wtorek, 2 września 2014

Świeca zapachowa, CABANA SPLASH, Bridgewater Candle

Uwielbiam świece zapachowe, więc ucieszyłam się, kiedy w moje ręce wpadła świeca nowej marki, dopiero 'kiełkującej' na polskim rynku - Bridgewater Candle.
Ja miałam przyjemność poznać zapach Cabana Splash w formie Samplera, czyli 'świeczuszki', która pali się 15 godzin.
Opakowanie nie jest zbyt wymyślne, ot zwykły kartonik, a świeczka ma kolor łososiowy z lekką domieszką jasnego różu.









Na opakowaniu widnieje nazwa firmy, zapachu oraz nadrukowany jest piękny widok plaży, który już daje nam mniej-więcej pojęcie jakiego zapachu możemy się spodziewać.
Napomknę jeszcze, że Samplera możemy użyć jako wosku w kominku, łamiąc go na mniejsze części lub włożyć do świecznika czy tak jak w moim przypadku - do szklanki po starej świecy z Ikei.
Zapaliłam moją świeczkę około godziny 11 w południe... paliła się u mnie w domu przez caluteńki dzień, aż do nocy, by zgasnąć godzinę po północy, tak więc rzeczywiście około 15 godzin umilała mi swoim zapachem.
Co kryje się pod tajemniczą nazwą 'Cabana Splash'?
Przyznam, że po dorwaniu się do produktu i pierwszym zapoznaniu na 'sucho' nie byłam zachęcona. Pomyślałam sobie, że na pewno się nie polubimy, ponieważ nuta zapachowa nie przypadła mi do gustu, wręcz byłam nastawiona negatywnie.
Przed zapaleniem mój nos drażnił zapach mydła, takiego trochę kwiatowego. Niestety to nie moja bajka :c
Miałam duże obawy przed pierwszym zapaleniem, ale na szczęście okazały się one niesłuszne.
Już po około pół godzinie w mieszkaniu dało się wyczuć pierwsze nuty zapachowe tropikalnych owoców, słodkich, dojrzałych prosto z drzewa. Najbardziej czuć ananasa, mango, kiwi, melona.
W tle przebijają się rośliny egzotyczne i kwiaty.
Po dłuższym czasie palenia w pomieszczeniu zaczęła roznosić się świeża bryza, zapach morskich fal, powietrza.
I taki zapach najbardziej dominował przez kolejne godziny.
Niewątpliwie największym plusem świecy jest jej intensywność, a zarazem subtelny zapach, który roznosił się przez wszystkie godziny po, niemalże, całym mieszkaniu, ale nie był przytłaczający. Delikatnie otulał zapachem każdy kąt, zapewniając miłe doznania, ale w ogóle nie męczył.

Świecę Cabana Splash oraz wiele innych zapachów możecie kupić w Pachnącej Wannie, w cenie 10 zł.
Dostępne są również w formie świec w pięknych, retro słoiczkach

13 komentarzy:

  1. Pudelko ladnie nie wyglada, ale jesli swieca faktycznie tak ladnie pachnie to musze zerknac na ta strone ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zaciekawiłaś mnie zwłaszcza, że cena bardzo przystępna - dobra na początek przygody ze świecami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zaciekawiłaś mnie, cena bardzo przystępna - idealna na początek przygody ze świecami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm, zapach mojowy, uwielbiam takie tropikalne aromaty, szczególnie gdy pogoda nie rozpieszcza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach pewnie by mi się spodobał więc jak zubożeją moje świeczkowo-woskowe zapasy to chętnie się skusze na ten :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba będę musiała wypróbować w końcu Bridgewater, ale raczej sięgnę po woski. Ja uwielbiam takie tropikalno-morskie klimaty, więc po Twojej recenzji z chęcią się skuszę na ten zapach. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w domu, ale wosk. Na zimno pachnie cudnie owocowo i jak za owocowymi zapachami nie przepadam, tak ten mnie skusił. :-)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.