dziś, a właściwie wczoraj, ponieważ moja niedziela odbyła się w sobotę ; ) znów pokażę Wam efekt po zabawach z żelatyną, wiem, powtarzam się, ale to głównie dlatego, gdyż chciałam sprawdzić, czy ostatnia niedziela, w której (moim zdaniem) moje włosy wyglądały na prawdę okay, była dziełem przypadku, zrządzenia losu czy innych takich. przepraszam, ale dziś kompletnie nie mam nastroju, więc ten post będzie mniej-więcej taki - co mi ślina na język przyniesie.
tak prezentowały się dziś, po gumce, bez stylizacji to się ułożyły jak się ułożyły:
tak wczoraj po wyschnięciu i rozczesaniu:
zdjęcia może nie oddają całego ich, hm, uroku, bo wiadomo nie mam humoru i nie chciało mi się nic, na czele ze zdjęciami hahaha :C
od czego zaczęłam? od oczyszczenia włosów, tym razem wpadł mi w ręce płyn do higieny intymnej, eveline, ponieważ zawierał SLS, a ja, dziwnym zrządzeniem losu - w domu nic innego z czymś silniejszym nie miałam.
następnie wmasowałam odżywkę garnier masło karite i olejek awokado, bez spłukiwania.
czekałam aż przeschną po czym nałożyłam olejek khadi z różą (przepraszam, ale egzaltowanie się nim chyba nigdy mi nie minie, on jest po prostu genialny), na mniej więcej półtorej h.
i potem, z wciąż naolejowanymi włosami, poszłam do kuchni rozmieszać łyżkę żelatyny z czterema łyżkami gorącej wody (tym razem mam już zdjęcia) + pięć łyżek oliwy z oliwek:
siedziałam podgrzewając całość pod foliowym workiem, ponieważ oczywiście czepek gdzieś się zapodział przez 30-40 minut, nie patrzyłam dokładnie na czas.
następnie zmyłam szamponem alterra, biotyna&kofeina i przeciągnęłam na minutę po całości niveą, intensive repair i to by było na tyle ; )
jestem od tego sposobu laminowania kompletnie uzależniona.
Czytałaś 'Wiedźmina'? Występuje tam czarownica Yennefer, której włosy są opisane milion razy w książce i moim zdaniem Twoje włosy i tylko Twoje włosy mogłby występować w tej roli w filmie <3 Na pewno nie włosy Grażyny Wolszczak z ekranizacji Wiedźmina. Do tej pory nie wiem, jak oni mogli mi coś takiego zrobić. Grażyna Wolszczak pfff.
OdpowiedzUsuńteż się nad tym swojego czasu zastanawiałam ;D
Usuńdziękuję prześlicznie za komplement, kurcze tak miło mi się zrobiło <3
: )
Ale się uśmiałam, bo ja też do tej pory nie wiem, jak można było tę aktorkę obsadzic w roli Yennefer. Ale masz zdecydowanie rację, włosy prezentują się rewelacyjnie, aż chyba zalaminuje dziś swoje ;)
UsuńProszę, nie przypominajcie o tej ekranizacji wiedźmina :(( jakby zrobiło ją HBO to byłby lepszy hit niż gra o tron...
UsuńA ja nie przestanę chyba się zachwycać Twoimi włosami. Jak prostowłosa może taki efekt uzyskać :(
OdpowiedzUsuńmoje włosy naturalnie falują/lekko się kręcą ; )
Usuńjeszcze nigdy nie nakładałam żelatyny na włosy :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie spróbuj, ja żałuję, że wcześniej ją omijałam szerokim łukiem : )
UsuńCudne włosy *.*
OdpowiedzUsuńmoim włosom żelatyna nie służy ;) włosy jak zawsze cudowne ;)
OdpowiedzUsuńjejkuuu jakie ty masz piękne włosy <3 ja ze swoimi mam ostatnio problem bo nadmiernie mi wypadają i staram się jak mogę by temu zapobiec, Juz tyle mi ich wypadło że aż zauważyłam różnicę w ich objętości, niestety, walczę z tym problemem dalej
OdpowiedzUsuńclaudiaa11225.blogspot.com
mnie pomaga zawsze płukanka kawowa, oraz wcieranie mieszanki olejowej kokosowy-rycynowy olej ; )
Usuńżelatyna na włosach brr. Nigdy więcej, goliłabym wszystko na łyso :)
OdpowiedzUsuńJa nadal nie wyprobowalam zelatyny, ale w przyszla niedziele chyba pojdzie w ruch ;) Twoje wlosy pieknie sie prezentuja :)
OdpowiedzUsuńOficjalnie twoje włosy są jednymi z najpiękniejszych jakie kiedykolwiek widziałam.. Po prostu wow.. Zachwycam się i przestać nie mogę :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, baaardzo mi miło <3
Usuńojej :) jak miło :) dziękuję serdecznie i pozdrawiam!:))
OdpowiedzUsuńTaaakie cudowne *.*
OdpowiedzUsuńKobieto co Ty jesz, że masz takie włosie *.* Zaraz siadam to przeglądania bloga w poszukiwaniu wskazówek :) piękne !!! <3
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana! ;* właściwie jem wszystko ;d ale staram się po prostu jak najbardziej potrafię (;d) słodycze, fast food'y, a jest trudno, bo ja po prostu uwielbiam pizzę i hamburgery ;D
Usuństaram się jeść zdrowo, od czasu do czasu jakaś suplementacja ; )
UmierAm jak patrze na twoje włosy i porównuje do swoich -,-
OdpowiedzUsuńMasz śliczne włosy , zazdroszczę ci :D mi niestety żelatyna nie służy ... :D
OdpowiedzUsuńJak zawsze zachwycają :)
OdpowiedzUsuńZawsze cudowne i ich grubość:')
OdpowiedzUsuńOne zawsze są piękne ;)
OdpowiedzUsuńMasz tak cudowne i piękne włosy, że zawsze brak mi słów, jak na nie patrzę ;)
OdpowiedzUsuńśliczne włoski,pierwsz raz słyszę o żelatynie na włosy!
OdpowiedzUsuńU mnie laminowanie ostatnim razem nie dało dobrych efektów.
OdpowiedzUsuńUwielbiam sposób, w jaki układają się Twoje włosy. Moje bardzo trudno zmusić do ładnego skrętu. :)
z początku dodałam żelatyny do odżywki i spłukałam bez mycia, to był koszmar jeśli chodzi o rozczesanie ;D w tym sposobie one rozczesują się same wręcz ; )
UsuńTwoje włosy są najładniejszymi jakie widziałam :) aż przyjemnie popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo!: )
UsuńMoje ulubione włosy :)
OdpowiedzUsuńna Twoje aż miło popatrzeć :> : ) piękne!
Usuńale się pięknie błyszczą;)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;*
Usuńprześliczne włoski :) mam też olejek z dziką różą i migdałów - na moich włosach genialnie się sprawdza. Jedyną różnica jest to, że jest firmy Marion, ale chyba zakupie taki jak Ty masz, bo widzę, po swoich włosach, ze twoje metody się idealnie sprawdzają- także dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję za prowadzenie tego bloga. Pozdrawiam Aagatka
OdpowiedzUsuńopłaca się go kupić, jest na prawdę wydajny, także serdecznie polecam : ) zamówiłam ostatnio i zapewne już jutro dojdzie olejek khadi, ale stymulujący wzrost (z zamiarem zastosowania na skórę głowy) ;d przyznam, że gdyby ten z różą nie okazał się taki niesamowity, to pewnie dalej bym smęciła pod nosem, czemu to takie drogie ;D teraz wiem, że warto : )
Usuńi teraz najważniejsze... przyznam, że trochę się wzruszyłam czytając Twoje słowa (haha, hormony, dodatkowo TE DNI :d) jest mi tak niesamowicie miło... ponieważ teraz już wiem, że to co piszę się przydaje i co najważniejsze się sprawdza (nie tylko na moich włosach) i dostałam mega kopa pod względem motywacji : ) i to ja dziękuję!!!: )))))
pozdrawiam cieplutko wbrew pogodzie na oknem i życzę miłego wieczoru : )))
Cudowne masz kłaczyska, i ten skręt... Patrzę i podziwiam :) Nigdy nie próbowałam żelatyny, bo jakoś średnio jestem do niej przekonana. Moje włosy za szybko się obciążają.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Twoje włosy są niesamowite! Jak na nie patrzę, to żałuję, że sktróciłam swoje zanim wypróbowałm laminowanie... szczególnie, że wygładziło włosy, a moim problem było właśnie plątanie....
OdpowiedzUsuń