą częścią henny z amlą : )
włosy umyłam na dzień następny odżywką nivea, long repair i nałożyłam lnianego glutka : ) i to by było na tyle. końcówki przy czesaniu się nieco ukruszyły, ale ostatnio to dla nich norma haha :c tak czy siak - podcięcie włosów mnie nie ominie.
dziś moje włosy po całonocnym koczku ślimaczku, co by nie popaść w monotonię ; ) na następny raz trzeba będzie je porządnie naolejować, hm
na pierwszym zdjęciu zaraz po rozpuszczeniu ; )
Jejku, muszę koniecznie zacząć spać w koczku!
OdpowiedzUsuńja sobie nie wyobrażam nie upinać włosów na noc ;D czasem zasypiam z mokrymi i są dosłownie wszędzie jak już wyschną ;d
UsuńJeju nie wiem jakim cudem Tobie wychodzi taki ciemny i CHŁODNY kolor po hennie z amlą? Zazdroszczę :D u mnie rudo nie wychodzi tylko indygo.
OdpowiedzUsuńpewnie dlatego, że farbuje czystym indygo od x czasu i ich po prostu NIC nie jest w stanie ruszyć ;D ja rudości się na szczęście pozbyłam dawno temu, choć ostatnio oglądałam zdjęcia kiedy farbowałam ciemnym brązem i jakoś tak, nawet ładnie było :cc smuteczek ;d
Usuńilekroć wchodzę na bloga nie mogę się napatrzeć na Twoje włosy ! idealne !;)
OdpowiedzUsuńCudo, masz przepiękne włosy, cały czas się nimi zachwycam :)
OdpowiedzUsuńCudowne :)
OdpowiedzUsuńWłosy przepiękne:) Zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńPRZEcudowne!! ;) widzę że twoje baby hairki szaleją tak samo jak moje ;) :P
OdpowiedzUsuńhaha, dokładnie, tak właśnie patrzyłam na te ostatnie zdjęcia i okrutnie szaleją ;d
UsuńWyglądają fenomenalnie jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana <3 ;*
UsuńZazdroszczę gęstości, baaardzo... :)
OdpowiedzUsuńzielsko dobrze im robi ;D
UsuńJak zawsze imponujące :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!: )
UsuńSą naprawdę cudowne!
OdpowiedzUsuńWidzę, ze nie tylko ja umieram przy tym hennowaniu ;) Myślałam, że nic mnie nie ruszy, ale ten zapach przyprawia mnie naprawdę o mdłości ;)
A najlepsze jest to, że mojemu J. wcale nie przeszkadza. A ja się zwijam w męczarniach i podświadomie nawet po myciu go wyczuwam ;)
Koczek ślimaczek nie ciążył Ci? Ja kiedy w nim próbuję spać to niestety bolą mnie potem cebulki i nie wiem czym to może być uzależnione...:(
dziękuję <3
Usuńw moim przypadku dochodzi jeszcze kosmiczny ból głowy, który ustaje po 2-3 h, ale już nauczyłam się z tym żyć haha <3
ciekawe co by powiedział jakby musiał z tym siedzieć na głowie tyle co my ;D kiedyś nawet 5 godzin!:d
rozumiem co czujesz i fajnie nie być osamotnionym w cierpieniu ;d
koczek mi nie ciążył, ponieważ jak mnie boli skóra głowy, to po prostu luzuje gumkę i przypinam całość spinką ;D tzn klamerką : )
Twoje piękne włosy są dla mnie motywacją żeby bardziej dbać o swoje:)
OdpowiedzUsuńdziękuję, wiem ile znaczy znalezienie sobie takiej motywacji i na prawdę bardzo mi miło, iż moje włosy właśnie są taką motywacją dla Ciebie : )
Usuńi oczywiście takie miłe słowa są budujące oraz zachęcają do dalszych postępów : )
pozdrawiam!: ))
Włosy cudowne mogłabym się na nie patrzeć godzinami i wcale by mi się nie znudziło.
OdpowiedzUsuńrety, dziękuję!: )
UsuńWłosy po koku ślimaczku są po prostu obłędne! nie mogę przestać patrzeć <3
OdpowiedzUsuńhihi, dziękuję, bardzo mi miło : ) ja jednak wolę je po moim tradycyjnym upięciu ;D
UsuńMaaamo.... myślałam, że takie włosy tylko z photoshopa......
OdpowiedzUsuńhaha <3 summa summarum fajnie by było mieć PS i przede wszystkim umieć się nim obsłużyć ;D
Usuńpiękne i jakie gęste :)
OdpowiedzUsuńpiękne włosięta :) jak zawsze zresztą :)
OdpowiedzUsuńIlona
dziękuję Ilona <3 ; *
Usuńa bluzka/sukienka/tunika też niczego sobie ;)
UsuńIlona
teraz to w niej chodzę tylko po domu już ;D ale dziękuję ;d
UsuńJaka objętość <3
OdpowiedzUsuńJak mnie dopadają złe myśli na temat moich włosów i chcę coś z nimi zrobić to wchodzę sobie na Twojego bloga i oglądam Twoje piękne włosy. Motywuje mnie to do dalszego zapuszczania :)
OdpowiedzUsuńjest mi na prawdę bardzo miło, że moje włosy są dla Ciebie jedną z motywacji!; * mnie właśnie takie komentarze również motywują do dalszej pielęgnacji, szczególnie w chwilach zwątpienia, a też czasem miewam : )
UsuńPiękne są :D I jak ich jest dużo! Zawsze ich tyle mialas? :)
OdpowiedzUsuńnie, nie zawsze : ) był moment kiedy sporo wypadło ; )
UsuńPrzypomnialas mi, zeby pohennowac, bo juz wlosy smetne ;) Twoje, jak zawsze prezentuja sie zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! : ) właśnie hennowanie i indygowanie (;d) moje włosy doprowadza do porządku ;d
UsuńEh uwielbiam tę Twoją objętość <3
OdpowiedzUsuńa ja Twoje Kochana calutkie!;d
UsuńMasz przepiękne włosy :D po prostu nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńWłosy piękne, aż chciało by się macnąć ^^ a co z niebieskim pasemkiem, zostawiłaś je? Bo nie mogę się go doszukać ;)
OdpowiedzUsuńniebieskiego pasemka, które notabene jest krótsze niż reszta włosów jest pod spodem ; ) dlatego nie widać go od tyłu, ale jak na przykład upnę koczek to już jak najbardziej ;d nawet chciałam wrzucić jakieś zdjęcie, ale jednak usunęłam z karty :c
UsuńAle gładkie!:)
OdpowiedzUsuńMasz tak cudowne włosy, że nie można oczu oderwać! Nigdy w życiu takich nie widziałam i już pewnie nie zobaczę ;d
OdpowiedzUsuńMożna wiedzieć, ile mają w kucyku?
rety, dziękuję! : ) bardzo cieszy mnie fakt, że Ci się podobają : )
Usuńhm, miałam kiedyś 10,5 cm teraz mam jakieś 9 - 9,5 cm : ) mierzyłam ostatnio : )
Śliczne włosy długie i zdrowe
OdpowiedzUsuńdziękuję ; )
UsuńJak one się pięknie błyszczą! Idealne!
OdpowiedzUsuńDla Ciebie zostanę lesbijka! Haha, jestes taka piękna, masz śliczne wlosy, kochasz piękną bielizne, taka kobieta to skarb < 3
OdpowiedzUsuńojeeej, w życiu bym nie pomyślała, że aż tak mogę się komuś podobać ;d ;D hihi, dziękuję ;* na prawdę bardzo mi miło : ))
Usuńpozdrawiam serdecznie i dziękuję za umilenie weekendu <3
mogę zostać Twoją dziewczyną? *.*
OdpowiedzUsuńnawet dzisiaj ;D hihi ;* dziękuję, miło mi z uwagi na 'propozycję' ;D
Usuńpozdrawiam ;*
jeśli tylko lubisz czarnowłose, bladolice o lodowych oczach to pędzę do Ciebie <3
Usuńłał, masz naturalnie czarne włosy i 'lodowe' oczy? <3 pięknie!
Usuńnaturalnie mam brąz, ale bardzo ciemny, 2-3 tony jaśniejszy niż czarny :) cieżko zobaczyć odrosty :)
Usuńto tak jak Monika : ) tzn moja Przyjaciółka z którą prowadzę bloga : ) i zawsze zazdrościłam połączenie jakie ma - zielone oczy i prawie czarne włosy, choć w rudych wolę ją bardziej :3
UsuńTobie w takim układzie również zazdroszczę ;d jakbym miała taki naturalnie ciemny brąz, oja <3 dziś stałam w sztucznym świetle a tak odrost pod światło jakiś rudawo-blond haha?;d ale to pewnie takie wrażenie, bo reszta czarna. niedługo będę musiała walnąć herbatint, albo inną farbę ziołową, która mi nie pozostawi bordo poświaty jak właśnie herbatint ;d
Olu, mogłabyś mi powiedzieć jakiego używasz podkładu, bronzera, różu do makijażu? I przy okazji pytania, jakiego szamponu najlepiej używać według Ciebie do umycia włosów przed farbowaniem henną? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoczywiście : ) więc jeśli chodzi o podkład jest to annabelle minerals : ) odcień beige fairest. jeśli chodzi o róż, używam go jak bronzer ;d również annabelle minerals odcień sunrise : ) minerały są cudowne i tak wydaje, że na prawdę warto za nie tyle dać. choć w sumie cena i tak nie jest wygórowana patrząc na chociażby taki revlon, który bez promocji kosztuje około 80 zł tak samo podkłady z maxfactora : )
Usuńz tego co kojarzę, najlepiej chwyta mi jak umyję włosy dwa razy, chociażby zwykłą brzozową barwą : ) ostatnio umyłam dwa razy isaną med urea 5% i przyznam, że na prawdę nie były przesuszone a chwyciło chyba najpiękniej : ) przez 2 dni się patrzyłam na piękną czerń jaka mi wyszła minionego farbowania, dlatego przed farbowaniem będę sięgać po isanę : )
również pozdrawiam i mam nadzieję, że się do czegoś przydałam : )
oczywiście, bardzo dziękuję :*
Usuńa i racji, że nie używałam nigdy minerałów, można nimi porządnie wszystko przykryć?
Usuńoczywiście, że tak, szczerze mówiąc z początku używałam kryjącego podkładu annabelle minerals, który przykrywał wszystko dosłownie ;D na prawdę był super <3 z racji tego, że nie potrzebuję aż tak konkretnego krycia, przerzuciłam się na matujący, który również ładnie kryje, choć mniej niż kryjący : ) stosuję na krem z filtrem (krem zimowy, spf 50 floslek, mój ulubiony <3 bądź na oleje ;3)
UsuńO rety! Jakie wlosy piekne! ❤ niesamowite. Napisz proszę jaka jest długość Twoich włosów i ile czasu zajęło Ci zapuszczenie takich? ... Na pewno bardzo szybko Ci rosną... Ja się pewnie nigdy nie doczekam:(
OdpowiedzUsuńhaha, właśnie niestety nie, kiedyś włosy rosły mi szybciej, aktualnie się strasznie buntują ;d mimo, iż staram się jakieś preparaty na porost to wyskakują tylko baby hair'y na długości mało co :C aktualnie wcieram (staram się systematycznie, ale mam tak mało czasu, że robię comogę:C) olej rycynowy + olejek green pharmacy z czerwoną papryką i będę zamawiać sobie jakieś olejki eteryczne co by sobie mieszać z tą wyżej wymienioną mieszanką : ) pewnie zakupię jakiś imbirowy, cynamonowy, tymiankowy, rozmarynowy zobaczę : )
Usuńco do czasu zapuszczania to ponad rok zanim jakoś zaczęły wyglądać ;d (nie mówię o długości, ale o kondycji) : )
pozdrawiam : )
ale przecudowne włosy :oo
OdpowiedzUsuńTo prawda, jak zawsze robią wrażenie.
OdpowiedzUsuń