niedziela, 10 sierpnia 2014

niedziela dla włosów, włosy sauté

dziś pokażę Wam moje włosy po umyciu mocno oczyszczającym szamponem, rozczesane, wygładzone ('glutek' siemienia lnianego przelałam do buteleczki z atomizerem + woda, całość wstrząśnięta, by łatwiej mi było rozczesać włosy) oraz pougniatane lekko w dłoniach ; )
czyli jakby nie patrzeć, są nagie w pełnej krasie, lekko żyjące własnym życiem i zmierzwione w jednym miejscu.
oczywiście później przystąpiłam do planu pielęgnacyjnego, który opiszę niżej : )
mycie: zaczęłam od porządnego oczyszczenia, którego dawno nie zafundowałam moim włosom, a posłużył mi do tego szampon pilomax, głęboko oczyszczający, do włosów ciemnych.
później, jak już wcześniej napomknęłam, poradziłam sobie z rozczesaniem włosów za sprawą 'glutka' rozcieńczonego wodą. włosy wyschły, zostały nieco pougniatane w dłoniach i zrobiłam zdjęcie dla Was ; )

olejowanie: nałożyłam mój nowy olej macadamia, loton, który ogólnie jest całkiem, całkiem gdyby nie ZAPACH. jest drażniący, dla mnie w ogóle nie pachnie przyjemnie, nie wyobrażam sobie go na przykład na ciele. w końcu służy nie tylko do olejowania włosów.
w skórę głowy wtarłam podgrzany olej rycynowy, bardzo delikatnie by nie wyrwać połowy włosów za sprawą tępej konsystencji.

po półtorej godziny zmyłam całość szamponem intensive hair therpay, green pharmacy. przyznam, że od pierwszego użycia przypadł mi wybitnie do gustu, podobnie jak szampony z yves rocher. świetnie myje, zmiękcza włosy i nie są absolutnie sztywne czy też niemiłe w dotyku.
maska: pozostawiona na pół godziny. kolejne podejście do mąki ziemniaczanej.

także dziś niedziela na bogato. teraz włosy są już w koczku i czekają na jutrzejsze jazdy ;D

22 komentarze:

  1. Jak na tak skromną poczatkowa pielegnacje wyszly super fale, u mnie musialabym sie nastarac, by osiagnac taki efekt.

    OdpowiedzUsuń
  2. No masz rację troszkę się spuszyły, ostatnio wyglądały lepiej. Jednak nie zmienia to faktu, że masz piękne włosy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne włosy. Zazdroszcze kolorku

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę spróbowac dodac do maski mąki ziemniaczanej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne włosy aż brak słów, też chcę taki posiadać.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Co ja bym dała żeby mieć takie włosy!!

    OdpowiedzUsuń
  7. nawet ta "uboga" jak określasz pielęgnacja ci służy bo włosy wyglądają świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zrobiłam zdjęcia po tych wszystkich olejach i maskach, które są u góry tylko po umyciu szamponem i rozczesaniu za pomocą mgiełki z siemieniem lnianym ; )
      chciałam pokazać jak wyglądają bez tych wszystkich wspomagaczy.

      Usuń
  8. ja też spróbuje tej maski z mąką ziemniaczaną, ciekawe jak się u mnie spisze;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzeczywiście na bogato. Mąki ziemniaczanej na włosy jeszcze nie serwowałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz najpiękniejsze włosy w całej blogosferze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Włoski są rewelacyjne :) mój ulubiony kolor...

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz gdzieś zdjęcie po całych tych zabiegach z maską ?Jutro zrobię krok po kroku jak Ty, zobaczymy co wyjdzie z moim siankiem...Pozdrawiam,
    Ania z Łodzi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj nie :C no wiem, że tak beznadziejnie, że nie było zdjęcia po tych zabiegach, ale chociaż jest porównanie do innych niedziel i punkt odniesienia jak wyglądają bez tych wszystkich olejów, bo notabene poza niedzielnym olejowaniem, w tym tygodniu pod tym względem ubogo, mam mało czasu :C

      spróbuj i koniecznie napisz jak wyszło!; *
      ja po kolejnej próbie z mąką doszłam do wniosku, że już prędzej wolę dodać np kakao ;D
      pozdrawiam ; ******

      Usuń
  13. hohoho prawdziwe SPA im urządziłaś <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Możesz napisać ile wypada Ci włosów dziennie (tak standardowo), po myciu i np w okresie wzmożonego wypadania?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hm, tu mnie zagięłaś ;d w okresie wzmożonego wypadania, to przyznam szczerze, że ja nawet oczy zamykam, żeby na to nie patrzeć, bo czuje jak po nich przeciągam a w dłoniach mi czasem pasemka zostają ;D wyciąganie ich z odpływu to czasem dramat : (
      tak codziennie, to wypada ich ze 100 na pewno, czasem do 150.
      a jak lecą, to łooo, tak z 200 :o przy myciu, czesaniu i gubieniu w ciągu dnia, a potem patrzenie na te włosy na podłodze ;D

      : ))

      Usuń
  15. dziękuje i przepraszam za głupie pytanie ale wiem przynajmniej że raczej nie mam się czym martwić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pytanie jak każde inne, nie ma za co dziękować : ))) cieszę się, że Cię jakoś uspokoiłam : )

      Usuń
  16. Piekna sypkosc i wygladaja na naprawde geste!
    Zaraz, zaraz - ktos napisal poczatkowa pielegnacja? Jaki czas juz dbasz o wlosy? Bo wygladaja swietnie ;o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chodzi o to, że na tej niedzieli pokazałam włosy umyte jedynie mocnym szamponem, co by każdy wiedział, jak wyglądają bez tych cudów, a druga część niedzieli tzn ta w której użyłam wszystkich kombinacji wyżej jest już bez zdjęcia. o to chodziło nazywając to 'początkową pielęgnacją' ; )

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.