doszłam do wniosku, że skoro i tak musiałam przesunąć włosowe spa na dziś, to post pojawi się tego samego dnia - zatem ponownie przedwczesna NdW : )
moja niedziela miała wyglądać tak jak każda inna w moim wykonaniu - czyli pielęgnacja, koczek i zdjęcie, ale tym razem, tytułem urozmaicenia, postanowiłam wykorzystać fakt, że dziś odwiedziła mnie Monika i poprosiłam ją o zrobienie mi loczków - zupełnie innych niż zwykle uzyskuję w 'naturalny' sposób po koczku ; )
sprzęt, który został użyty - klik, klik. bardzo się cieszę, że po otrzymaniu sprzętu do testów (a następnie jego odesłaniu) kupiłam Monice na urodziny własną 'sztukę' ; ) teraz również i ja mogę raz na czas skorzystać ze sprzętu ;3 do uzyskania skrętu widocznego na zdjęciach użyłyśmy 'tradycyjnej' końcówki (z klipsem).
moja niedziela miała wyglądać tak jak każda inna w moim wykonaniu - czyli pielęgnacja, koczek i zdjęcie, ale tym razem, tytułem urozmaicenia, postanowiłam wykorzystać fakt, że dziś odwiedziła mnie Monika i poprosiłam ją o zrobienie mi loczków - zupełnie innych niż zwykle uzyskuję w 'naturalny' sposób po koczku ; )
sprzęt, który został użyty - klik, klik. bardzo się cieszę, że po otrzymaniu sprzętu do testów (a następnie jego odesłaniu) kupiłam Monice na urodziny własną 'sztukę' ; ) teraz również i ja mogę raz na czas skorzystać ze sprzętu ;3 do uzyskania skrętu widocznego na zdjęciach użyłyśmy 'tradycyjnej' końcówki (z klipsem).
zanim jednak przystąpiłyśmy do kręcenia w przeddzień odwiedzin (czuję się jakoś dziwnie staro kiedy tak piszę) włosy dostały odpowiednią dawkę pielęgnacji. wiedziałam, że na sam koniec nałożę glutka z siemienia lnianego - po pierwsze, zawsze widocznie podbija objętość moich włosów, a po drugiego - bardzo dawno go nie użyłam. niedługo czeka mnie farbowanie i zamierzam rozrobić hennę z wcześniej przygotowanym glutkiem lnianym (w połączeniu z wodą). wyczytałam o tym u Ewy z bloga Włosy na emigracji i postanowiłam, że chętnie spróbuję : )
olejowanie: na długość mieszanka orientany, ajurwedyjskiej kuracji do włosów + baby dream fur mama w proporcji 1:1, moje włosy lubią takie mieszanki ;3
mycie: emulgowanie kallos, multivitamin (blueberry na pewno więcej nie kupię, co prawda moje włosy ładnie po niej odbijały światło, ale końcówkom, mimo wcześniejszego olejowania ulubionym olejem, ewidentnie czegoś brakowało, ponadto plątały się bardziej niż zwykle), po chwili masowania włosów pokrytych maską, spłukałam włosy ciepłą wodą i umyłam alterrą, kofeina&biotyna. na chwilę obecną mogę powiedzieć, że właśnie zamówiłyśmy z Moniką nowości zarówno dla nas, jak i dla Was - na rozdanie ; )
maska: mleczny serical - przeciągnęłam nim po włosach przez niecałą minutę (zawsze genialnie ułatwia mi rozczesywanie - nawet jeśli jest na włosach przez tak krótki czas). następnie na spłukane ciepłą wodą i odsączone z niej (tj. z wody) włosy nałożyłam glutka lnianego na jakieś 45 minut - po tym czasie spłukałam całość chłodniejszą wodą.
przed przystąpieniem do kręcenia Moniczka zabezpieczyła mi włosy mythic oil ;3
a jak wyglądały moje włosy (tutaj lekko podciągnięte instagramowym filtrem, dawno nie było instagramowego bonusika ;d) przed kręceniem po rozpuszczeniu - jeszcze przed rozczesaniem?
'wypuszczone' z upięcia na noc ; )
muszę koniecznie przejść się do sklepu po oliwę z oliwek, ponieważ mimo wszystko u mnie ten produkt schodzi jak woda - jem ją praktycznie każdego dnia ;d i często stosuję do ulubionego zabiegu na włosy (laminowania), jak również do masek końcowych ;3 ja na pewno skuszę się na tą oliwę z oliwek kalamata, klik, klik, jak również na tą 'normalną' ;3 mają zupełnie inny smak, no przynajmniej je odczuwam znaczną różnicę : ) jestem 'zarażona' miłością do greckiego jedzenia przez mojego szwagra ;3olejowanie: na długość mieszanka orientany, ajurwedyjskiej kuracji do włosów + baby dream fur mama w proporcji 1:1, moje włosy lubią takie mieszanki ;3
mycie: emulgowanie kallos, multivitamin (blueberry na pewno więcej nie kupię, co prawda moje włosy ładnie po niej odbijały światło, ale końcówkom, mimo wcześniejszego olejowania ulubionym olejem, ewidentnie czegoś brakowało, ponadto plątały się bardziej niż zwykle), po chwili masowania włosów pokrytych maską, spłukałam włosy ciepłą wodą i umyłam alterrą, kofeina&biotyna. na chwilę obecną mogę powiedzieć, że właśnie zamówiłyśmy z Moniką nowości zarówno dla nas, jak i dla Was - na rozdanie ; )
maska: mleczny serical - przeciągnęłam nim po włosach przez niecałą minutę (zawsze genialnie ułatwia mi rozczesywanie - nawet jeśli jest na włosach przez tak krótki czas). następnie na spłukane ciepłą wodą i odsączone z niej (tj. z wody) włosy nałożyłam glutka lnianego na jakieś 45 minut - po tym czasie spłukałam całość chłodniejszą wodą.
przed przystąpieniem do kręcenia Moniczka zabezpieczyła mi włosy mythic oil ;3
a jak wyglądały moje włosy (tutaj lekko podciągnięte instagramowym filtrem, dawno nie było instagramowego bonusika ;d) przed kręceniem po rozpuszczeniu - jeszcze przed rozczesaniem?
'wypuszczone' z upięcia na noc ; )
a ostatnio będąc w naturze zastanawiałam się nad tą szczotką, klik! jest aktualnie w promocji a myślę, że fajnie by się spisywała (no przynajmniej u mnie od czasu do czasu by się przydała).
: )
Czy przed nałożeniem maski w celu zemulgowania oleju moczysz naolejowane włosy wodą ? :)
OdpowiedzUsuńtak, ciepłą wodą ; ) wtedy gładko po nich sunie i łatwiej się masuje : )
Usuńdałabym się pokroić za takie włosy!
OdpowiedzUsuńwpędzasz mnie w doła ;-)
cieszę się, że się podobają : ) pozdrawiam i proszę nie wpadać w 'dół' ;D : )
UsuńPowtórzę to kolejny raz - włosy idealne! <3
OdpowiedzUsuńoj nie ;D ale dziękuję <3 ; * pozdrawiam <3
UsuńJak zawsze wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;*
UsuńJak zwykle prześliczne włoski! :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podobają! : )
UsuńPrzepiękne:D
OdpowiedzUsuńdziękuję : )
UsuńJakie piękne, obcięłabym te włosy i zabrała dla siebie na perukę ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękne włosy! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo : ) pozdrawiam serdecznie : )
UsuńLubię olejować włosy. Swoją drogą włosy,które widzę na zdjęciach są idealne;)
OdpowiedzUsuńja również, po niczym nie widzę takich efektów jak właśnie po olejach : )
UsuńMasz piękne włosy, zawsze jak je pokazujesz to nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę Twoje włosy w ich wersji "pokoczkowej". :) Śliczne.
OdpowiedzUsuńja również, ale doszłam do wniosku, że nudno dodawać jedno i to samo ;D
UsuńPrzepiękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńdziękuję : )
UsuńPrezentują się pięknie w tym skręcie, ale widać, że w ruch poszła lokówka :) Po standardowym koczku zachwycają - są kobiece i subtelne :)
OdpowiedzUsuńbyłam ciekawa jak będzie wyglądać tego typu skręt na moich włosach ;d jestem naprawdę okrutnie nieporadna i sama sobie nie zrobię, ale jak mam pomoc i ta pomoc ma dodatkowo sprzęt, to trudno było mi się oprzeć!:d
UsuńLoki wyglądają rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńmnie się również nawet całkiem, całkiem podobają ;D
UsuńNigdy nie przestanę się zachwycać :)
OdpowiedzUsuńmiło mi <3
UsuńDziewczyny, czym najlepiej utrwalić skręt włosów po koczku, by pozostał na dłużej?
OdpowiedzUsuńja przed zawinięciem w koczek czasem używam żelu z 'glutka' lnianego ; ) skręt trzyma mi się również lepiej kiedy włosy przed myciem 'olejuję' ;d
Usuńhttp://www.sophieczerymoja.pl/search?updated-max=2015-09-13T19:16:00%2B02:00&max-results=5
tutaj niedziela dla włosów w wykonaniu Moniki, która przed przystąpieniem do kręcenia użyła pianki z nivei, która nie ma w składzie alkoholu ; ) poproszę ją o dopisanie nazwy tej pianki wieczorem, bo nie chcę zgadywać sama ;D
muszę sprawdzi jak na moich włosach poradzi sobie oliwa, jeszcze nigdy nie olejowałam nią włosów. Twoje są piękne!
OdpowiedzUsuńja zaczynałam od oliwy z oliwek ;D ale wtedy miałam inną porowatość i jakoś niespecjalnie im podchodziła ;d
UsuńZazdroszczę włosów są idealne gęste zdrowe.
OdpowiedzUsuńidealne nie są, ale mimo wszystko dziękuję - bardzo mi miło : )
UsuńPięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia na Meet Beauty :)
dziękuję i do zobaczenia! : )
UsuńWzdycham do Twoich włosów... Napatrzeć się nie mogę! Pisałaś może kiedyś "MWH"? Chętnie przeczytałabym :)
OdpowiedzUsuńtak, miała miejsce moja włosowa historia ;d proszę uprzejmie : )
Usuńhttp://www.sophieczerymoja.pl/2014/07/moja-wosowa-historia.html
;*
Piekne masz wlosy, zarowno po lokówce jak i naturalnie :) Mi się chyba bardziej podobaja loki po koczku bo są grubsze
OdpowiedzUsuńmnie również podobają się takie 'grubsze' fale, ale zawsze byłam ciekawa efektów uzyskanych przez lokówkę, albo właśnie sprzęt tego typu, bo nigdy takiego nie miałam ;D i przede wszystkim nie umiem się nim obsłużyć ;D : )
UsuńMasz najpiękniejsze włosy jakie widziałam w życiu :) Loczki też ładnie wyszły.
OdpowiedzUsuńdziękuję : ) najpiękniejsze nie są, ale niezmiernie mi miło! : )
UsuńZachwycające, jak zawsze. Zwłaszcza na ostatnich zdjęciach. Cudo. :)
OdpowiedzUsuńGdy patrzę na Twoje włosy mam ochotę przefarbować się na czarno.
dziękuję ;*
UsuńMa Pani jakiegos posta linka jak uzyzskać tak pikne fale z tego koczka czy "upięcia na noc" ? Bardzo prosze :)
OdpowiedzUsuńależ oczywiście : ) bardzo proszę - http://www.sophieczerymoja.pl/2014/12/ndw-jak-upinam-wosy-na-noc-oraz-maa.html : )
Usuńpozdrawiam życzliwie : )
Cudowne włosy, śliczny kolor. ;) Jeszcze nie dawno byłam zwolenniczką blondu i rudości, a ostatnio strasznie spodobały mi się ciemne włosy... Nie dawno odkryłam Wasz blog, ale od razu mi się spodobał i często tu zaglądam. Jestem w trakcie zapuszczania włosów, może macie jakieś sprawdzone maski/wcierki bądź olejki na porost włosów? Przejrzałam prawie wszystkie Wasze posty włosowe, ale niestety nie do końca znalazłam odpowiedź na swoje pytanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
dziękujemy ; ) ja ze swojej strony mogę polecić olejek khadi stymulujący wzrost włosów. Monika używała ten z orientany (kosztuje około 25 zł i jest dostępny w naturze), po którym również odnotowała przyspieszenie wzrostu ; )
Usuńobydwie używałyśmy również maści końskiej herbamedicus po której miałyśmy wysyp baby hair ;3
mnie przyspiesza nieco wzrost i hamuje wypadanie wcierka z soku z cebuli i czosnku : ) (niedługo zamierzam do niej wrócić, robi się chłodno ;3) to jedyne skuteczne produkty, które przychodzą mi na myśl. o i w sumie jeszcze chętnie stosuję olej kokosowy + olej rycynowy : ) kiedyś uratowała mnie ta mieszanka kiedy włosy leciały i leciały : )
Farbujesz włosy farbą czy henną? Masz piękną czerń <3
OdpowiedzUsuńkolor na długości to 'sprawka' indygo od khadi ; ) odrosty mam za jasne by pokryło je indygo więc nakładam na nie color&soin w odcieniu 1N : ) najpierw farba - potem indygo : )
UsuńMasz obłędnie piękne włosy - mój ideał!
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo mi miło! : )
UsuńUpominam się o pełną nazwę tej pianki bez alkoholu! ;))
OdpowiedzUsuńWszystkie chyba pianki Nivea nie zawierają alkohol denat, ale nie jestem pewna :(
UsuńJa zdecydowałam się na Flexible Curls, ponieważ skusiła mnie nazwa"do loków";d poza tym wysoko w składzie ma Aloes, panthenol, niacynamid.
na końcu składu Benzyl Alcohol, ;( jednak stosowana sporadycznie nie powinna zrobić krzywdy.
Jak często olejujesz włosy? I używasz tylko orientany czy jeszcze jakiś inny olej? :)
OdpowiedzUsuńjeśli sięgnę pamięcią w ostatnie miesiące moim ulubionym produktem do częstego olejowania jest oliwka baby dream fur mama ;3 z rossmanna : ) jej zdecydowanie używam najczęściej : ) po regularnym stosowaniu (niestety nie przed każdym myciem, bo nie mam na to czasu), ale tak 3- razy w tygodniu (myję włosy codziennie), moje włosy są dużo gładsze, dużo lepiej się rozczesują, bardziej błyszczą (i są tak śliskie, że ostatnio po tym jak wpadła mi guma we włosy NIE WIEM JAK, dosłownie się po nich ślizgała kiedy ją wyciągałam ;D)
Usuńdo takiego częstego stosowania polecam właśnie to, kosztuje 14 zł a jest wydajna nawet jeśli się 'leje' jej więcej : )
orientanę też bardzo lubię : ) kupiłam dziś kolejną buteleczkę ; )
Nie będę oryginalna ... jestem zachwycona, zazdroszczę ...
OdpowiedzUsuńAch,jakie piękne włosy <333 i ta objętość :*
OdpowiedzUsuńCześć masz cudowne włosy których z miejsca Ci zazdroszczę i skrycie marze żebyś nie była ideałem piękna bo załamka na miejscu :p chciałam się spytać czym farbujesz włosy by ich nie zniszczyć? Henna dla mnie efekt nie widoczny wcale farba jaka? Juz myślałam o fryzurze ale w tedy na pewno z dodatkiem olepaxu ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie teraz mnie olśniło, że nie odpisałam na ten komentarz, bo znalazł się pod inną niedzielą dla włosów ;d coś mnie tknęło, bo przypomniało mi się, że napisałaś, że color&soin nie jest już dostępny ;c mam nadzieję, że niebawem uda mi się dorwać jeszcze jakieś opakowanie GDZIEKOLWIEK ;c naprawdę długo szukałam farby na odrosty (a ta jest okay, tylko farbuję nią na naolejowane włosy u góry + teraz (przy niedzielnym farbowaniu) dodałam do mieszanki z 3 łyżki oliwki bdfm do farby, bo miałam jej bardzo mało i mi chwyciło xDDDDD wiem, że się nie dodaje oleju do farby, ewentualnie odżywkę, ale ona i tak pokryła jak zawsze ;dddd) no nieważne, zrobiłam test, bo byłam ciekawa ;d
Usuńużywałam kiedyś herbatintu, również w odcieniu czerni, ale on wychodził z pobłyskiem fioletowym hmmm i sumie chyba do niego wrócę, bo całkiem całkiem podoba mi się opcja fioletowego pobłysku (pod światło) ;d ale i tak mnie zasmuciłaś :C
nie musisz marzyć skrycie, bo ja bynajmniej nie jestem ideałem pod żadnym względem a już z całą pewnością nie piękna ;D ;*
ja właśnie też myślałam, żeby może rozjaśnić włosy z olaplexem, choć byłaby to naprawdę droga przez mękę na moich włosach, które od takiego czasu są farbowane indygo ;c ale nie u każdego się on sprawdza, także chyba sobie odpuszczę ;3
ja na Twoim miejscu kupowałabym farbę (od siebie mogłabym polecić color&soin, no ale skoro nie jest dostępny to może herbatint, choć ja farbuję na ciemno więc nie trudno mi uzyskać taki kolor) i nakładała przy okazji hennę w celu pogrubienia i odżywienia włosków : ) nie wiem czy myślałaś o tym w ten sposób ;3
Ach doczytałam color&soin nie jest już podobno dostępny!
OdpowiedzUsuńwłosy wyglądają niczym nierealnie,takie są cudowne *.* nie mogę się na dziwić :D
OdpowiedzUsuńCudne. Marzą mi się i tak długie, i tak pięknie falujące.
OdpowiedzUsuń