Swoją przygodę z pończochami zaczęłyśmy od samonośnych, ale z czasem przestawiłyśmy się na te do pasa. Wyglądają zdecydowanie bardziej efektownie oraz są dużo wygodniejsze. Pod warunkiem oczywiście, że mamy odpowiedni pas do ich noszenia. I tutaj przechodzimy do meritum dzisiejszego wpisu.
Jestem posiadaczką pasa do pończoch ze sklepu Greta Vintage Store o nazwie Mata Hari. Pasy są szyte przez właścicielkę sklepu. Można uszyć pas pod nasz rozmiar, jeśli nie odpowiada nam tabela rozmiarów, można dowolnie modernizować ilość żabek, wybierać pośród wielu kolorów i wzorów.
Zdecydowałam się na klasyczny, czarny pas, wykonany z grubszej satyny oraz koronki. Podwiązki mają szerokość 25mm, są wykończone uroczymi kokardkami i posiadają solidne, metalowe regulatory oraz żabki, dzięki czemu łatwo przypiąć pończochy. Można dowolnie regulować długość podwiązki, zapięcie z tyłu na trzy haftki ma trzystopniową regulację.
Pas lekko modeluje brzuch i biodra. Nadaje pod sukienką bardziej opływowy kształt, wygładza linię bioder i talii.
Do tego wszystkiego jest bardzo wygodny, można nosić go cały dzień, bez żądnego dyskomfortu, pod warunkiem, że dobrze dobierzemy rozmiar i nic nie będzie nas ściskało za mocno. Pończochy również nie wymagają poprawiania, wszystko zostaje na swoim miejscu.
Cena może wydawać się dla niektórych wysoka, bo 129 zł, ale jest to zakup, który posłuży nam na bardzo długi czas. Porównując ceny i totalny brak wygody i solidności wykonania zwykłych "kusidełek" w sieciówkach na prawdę warto zainwestować.
Jakbyście były zainteresowane to wrzucam link, gdzie przymodelowałam nieudolnie w pasie ;d klik, klik
________________________________________________________________________________
przy okazji zachęcam Was do wzięcia udziału w akcji o której dowiedziałam się z instagrama dzięki postowi Idalii : ) zadanie poleca na zrobieniu zdjęcia opatrzonego hasłem akcji "karma wraca" i dodaniu na swój profil na instagramie z 3 hashtagami #1selfie1posiłek #karmawraca #karmimypsiaki. celem jest uzbieranie 6 tysięcy posiłków na porzuconych psów ze schronisk, a hashtagi są zliczane ; )
muszę to napisać - jesteś przepiękna! :)
OdpowiedzUsuńrety : ), dziękuję bardzo : ))
Usuńwow dziewczyno ! masz zjawiskową sylwetkę. Choć jesteśmy zalewani zdjęciami modelek o szczupłych sylwetkach i nikłych krągłościach, to twoja figura powala na kolana !
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo mi miło : )
UsuńZgadzam się totalnie, nie mogę się napatrzeć! Marzenie! <3 Ideał kobiecości, a nie to coś, co pokazują w gazetach, itd. Jak dla mnie autorytet w kwestii bycia prawdziw kobietą <3
Usuńrety! dziękuję uprzejmie! przyznam, że dodając ten post w życiu nie pomyślałam, że usłyszę tyle ciepłych słów : ) naprawdę bardzo mi miło... <3
UsuńOMG masz super talię!! *.* ... jakieś patenty na dbanie o figurę, którymi mogłabyś się podzielić? :P
OdpowiedzUsuńswojego czasu prezentowała się lepiej (jeździłam głównie na rowerku stacjonarnym, który pomógł mi schudnąć), więcej ćwiczyłam, teraz jestem za leniwa, ale zamierzam od nowego roku (ah te noworoczne postanowienia ;d to prawie tak samo realne jak to, że zwierzęta mówią w wigilię ;d) ćwiczyć na czymś na kształt orbitreka, bo mam w domu, kosztował kupę kasy a leży i zbiera kurz :c zresztą kondycję mam zerową i przydałoby się ją poprawić : )
UsuńHiihi czyli nie musisz się martwić o figurę, chyba, że Twój sposób odżywiania Ci pomaga utrzymać taką figurę? ;) Najważniejsze, żebyś nie myślała o sobie, że masz coś w sobie do poprawy bo jesteś idealna i piękna <3
Usuńhm, na ogół staram się nie jadać fast foodów, tak na przykład typowo z mcdonalda, choć przyznam, że była to swojego czasu moja wielka miłość i nie mogłam przestać, nieustannie czyhając na jakieś kupony haha :c ale przystopowałam i przygotowuję sobie teraz jedzenie sama, a że mało co mi smakuje, to już inna kwestia ;d
Usuńuwielbiam makarony (mój ulubiony to z serem, szpiankiem i ogromem czosnku i sera feta ;d) i ziemniaki pod każdą postacią (byle nie gotowane, z piekarnika głównie ;d) i to właśnie na nich + bułkach na kolację opiera się moje żywienie
nadto stawiam na warzywa i owoce ;D nie jadam często słodyczy : ) ale nadrabiam gorącą czekoladą bądź kakao ;d da się to wszystko wymienić, bo mam dość monotonne żywienie : )
i na prawdę to co piszesz to miód na moje serce, bardzo mi jest miło : ) dziękuję i pozdrawiam serdecznie! ; * <3 : )))
zawsze marzył mi się pas do pończoch, ale z tych co widziałam w sklepach żaden nie przykuł mojej uwagi na tyle żeby go kupić ;) ten jest śliczny i bardzo prosty, jak znajdę trochę luźniejszej gotówki to zdecydowanie odwiedzę ten sklep i się rozejrzę za czymś dla mnie ;))
OdpowiedzUsuńPiękna z Ciebie dziewczyna ;-) Nie tylko włosami się możesz pochwalić ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana, bardzo mi miło ;* : )
UsuńTakże uwielbiam pasy i pończochy. Póki co mam podobny klasyczny model z nylonessy, ale czaję się na jakiś bardziej "zwariowany" z tych oferowanych przez Gretę. Marza m się jeszcze prawdziwe nylonowe pończochy i mam nadzieję, że kiedyś upoluję jakieś w ciucholandzie, bo ceny nowych niestety odstraszają
OdpowiedzUsuńja na pewno jeszcze jakiś kupię, marzył mi się klasyczny, czarny pas i teraz mam ochotę na coś jeszcze ; ) Monika ma farta do znajdowania perełek w ciucholandach, kiedy idzie ze mną nie ma nigdy nic, przynoszę pecha ;d
UsuńJest boski. Klasyczny, a zarazem seksowny <3 Uwielbiam zmysłową bieliznę.
OdpowiedzUsuńPas do pończoch robi wrażenie, sama posiadam jeden, ale przyznam szczerze, że nie jest tak wygodny.
OdpowiedzUsuńA tak całkiem z innej strony, czy udało się Wam dziewczyny dostać wymarzone pomadki z Warszawy? Mam nadzieję, że pochwalicie się nimi na blogu lub zobaczymy jakąś mini recenzję tych pomadek :)
taaa, tak się na nie napalałam a w rezultacie wiem, że są już dostępne w sklepie internetowym, dziś wieczorem zamawiam swoją, bo akurat mam pieniądze a jak jutro wyjdę z domu, to już zapewne ich mieć nie będę, więc lepiej zrobić to teraz ;D
Usuńpochwalę się w przyszłym tygodniu jak dojdzie :>
Ty wiesz ♥
OdpowiedzUsuńojjj wiem <3 <3 <3 <3 ; **
UsuńPasy do pończoch!? Dla mnie to totalnie zbędny gadżet ;) Pokusić swojego faceta parę minut i..... no właśnie tyle. Na co dzień nie mogłabym czegoś takiego nosić, ale fakt, że ładne.
OdpowiedzUsuńBo są pasy... i pasy. Takie zwykłe kupowane w sieciówkach rzeczywiście są niewygodne i właściwie sprawdzają sie tylko w roli kusidełka. Prawdziwy, porządny i dobrze trzymający pas (taki jak ten od Grety) jest wygodny, powiedziałabym, że wygodniejszy od rajstop. No i zapewnia nieziemskie poczucie kobiecości :) Ale do takiej bielizny trzeba też dorosnąć.
Usuńpowiem tak Hermionaa: wyjęłaś mi to z ust (nie lubię tego określenia, ale rano nie umiem zebrać myśli ;D)
UsuńW końcu pokazałaś twarz! :) Prześliczna jesteś!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję : ) pokazywałam się czasem na tygodniu w zdjęciach przecież hihi ;d
UsuńŚliczne włosy, piękna twarz i świetna sylwetka! Jesteś niezwykle zmysłowa! I jeszcze to umiłowanie do seksownej bielizny...
OdpowiedzUsuńChodzący ideał kobiecości!
I, żeby nie było, piszę to jako kobieta w 200% hetero :)
dziękuję bardzo za miłe słowa, sama się w taki sposób nie odbieram, ale sprawia mi to, nie ukrywam, radość, że napisałaś w ten sposób, bardzo dziękuję za poprawę nastroju : )
Usuńhaha i mam tak samo, również jestem w stu procentach hetero, ale kobiecie piękno robi na mnie wrażenie i bardzo lubię patrzeć na atrakcyjnie kobiety (jakkolwiek ;d) : ) serdecznie pozdrawiam i dziękuję ; *
Na zdjęciu w pasie do pończoch, przypominasz Ditę von Teese :)
OdpowiedzUsuńrety, dziękuję, Dita podoba mi się niezmiernie, piękna z niej kobieta <3 : )
UsuńJesteś piękna!
OdpowiedzUsuńojej! dziękuję! : ) bardzo mi miło!: )
UsuńSama też UWIELBIAM pończochy i mam w swojej kolekcji pasy :D Muszę przyznać że aż weszłam na stronę i prawdopodobnie kliknę ten pas bo jest piekny :D (chłopak też się ucieszy :d)
OdpowiedzUsuńhttp://yonceee.blogspot.com
piękny ten pas :)
OdpowiedzUsuńWłosy obie macie piękne, Ty masz wąską talię, ale bez przesady..do noszenia pończoch i jeszcze robienia zdjęć i publikowania ich jesteście zdecydowanie za tłuste. Masakra.
OdpowiedzUsuńNo i sorry ale Dita von Teese jest zdecydowanie szczuplejsza...
OdpowiedzUsuń