sobota, 23 stycznia 2016

Włosowy haul zakupowy

Kilka dni temu złożyłyśmy zamówienie internetowe głównie na kosmetyki do włosów. Wyjątkiem jest jeden specyfik do twarzy. Spowodowane było to chęcią uzupełnienia braków w łazience. Czy Wam też wszystkie kosmetyki kończą się w jednym czasie? ;d Nie ukrywam, że chętnie testujemy nowości, również po to, by móc Wam o tym napisać na blogu : )


1. Maska organiczna do włosów regenerująca z ekstraktami z łopianu i oliwek, Melica Organic. To nowa marka, której wcześniej nie widziałam. Składy kosmetyków podane na stronie bardzo mi się spodobały. Wahałam się czy nie skusić się również na szampon, ale ostatecznie padło na tą maskę, ponieważ zawiera oliwę z oliwek, którą moje włosy lubią.
Na razie użyłam jej dopiero raz, więc jeszcze nic o niej nie powiem.


2. Natura Siberica - LOVES ESTONIA, nagietkowy balsam.
Miałam maskę Loves Estonia http://www.sophieczerymoja.pl/2015/07/maska-do-wosow-loves-estonia.html po której włosy wyglądały bardzo dobrze, więc kiedy pojawiła się nowa wersja serii Loves Estonia wrzuciłam coś do koszyka. Tym razem zdecydowałam się na balsam, nie maskę. Składy miały bardzo podobne, a pojemność balsamu jest dwa razy większa.


3. Ecolab, maska regenerująca (dostępność tutaj, klik).To już 3 maska tej firmy. Po wielkim oczarowaniu szamponami tej firmy próbujemy się przekonać do masek, których składy czarują. Z dwóch poprzednich masek tylko jedna była fenomenem i to tylko dla Oli. Ta również będzie dla niej. U mnie ani jedna się nie sprawdziła i boję się już ryzykować ;d
Wcześniejsze recenzje:
http://www.sophieczerymoja.pl/2015/08/ecolab-nawilzajaca-maska-do-wosow.html
http://www.sophieczerymoja.pl/2015/11/ecolab-maska-do-wosow-aktywacja-wzrostu.html


4. Maska do włosów suchych i zniszczonych z ekstraktem z lnu, 500ml - elfa Pharm, O'Herbal
(dostępność tutaj, klik). Duże opakowanie maski, która przy niskiej cenie ma całkiem przyjemny skład. Zawiera wysoko kwas mlekowy, masło shea, olej lniany, mleczne proteiny, glicerynę.
Nie ma silikonów.


5. Ecolab, tonik do twarzy, odmładzający (dostępność tutaj, klik).To jedyny produkt, który nie ma przeznaczenia do stosowania na włosy ;d
Toniku zamierzam używać rano, zamiast płynu micelarnego, którym dotychczas przemywałam twarz. Zawiera wysoko w składzie kofeinę, na której działaniu bardzo polegam.
Dodatkowo gliceryna, woda morska, ekstrakt z jaśminu, kwas hialuronowy, olej jojoba.


Czy coś Waś szczególnie zainteresowało? : )

19 komentarzy:

  1. O... dużo ciekawych nowości. Czekam niecierpliwie na recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam składy tych produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Żadnego z tych produktów nie znam. Udanego używania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te maski O'Herbal są dostępne w Natrze... Kilka razy już oglądałam, może w końcu się skuszę :) I muszę w końcu zamówić jakiś balsam z Natura Siberica, bo kocham rosyjskie kosmetyki, a tu mam braki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naturze nie byłyśmy tak dawno, że nawet nie wiedziałam :<

      Usuń
  5. Estonia i maskaz melicy (ło matko,czmu nie melisy? ;D) bardzo mnie zaciawiły. :) w zasadzie estonia i te wszystkie inne limitki z sibericy zawsze mnie krzyczą do mnie weź mnie, weź mnie, ale jeszcze żadnej nie kupiłam. ;(a tę melicę idę obczaić w necie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skuszę się maską o herbal. Może jak już będziecie coś o niej wiedzieć to zrobicie o niej posta :) narazie trwam przy wyzwaniu ze póki nie zużyje dwóch jakiś masek w tym chociaż jednej z kallosa to nie kupie nic

    OdpowiedzUsuń
  7. Też kupiłam niedawno tę maskę OHerbal. Jeszcze nie próbowałam, ale jestem ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczególnie zainteresowało mnie wszystko :)
    Skąd zamawiałyście? :) Bo ja też planuję duże zamówienie włosowe i nie kryję, że w ślad za Waszymi recenzjami czaję się na szampony Ecolab :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko naturalne i interesujące. Miłego używania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już wiem na co się skuszę następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi na pewno kończą się wtedy, kiedy Wam hehe. Właśnie czekam na moje mydełko i szampon dziegciowy. I to, co najszybciej mi zawsze schodzi: żele pod prysznic i kremy do rąk.
    A włosowo to teraz będę testować jagody goji w specyfikach, ale też do jedzenia - mają wiele właściwości, ale w przypadku włosów chodzi o wzmocnienie i odżywienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jagody goi są pyszne i mega zdrowe ; )
      Żele pod prysznic to kupuję zwykle drogeryjne ;d

      Usuń
  12. nie znam zadnego z tych produktów ;o

    OdpowiedzUsuń
  13. Balsam wydaje się być ciekawy,może i ja się skuszę ��

    OdpowiedzUsuń
  14. Ile dobroci ^^ Nagietkowy balsam mnie ciekawi :))

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.