Nie mam wrażliwej skóry głowy, nigdy nie cierpiałam na żadne dolegliwości ze strony skalpu. Jedynie, kiedy domaga się oczyszczenia to potrafi dokuczyć lekki świąd, który mija po umyciu ulubioną Isaną Urea : )
Szampon ten kupiłam, bo tylko on był dostępny w Drogeriach Polskich. Poza tym to chyba jeden z niewielu szamponów tej marki, których nie miałam. Do przetestowania został mi chyba tylko jeden.
Opakowanie to klasyczna butelka z zielonego plastiku z nakrętką zamykaną na klik. Jej jedyny minus to fakt, że nie można jej postawić do góry nogami, kiedy dobiega końca. Ja radzę sobie z tym tak, że stawiam go opierając o ścianę, stoi jakby w kącie ;d
Konsystencja to średniej gęstości żel, taka galaretka, która nie do końca stężała. Dobrze wydobywa się z opakowania, nie spływa z dłoni i świetnie rozprowadza się na skórze głowy. Już podczas pierwszego mycia pieni się całkiem ładnie. Podczas drugiego mycia wystarczy już tylko kropelka, by stworzyć dużą ilość piany, która szybko się spłukuje pozostawiając włosy gładkie i miękkie. Kosmetyk pod żadnym pozorem nie plącze włosów, nie wysusza ich również podczas mycia. Po samym szamponie nie są 'sianowate' czy suche w dotyku. Jeśli się uprę nie muszę nakładać odżywki i fryzura będzie się prezentować zadowalająco. Oczywiście mimo wszystko nie omijam tego kroku, przede wszystkim zważywszy na porę roku. Na pewno jednak jest to fajne ułatwienie w sytuacjach, kiedy się śpieszymy.
Szampon na pewno nie podrażnia, ale jak mówiłam nie mam z tym problemu, więc ciężko mi ocenić, jak sprawdziłby się na wrażliwej skórze. Jest jednak delikatny zarówno dla skóry, jak i dla włosów. Tak jak inne szampony tej marki dobrze oczyszcza, zmywa oleje i inne domowe maski, mieszanki, nie wysuszając włosów - są po nim trochę bardziej puszyste, dobrze się układają, końcówki nie sterczą każda w inną stronę.
Wydajność u mnie przy prawie codziennym używaniu bardzo dobra, ponieważ starcza na około miesiąc, a włosy po oleju myję zawsze dwukrotnie.
Cena to około 16 zł.
dostępność: sklepy internetowe, klik
W składzie: woda chabrowa, ekstrakt z aloesu, gliceryna, ekstrakt z malwy, ekstrakt z hibiskusa, olej jojoba, olej z kiełków pszenicy, kwas mlekowy.
+ Olejek, na który się zapewne skuszę (arganowa wersja jest cudowna!) jest aktualnie w promocji KLIK, oraz wcierka Jantar KLIK - wiem, że niektóre z Was za nią przepadają : )
M.
trochę nie w temacie, co polecasz do zabezpieczania końcówek, przetestowałam wiele, ale dalej szukam ideału ;) może coś fryzjeskiego?
OdpowiedzUsuńja nie używałam wiele, ponieważ te olejki zwykle są bardzo wydajne i starczają na długo.
UsuńPolecam mythic oil, jeśli chodzi o te lżejsze formuły. Z cięższych olejków Dove lub Elseve, z którego byłam bardzo zadowolona. Świetnie nabłyszczał włosy. Chyba jak żaden inny
Linki do recenzji :
http://www.sophieczerymoja.pl/2014/12/loreal-elseve-eliksir-odzywczy-do-wosow.html
http://www.sophieczerymoja.pl/2015/08/loreal-professionnel-mythic-oil-colour.html
http://www.sophieczerymoja.pl/2015/11/dove-advanced-hair-series-pure-care-dry.html
mythic oil mam, 2 opakowanie już ;)
Usuńdzięki
Mam mythic oil colour i polecam! :)
UsuńA ja tak z ciekawości: Co ile myjesz włosy? I rano czy wieczorem? :)
OdpowiedzUsuńWłosy myję zwykle codziennie. Jeśli zostaję w domu czy po prostu nie zależy mi na super wyglądzie danego dnia to nie myję i związuje w wysoki kucyk czy robię warkocza dobieranego,a grzywkę spryskuję suchym szamponem.
UsuńZwykle włosy myję rano i suszę suszarką. Wtedy jestem z nich zadowolona. Ale muszę wstać wcześniej, co bardzo boli ;d
Czasem kiedy wiem,że muszę wstać wcześnie to myję wieczorem, ale wtedy muszę je związać, bo mi się nie podobają ;d
Ja właśnie też uwielbiam myć codziennie, ale staram się zacząć myć co dwa dni. Tylko nie za bardzo wiem jak to zrobić żeby włosy też drugiego dnia wyglądały dobrze. Po nocy są lekko przetłuszczone i klapnięte i jakieś takie nieświeże :c
UsuńU mnie dokładnie ta sama sytuacja.
UsuńNiestety żadne wcierki nie pomagają i tak sytuacja jest bez zmian właściwie od zawsze.
Odkąd zaczęłam myć codziennie jakieś 15 lat temu ;d
Jantar jest w biedronce za 8,99 aktualni :D
OdpowiedzUsuńmyślałam, że się już skończyła ta promocja :) dobrze wiedzieć : )
Usuńjaki utleniacz ma Twoja farba? masz nieziemskie wlosy
OdpowiedzUsuńRobię z wodą 6procent:) ale farbę nakładam tylko na odrost.
UsuńDziękuję serdecznie:)
Muszę kiedyś wypróbować te szampony :) Na razie testuję nową wersję Babydream (z lewkiem), i jest nieźle, ale jest mocniejszy, niż klasyczny, wic nie wiem jak będzie na dłużej. I faktycznie nie mniej plącze włosy.
OdpowiedzUsuńMam u pudełeczku saszetkę z próbką jakiegoś szamponu Ecolab, ale nie wiem jaką, bo napisy są tylko oryginalne :D
Fajnie wyglądasz, kiedy tak naturalnie się uśmiechasz :)
Nie widziałam u siebie w rossmannie tej wersji z lwem :<
Usuńa dziewczyny pisały o nim już kilkakrotnie.
Dziękuję ;)
Nie miałam jeszcze żadnego ich szamponu, ale Ty tak do nich zachęcasz, że jak mój od Babuszki Agafii się skończy to wiem czego mam szukać :D
OdpowiedzUsuńA Twoje włosy...no Cud nad Wisłą :D
Zachęcam, bo od pół roku nie miałam szamponu innej firmy ; d
UsuńDziękuję kochana ;*
A który z szamponów ECOLAB polecasz najbardziej?
UsuńMoim zdaniem wszystko mają podobne działanie, poza tym normalizującym do przetłuszczającej skóry głowy. On jedyny najmniej nawilżał i włosy były jak po każdym normalnym szamponie :)
UsuńJa miałam tylko odżywkę żurawinową z Ecolab i jakoś moim włosom nie pasowała, więc już nic innego nie kupowałam. Ale chyba spojrzę na ich ofertę :D
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam, ale zapiszę sobie :) ja teraz mam szmpon z Babuszki "Objętośc i puszystosc" :)
OdpowiedzUsuńTym postem upewniłam się, że jednak muszę zrobić to zamówienie z Ecolab :)
OdpowiedzUsuńjakie piekne włosy :)
OdpowiedzUsuńKusisz tymi szamponami!
OdpowiedzUsuń