Peelingów używam regularnie, co najmniej raz w tygodniu, dlatego w moje ręce często wpadają nowości. Tym razem kiedy na Facebooku zobaczyłam informację o promocji minus 30% w sklepie Fresh&Natural nie mogłam się oprzeć. Tym bardziej, że od dawna już miałam ochotę na peeling tej marki, a przy okazji kupiłam olejek do ciała, o którym przy innej okazji : )
Peeling jest zapakowany w porządne, plastikowe pudełko z aluminiową zakrętką, która była zaplombowana naklejką z datą ważności. Dzięki temu oraz zabezpieczeniu w środku folią mamy pewność, że produktu nikt przed nami nie otwierał.
Etykieta na opakowaniu bardzo mi się podoba, ponieważ jest utrzymana w minimalistycznym stylu, ale zawiera wszystkie potrzebne informację, przy czym dalej pozostaje czytelna.
Zawartość ma kolor soczyście różowy. Na pierwszy rzut oka widzimy warstwę cukrową oraz olejową. Należy wszystko dokładnie pomieszać przed użyciem i następnie nakładać na ciało. Ja polecam na suchą skórę, ponieważ olejku jest na tyle dużo, że w kontakcie z wilgotną skórą dla mnie ścieranie jest za słabe.
Kiedy nakładam na suchą skórę, peeling dobrze się rozprowadza, nie spływa, nie spada ze skóry, ma dobrą przyczepność ;d
Wykonanie wtedy masażu to sama przyjemność, którą przedłużam w nieskończoność, by jak najdłużej delektować się zapachem produktu, który jest tak intensywny, że pachnie nim cała łazienka przez długi czas, piżama i pościel przez kilka dni. Słodka woń pozostaje również na naszej skórze przez kilka godzin.
Według mnie peeling pachnie niczym malinowe konfitury. Kiedy go powąchałam po raz pierwszy wyobraziłam sobie zasypane cukrem maliny, które już lekko puszczają sok.
Uwielbiam ten peeling za to, że przy całej swojej delikatności, totalnym braku podrażnień zachowuje świetne właściwości wygładzające. Skóra po użyciu jest bajecznie gładka, jędrna, natłuszczona olejkami, a do tego ten zapach <3
Olejków jest tak dużo i tak dobrze odżywiają skórę, jak w jeszcze w żadnym, innym produkcie do peelingu, który stosowałam.
Mnie jest aż szkoda wycierać się ręcznikiem i stoję w łazience jak najdłużej mogę, by jak najwięcej olejków wchłonęła skóra ;d
Bałam się, że peeling będzie bardzo niewydajny, ale nie jest najgorzej w tej kwestii.
250 ml starczy mi na 5 użyć na całe ciało, czyli ponad miesiąc.
Biorąc pod uwagę cenę 34,90 zł jest to dość duża kwota, ale za naturalne produkty, z tak fajnym składem i działaniem warto tyle zapłacić.
Ja na pewno przy kolejnej promocji skuszę się ponownie na zamówienie, tym razem może innej wersji zapachowej, ponieważ wprost uwielbiam kosmetyki naturalne ; )
już dawno odkryłam wspaniałości tej firmy i je recenzowałam, dziś również będzie notka, ja trafiłam na lepszą ofertę, bo było -50% , dlatego jak jest - 30% nie tak łatwo mnie skusić, potwierdzam peeling cudowny
OdpowiedzUsuńNo to zapoluję na minus 50 proc :) to.dopiero świetna okazja
UsuńWygląda nieziemsko, oj chciałabym go nawet w tej chwili ^^
OdpowiedzUsuńAż mi ślinka pociekła :P Pewnie bym musiała się powstrzymywać, żeby go nie spróbować :D
OdpowiedzUsuńmm jak smakowicie wyglada!
OdpowiedzUsuńJejku jakie cudo <3 Będzie mi się teraz marzyć! Nigdy wcześniej w sumie nie słyszałam o tej marce, ale bardzo mnie nią zainteresowałaś teraz:)
OdpowiedzUsuńwygląda tak, że chciałoby się go zjeść :)
OdpowiedzUsuńwow wygląda znakomicie,też bardzo lubię naturalne kosmetyki ,więc i ten zapisuję do mojej wish listy :D
OdpowiedzUsuńNie znam, ale sama malina już mnie zainteresowała! Wygląda świetnie, chyba czas zaopatrzyć się w takie pięknie pachnące cudo :D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco, a zapach musi być cudownie kuszący :) Nie znam tej firmy jednak gdybym gdzieś spotkała te produkty, po Twojej opinii, chętnie bym je kupiła :)
OdpowiedzUsuńtylko na 5 razy? : c kurcze szkoda, bo to u mnie w 2 tygodnie by się zużyło : p
OdpowiedzUsuńJa jak tylko looknęłam na zdjęcia to myślałam,że ten peeling to strupek :D
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, trochę jak dżem malinowy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji używać, ale jestem bardzo ciekawa tych peelingów :) Jak znowu zatęsknię za tą formą pozbywania się martwego naskórka, pewnie kupię :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam A