Z samego rana wyjechałyśmy pociągiem i dzięki sprawnej orientacji w terenie już w południe dotarłyśmy na miejsce, czyli do restauracji Villa Foksal, która okazała się pięknym miejscem, a samo spotkanie zostało dopracowane od początku do końca. Zadbano o każdy szczegół: muzykę, poczęstunek, wystrój.
Już przed wejściem słychać było sforę dalmatyńczyków, które biegały po ogrodzie oraz po samym miejscu spotkania. Nie ukrywam, że bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło. Psiaki bawiły się, goniły, leżały na trawie w słońcu, podchodziły również do zaproszonych gości.
Któż nie lubi słońca, przebywać w słoneczny dzień na świeżym powietrze. Słońce dodaje nam energii, poprawia samopoczucie, brązowi naszą skórę, dzięki czemu potrafi dodać pewności siebie i seksapilu. Jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę z zagrożenia jakie płyną z nadmiernej ekspozycji na promienie słoneczne: przyśpiesza starzenie skóry, powoduje powstawanie zmarszczek oraz nowotworów skóry, w tym najpoważniejszego z nich czerniaka.
Temu tematowi było poświęcone wczorajsze Spotkanie. Marka La Roche Posay od 10 lat współpracuje z dermatologami, organizując kampanie profilaktyczno-edukacyjne, ponadto jest partnerem Dnia Walka z Czerniakiem (Euromelanoma Day), podczas którego przeprowadzane są bezpłatne badania.
Cztery miłe Panie, w tym Pani Doktor opowiedziały nam o postawach ludzi wobec zagrożeń spowodowanych ekspozycją słoneczną w 23 krajach oraz przedstawiły nowe produkty z serii Anthelios na nadchodzący sezon.
Czy wiedziałyście, że największa zachorowalność na raka skóry jest w Australii, a jednocześnie tam również jest największa wykrywalność i uleczalność tej choroby? Zdecydowanie nadal zbyt mało ludzi używa kremów z filtrem tylko podczas wakacji, nie dbając o ochronę na co dzień. 87% rodziców smaruje dzieci kremem przeciwsłonecznym w przypadku ekspozycji na słońce, a przecież to do 18 roku życia najczęściej zdarzają się poparzenia słoneczne, które potem mają wielki wpływ na naszą skórę oraz zwiększają ryzyko zachorowania na nowotwór skóry.
Czerniak to 9. najczęstszy nowotwór w Europie, który na szczęście odpowiednio wcześniej zdiagnozowany jest skutecznie wyleczalny w 90% przypadków.
SkinChecker to nowa międzynarodowa kampania uświadamiająca, mająca zachęcić ludzi do odgrywania aktywnej roli we wczesnym wykrywaniu nowotworów skóry. Jej zadaniem jest zachęcenie użytkowników do obserwacji znamion u siebie i swoich bliskich oraz konsultacji z dermatologiem w przypadku pojawienia się podejrzanych zmian.
http://www.laroche-posay.pl/artykuł/skin-checker/a16992.aspx
Zachęcamy do wejścia na stronę, na której możecie obejrzeć przesłodki filmik z dalmatyńczykami oraz poznać metodę samobadania - KLIK!
Dodatkowo wspomnę, iż od 14 kwietnia rozpoczyna się rejestracja na darmowe badania w ramach Dnia Walki z Czerniakiem. Sama zamierzam się zapisać do Pani Doktor, która była gościnnie na spotkaniu, ponieważ mam bardzo dużo pieprzyków na całym ciele i warto się im bliżej przyjrzeć.
Marka La Roche Posay na nadchodzący sezon przedstawiła innowacyjne nowości: krem do twarzy SPF 50+, BB krem SPF 50+ oraz Mleczko do ochrony twarzy i ciała SPF 50+ dla niemowląt i dzieci.
Wszystkie nowości zawierają Bajkalinę - aktywny składnik o właściwościach antyoksydacyjnych, który chroni przed szkodliwym działaniem długich fal UVA oraz chroni DNA komórek.
Ambasadorkami akcji są Natalia Kukulska oraz Ada Fijał, która niestety nie mogła pojawić się na spotkaniu. Natalia opowiedziała nam dlaczego zaangażowała się w kampanię społeczną, podkreśliła znaczenie tematu, zachęciła do badania oraz propagowania akcji by jak największa ilość osób dowiedziała się o niej.
Spotkanie zostało zwieńczone lunchem przygotowanym przez restaurację, który był na prawdę pyszny. Tak dobrego łososia oraz pieczonych batatów nie jadłam dawno.
Tarta z prażonymi jabłkami również skradła nasze serce.
Dziękujemy marce La Roche Posay za zaproszenie oraz tak urocze przyjęcie.
Ja wierzę w ochronę przeciwsłoneczną, więc odpowiedni krem to u mnie norma. Kosmetyki La Roche Posay bardzo lubię. Fajna marka i imprez też jak widzę fajna :)
OdpowiedzUsuńTakie wiadomości zawsze cieszą ; ) ochrona przeciwsłoneczna to podstawa
UsuńStaram się używać kremów z filtrem. Szczególnie gdy używam kwasów. Ostatnio kupiłam krem tej firmy (jak był dzień karty LifeStyle) za pół ceny, a dokładnie mniej jak 29 zł za Effaclar K :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawuje? : >
UsuńCześć dziewuszki,
OdpowiedzUsuńzafascynowana pokazywaną przez Was bielizną, postanowiłam kupić swoje pierwsze pończoszki i pas. i tak jak pońcozchy są piekne i cudowne, tak pas kupiony w bieliznianym, nijak nie spełnia swojej funkcji. Jest cieniutki i ma tylko dwie żabki - ponczochy zjezdzaja i ciagle musze je poprawiać.... wiec postanowilam zainwestować w pas ze strony gretastore. i tutaj proszę o pomoc, szukam klasyki, bo to będzie mój pierwszy pas, czy uważacie, że ten :http://www.gretastore.pl/pas-do-ponczoch-mata-hari,id4.html będzie dobrym wyborem na początek,żeby sie nie zniechęcić? i czy na prawdę te żabki beda trzymały ponczoszki w ryzach? z góry dziekuje za pomoc
Witamy serdecznie ; )
UsuńDziękujemy za komentarz, cieszymy się, że dzięki nam zostałaś zarażona pasją do bielizny.
Gratulujemy zakupu swoich pierwszych pończoch, niestety pasy ze zwykłych sklepów są do niczego zazwyczaj :<
Przykro nam, że się zawiodłaś, ale nie zniechęcaj się ;)
Pasy z grety bardzo polecamy, mamy łącznie 4 i ze wszystkich jesteśmy zadowolone. Ostatnio jednak na facebookowej grupie "Pończoszanki" (gdzie Cię zapraszamy, ponieważ można porozmawiać o pończochach, pasach itd) dowiedziałyśmy się, że Greta zmieniła żabki na inne i niektóre dziewczyny zgłosiły, iż pasy nie trzymają już tak dobrze pończoch. Z tego względu pas Mata Hari został chwilowo wycofany aż do wyjaśnienia sprawy.
Możesz napisać do grety maila i spytać które pasy mają wcześniejszy typ żabek.
Jeśli zależy Ci na czasie i nie chcesz czekać na wyjaśnienie sytuacji u grety to możemy polecić Ci inny sklep z pasami i pończochami www.nylony.pl
Pasy z tej strony zbierają same pozytywne opinie, ja sama (Monika) posiadam jeden i jestem bardzo zadowolona. To był mój pierwszy pas i jak na razie dalej świetnie się spisuje :) W najbliższym czasie planuje kolejny zakup pasa z nylonów.
Mam nadzieję, że pomogłyśmy trochę. Chętnie odpowiemy na pytania, jeśli jeszcze jakieś masz.
Pozdrawiamy : )
Dziekuje bardzo za odpowiedz. :) no zawsze tak jest ze bez potrzeby "ulepszaja" juz dobry produkt. Zajrze na ta drugą strone, ale przede wszystkim zależy mi na cenie, no i ten co pokazałam wczesniej jest bardzo ladny i klasyczny. Tak... a pas ze sklepu z bielizna, to jakis żart.... ponczochy zjeżdżają do kolan :D a face juz ide polubic. :)
UsuńNa szczęście Pas Mata Hari został już naprawiony i ma znów te dobre podwiązki, do tego wymienioną gumkę w pasie dzięki czemu jeszcze lepiej leży ; )
UsuńZamawiaj jeśli masz ochotę ; )
ja niestety często zapominam o filtrze :/ druga sprawa to taka, że odpowiedniego jeszcze nie znalazłam. Obecnie mam z firmy dermedic, ale strasznie świeci mi się po nim czoło :/ a tak z innej beczki, Czy tylko ja mam wrażenie, że Monice strasznie szybko urosły włosy? i te końcówki <3
OdpowiedzUsuńIlona
Jeszcze tego La roche posay Ci nie polecę, bo nie używałam ; ) czeka na swoją kolej.
UsuńJa jestem zadowolona z Ziaji matującej 50 +
Włosy faktycznie w ostatnich miesiącach szybciej zaczęły mi rosnąć. Sama nie wiem czemu, bo nie używam nic specjalnego, nie łykam suplementów ;)
chyba wypróbuję, bo jesteś kolejną osobą, która go chwali :) tylko pozazdrościć, jeszcze trochę, a będą do wcięcia w talii ( o ile już nie są ;) )
UsuńIlona
Do talii jeszcze nie sięgają :<
Usuńa za niecałe 2 tygodnie czeka je solidne podcięcie , więc o 3 cm będą krótsze.
Mam Anthelios XL i to dla mnie podstawa nie tylko w lecie :)
OdpowiedzUsuńZamierzam sobie właśnie kupić krem z filtrem :)
OdpowiedzUsuńtez mialam jechac ale nie moglam sie wyrwac z pracy:)
OdpowiedzUsuńBardzo szkoda :< miło było by Cię poznać
Usuń