Kolejny miesiąc - kolejna aktualizacja. Chciałam napisać ile cm mają moje włosy, ale niestety nie potrafię sama zmierzyć :c Może przy kolejnej okazji.
Włosy zafarbowane tydzień temu Henną Khadi, standardową metodą. Jestem z niej zadowolona niezmiennie i właśnie sobie uświadomiłam, że to już prawie rok odkąd porzuciłam farby chemiczne na długości. Była to chyba moja najlepsza włosomaniacza decyzja.
Włosy w większości suszę suszarką i nie zauważyłam niekorzystnego wpływu na ich stan. Sama jestem w posiadaniu tej suszarki (KLIK) i sprawdza się świetnie od ponad roku.
Szampony:
W tym miesiącu do codziennego mycia używałam właściwie tylko jednego szamponu marki Biolaven, Szampon wzmacniająco-wygładzający.
Do konkretniejszego oczyszczania niezmiennie używam Isana Med, Urea 5%. Korzystam z niego średnio co 10 dni. Częściej moje włosy nie potrzebują.
Zaczęłam również testować szampon Natura Siberica, Loves Estonia, o którym niedługo na pewno napiszę coś więcej.
Planuję również wrócić do Alterry (KLIK)
Odżywki/maski:
Niezmiennie Nivea Long Repair stosowana zawsze wtedy, kiedy nie miałam czasu rano, czyli w tym miesiącu tylko około pięciu razy.
Maska Liv-Delano, Green style, passiflora i rozmaryn nałożona zwykle na 10- 20 minut. Po 20 minutach uzyskuje efekt mega gładkich włosów.
W codziennym użyciu były również dwie maski Kallos: Bananowa oraz Pro-Tox.
Około 4 razy użyłam Maski kawiorowej L'biotica.
Oleje:
Staram się olejować włosy co drugie, trzecie mycie. Zwykle jest to sam olej lub mieszanka maski z olejem. W tym miesiącu był to Pilomax z aloesem, który mieszałam z łyżką olejku Evree Power fruit.
Poza tym kilka razy przed myciem nakładałam na godzinę, góra dwie Sesę egzotyczną lub olej arganowy. Rozpoczęłam również testowanie olejku Ajurvedyjskiego z Orientany.
Suplementy:
Biotebal
Serum:
L’Oreal Paris, Elseve Magiczna Moc Olejków, Eliksir odżywczy, którego następce już kupiłam. Wreszcie skusiłam się na Mythic Oil do włosów farbowanych i obym się nie zawiodła.
Jednak Elseve bardzo lubiłam (KLIK)
Nawiązując do ostatniego posta o szczotkach, teraz w Rossmannach jest na promocji szczotka 100% włosia z dzika w bardzo dobrej cenie (KLIK)
Idealne włosy <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo: ) do mojego ideału jeszcze im brakuje ;d
UsuńPrezentują się cudownie! :)
OdpowiedzUsuńOddaj :( cudne <3.
OdpowiedzUsuńMam tą szczotkę, która jest teraz w promocji:) spisuje się bardzo dobrze, ale nie jest moim zdaniem dla gęstych włosów. Ja swoją kupiłam w Biedronce za 13zł:D
OdpowiedzUsuńczesanie nią trochę trwa, to prawda ;)
Usuńi dzik trochę u mnie puszy :<
są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy, moje niestety są bardzo słabe i zastanawiam się nad zakupem jakiegoś suplementu. Możesz coś polecić dobre i niedrogiego?
OdpowiedzUsuńJak widzisz, jak łykam tylko jeden suplement ;)
UsuńNiezmiennie biotebal.
Opakowanie kosztuje ok 25 zł i starcza na miesiąc. U mnie sprawdza się świetnie. Włosy przestały wypadać, rosną nowe i trochę przyśpieszyły porost.
Ale Ty mas piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńależ Ci zazdroszczę! piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne włosy i ta długość;))
OdpowiedzUsuńDługość jeszcze nie jest moja wymarzona:<
Usuńale dziękuję ; *
ruudości ! <3 ja też już porzuciłam chemiczną farbę, niedługo miną dwa lata i absolutnie nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńJa próbuję wykończyć odżywczy olejek Elseve ale jestem dopiero w połowie opakowania.
OdpowiedzUsuńPiękna tafla włosów :) ile bym dała za taką długość ;)
OdpowiedzUsuńPiękniusie! <3 ja przez długi czas stosowałam delikatne szampony (babydream, alterra) w sumie trwało to kilka miesięcy. 2 mycia delikatnym, 3 mycie mocniejszym. Zaczęły wypadać mi włosy (3 cm w kucyku poleciało lada moment). Od miesiąca tylko sls-owe i jakoś lepiej z wypadaniem ;) szkoda w sumie, bo lubię te delikatniejsze szampony, ale to jak widać nie dla każdego. ;P
OdpowiedzUsuńCzasami tak jest, że niektórym lepiej pasują SLSy . Moje włosy do takich nie należą ; )
UsuńWłosy jak zawsze zachwycają :)
OdpowiedzUsuńNa mierzenie włosów samemu jest dość prosty sposób - niestety za pierwszym razem przyda się pomoc, ale potem już bez problemu robi się samemu. Pierwszy krok to dokładnie zmierzenie długości. Potem robi się kucyk z boku głowy tak, aby gumka znajdowała się równo z końcem płatka ucha i trzeba zmierzyć kitkę od gumki w dół. Jak zaczęłam mierzyć w ten sposób to całość miała 42 cm, a kucyk 18 cm. Przy każdym kolejnym mierzyłam już tylko kucyk, dodając potem do wyniku 24 cm (różnica między 42 a 18).
OdpowiedzUsuńWiem że to się wydaje dość zawiłe, ale dużo łatwiej pokazać niż opisać.... pozdrawiam. karola
Dziękuję za dokładny opis ;)
UsuńNa pewno spróbuję w wolnej chwili przy okazji ;d
Bardzo szybko rosną Ci włosy, tylko pozazdrościć ich koloru, długości, gęstości i kondycji :)
OdpowiedzUsuńNie rosną wcale tak szybko ; d 1,5 cm na miesiąc to jest max
UsuńDziękuję <3
a po tym szamponie biolaven to jak długo masz świeże włosy? dobrze się pieni? plącze włosy? (też się na niego czaję, mam nadzieję, że siostra ma go jeszcze w swoim sklepie:))
OdpowiedzUsuńWłosy myję codziennie więc po szamponie z Biolavenu tak samo.
UsuńCzasem kiedy je spinam to myję co drugi dzień. Niestety przetłuszczają mi się i nic na to nie pomaga :<
Po biolavenie na pewno nie tłuszczą się szybciej ; ) Tak jak zwykle.
+pieni się średnio za pierwszym myciem, ale za drugim już rewelacyjnie.
UsuńWłosów nie plącze w ogóle ;)
Czy prostujesz włosy na całej długości czy jedynie końcówki?
OdpowiedzUsuń