Na razie użyłam jej dopiero raz, więc jeszcze nic o niej nie powiem.
2. Natura Siberica - LOVES ESTONIA, nagietkowy balsam.
Miałam maskę Loves Estonia http://www.sophieczerymoja.pl/2015/07/maska-do-wosow-loves-estonia.html po której włosy wyglądały bardzo dobrze, więc kiedy pojawiła się nowa wersja serii Loves Estonia wrzuciłam coś do koszyka. Tym razem zdecydowałam się na balsam, nie maskę. Składy miały bardzo podobne, a pojemność balsamu jest dwa razy większa.
3. Ecolab, maska regenerująca (dostępność tutaj, klik).To już 3 maska tej firmy. Po wielkim oczarowaniu szamponami tej firmy próbujemy się przekonać do masek, których składy czarują. Z dwóch poprzednich masek tylko jedna była fenomenem i to tylko dla Oli. Ta również będzie dla niej. U mnie ani jedna się nie sprawdziła i boję się już ryzykować ;d
Wcześniejsze recenzje:
http://www.sophieczerymoja.pl/2015/08/ecolab-nawilzajaca-maska-do-wosow.html
http://www.sophieczerymoja.pl/2015/11/ecolab-maska-do-wosow-aktywacja-wzrostu.html
4. Maska do włosów suchych i zniszczonych z ekstraktem z lnu, 500ml - elfa Pharm, O'Herbal
(dostępność tutaj, klik). Duże opakowanie maski, która przy niskiej cenie ma całkiem przyjemny skład. Zawiera wysoko kwas mlekowy, masło shea, olej lniany, mleczne proteiny, glicerynę.
Nie ma silikonów.
5. Ecolab, tonik do twarzy, odmładzający (dostępność tutaj, klik).To jedyny produkt, który nie ma przeznaczenia do stosowania na włosy ;d
Toniku zamierzam używać rano, zamiast płynu micelarnego, którym dotychczas przemywałam twarz. Zawiera wysoko w składzie kofeinę, na której działaniu bardzo polegam.
Dodatkowo gliceryna, woda morska, ekstrakt z jaśminu, kwas hialuronowy, olej jojoba.
Czy coś Waś szczególnie zainteresowało? : )
O... dużo ciekawych nowości. Czekam niecierpliwie na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam składy tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie znam. Udanego używania :)
OdpowiedzUsuńTe maski O'Herbal są dostępne w Natrze... Kilka razy już oglądałam, może w końcu się skuszę :) I muszę w końcu zamówić jakiś balsam z Natura Siberica, bo kocham rosyjskie kosmetyki, a tu mam braki :)
OdpowiedzUsuńW naturze nie byłyśmy tak dawno, że nawet nie wiedziałam :<
UsuńEstonia i maskaz melicy (ło matko,czmu nie melisy? ;D) bardzo mnie zaciawiły. :) w zasadzie estonia i te wszystkie inne limitki z sibericy zawsze mnie krzyczą do mnie weź mnie, weź mnie, ale jeszcze żadnej nie kupiłam. ;(a tę melicę idę obczaić w necie ;)
OdpowiedzUsuńSkuszę się maską o herbal. Może jak już będziecie coś o niej wiedzieć to zrobicie o niej posta :) narazie trwam przy wyzwaniu ze póki nie zużyje dwóch jakiś masek w tym chociaż jednej z kallosa to nie kupie nic
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam niedawno tę maskę OHerbal. Jeszcze nie próbowałam, ale jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńSzczególnie zainteresowało mnie wszystko :)
OdpowiedzUsuńSkąd zamawiałyście? :) Bo ja też planuję duże zamówienie włosowe i nie kryję, że w ślad za Waszymi recenzjami czaję się na szampony Ecolab :)
Z Lawendowejszafy : )
UsuńOoo - dokładnie na nich się czaję :D
UsuńIdeaaalnie ;)
Wszystko naturalne i interesujące. Miłego używania :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem na co się skuszę następnym razem :)
OdpowiedzUsuńMi na pewno kończą się wtedy, kiedy Wam hehe. Właśnie czekam na moje mydełko i szampon dziegciowy. I to, co najszybciej mi zawsze schodzi: żele pod prysznic i kremy do rąk.
OdpowiedzUsuńA włosowo to teraz będę testować jagody goji w specyfikach, ale też do jedzenia - mają wiele właściwości, ale w przypadku włosów chodzi o wzmocnienie i odżywienie.
jagody goi są pyszne i mega zdrowe ; )
UsuńŻele pod prysznic to kupuję zwykle drogeryjne ;d
nie znam zadnego z tych produktów ;o
OdpowiedzUsuńBalsam wydaje się być ciekawy,może i ja się skuszę ��
OdpowiedzUsuńIle dobroci ^^ Nagietkowy balsam mnie ciekawi :))
OdpowiedzUsuń