wtorek, 21 kwietnia 2015

#newin

przeszukałyśmy wczoraj niemalże cały internet szukając zastosowania dla tego 'banana' ;d nawet chciałyśmy się zwrócić do Was z pytaniem (co wciąż jest aktualne) - czy macie COŚ takiego i jak się z tym obchodzicie? ;3 kiedy już wróciłyśmy do domu, nie było tak prosto jak w sklepie:
- ooo! zawsze chciałam coś takiego!
- a jak to się stosuje?
- no jak to jak, nawijasz włosy, zapinasz i gotowe!
no niestety, ale nic bardziej błędnego ;d po obejrzeniu filmiku na youtube'ie, Monika doczepiła doń gumkę. może uda mi się ją namówić by pokazała powstałą fryzurę za pomocą 'banana' niebawem :3
szczotka 100% z włosia dzika. co prawda, kiedy zajrzałyśmy w następnej kolejności do hebe (zaraz po wizycie w rossmannie) dostrzegłam inną szczotkę tego pokroju... około 10 zł tańszą ;d znacie ten ból, kiedy kupicie coś, a później tego samego dnia, lub dzień później znajdujecie coś podobnego oraz równie w porządku w innych sklepie - oczywiście tańszego, lub co gorsza... to samo, tylko opatrzone promocją ;d
gumka - brzydactwo ;d wygląda jak koszmar senny z czasów podstawówki, brakuje jeszcze jakiegoś intensywnego odcienia różu, ale nie tym kierowałam się przy jej zakupie. po pierwsze nie znalazłam żadnej innej, dość rozciągliwej i miękkiej gumki w rossmannie, więc wybór padł na nią. po drugie mimo, iż nie wygląda to naprawdę sprawuje się fajnie na włosach :3 potrzebowałam gumki tego typu, ponieważ moja ulubiona gdzieś się zapodziała :c
adnotacja: TYLKO do użycia domowego :d

na koniec jeszcze (zanim zajmę się poszukiwaniem czegoś istotnego, mając na myśli tłumaczenia specjalistyczne), napomknę, iż w rossmannie są na promocji olejki z alterry. kupiłam olejek brzoza&pomarańcza, nigdy nie miałam, a zawsze chciałam!;3
oraz nowy odcień (to oczywiście już drogą internetową), na razie w formie próbki annabelle minerals golden fairest, stwierdziłam, że ten sprawdzi się u mnie lepiej i zgadłam!

14 komentarzy:

  1. dzisiaj tez się skusiłam na tej olejek alterry, bo bardzo długo o nim marzyłam i nareszcie go mam :D zapach ma boski, najlepszy z całej trójki ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak samo! zawsze przechodziłam obok niego, zwykle trafiając nań w regularnej cenie, która mogłaby być trochę niższa, no ;d
      i nareszcie mam! nie wytrzymałam i się nim wysmarowałam zaraz po przyjściu do domu i kąpieli :3 pięknie pachnie, zgadzam się w całej rozciągłości :3

      Usuń
  2. Jesteście zadowolone z tych podkładów mineralnych annabelle? Chciałam go kupić, po ostatnim podkładzie z astora nabawiłam się problemów z cerą, których nie mogę się pozbyć i dlatego zastanawiam się, czy annabelle nie zapychają, bo spotkałam się z takimi opiniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hm, co prawda Monika robiła do nich różne podejścia {3} (dawałam jej próbki, albo całość do przetestowania w domu), ale u niej na buźce średnio się trzymają, nawet wersje kryjące.
      u mnie natomiast sprawdzają się genialnie, trzymają się cudownie, pod koniec dnia, wygląda jakby były świeżo nałożone :3 idealnie kryją ewentualnie 'niedoskonałości'. przysypuję je mąką ziemniaczaną i kiedy zaczynam się nieco 'świecić' w ciągu dnia, dokładam jeszcze trochę mąki ; ) i jest cacy.

      zdarzało mi się z nimi zasnąć (ze zmęczenia) i nie było żadnego problemu : ) mnie nie zapychają, a bywają okresy, kiedy mam ku temu tendencję ; )

      Usuń
  3. GUmkę brzydactwo miałam i to w tym nieznosnym rozu! :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Czemu "o zgrozo mleczko do ciała "? Właśnie używam jakiegoś z ziaji... Nie powinnam? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś bardzo dawno temu, używałam, a właściwie podbierałam mamie, bardzo nie lubię takiej konsystencji. nigdy się za takie produkty po prostu nie chwytam ;d no i mam złe doświadczenia, wszystkie nie dość, że były wodniste, to jeszcze jakieś strasznie lepiące i po prostu nie czułam się komfortowo z tym na skórze ;d : )

      Usuń
  5. Ja mam właśnie tego "banana" i wypełniony koczek wygląda doskonale :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Witajcie dziewczyny. W którymś poście czytałam, że chyba Oli bardzo podoba się zapach odżywki planeta organica tej z różą, osobiście też mi ten zapach bardzo przypadł do gustu. Dlatego chciałam polecić Ci zapach BOTTEGA VENETA ESSENCE AROMATIQUE :) lekko zielonkawa buteleczka a zapach bardzo ciekawy i niepowtarzalny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojjj tak! ja przeżywam głęboką fascynację takim zapachem, tylko zawsze wspominałam o olejku khadi z różą :3 pachnie jak nadzienie do pączków :3 ale dziękuję za polecenie, chętnie 'niuchniemy' ;D miło, że o nas pomyślałaś : ) pozdrawiamy baaardzo cieplutko : )

      Usuń
  7. Hej, gdzie kupiłyście te cudo do włosów,
    Rossmannie? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. więc tak ten 'banan' do koczka jest z hebe : ) kosztował jakieś 13 zł z tego co pamiętam : )
      szczotka 100% z włosia dzika jest z rossmanna : )

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.