wtorek, 21 kwietnia 2015

Sylveco, odżywcza pomadka z peelingiem

Miałam na nią oko jak tylko pojawiła się na rynku. Uwielbiam kosmetyki marki Sylveco. To fantastyczna polska firma skupiająca się na tym, by kosmetyki były naturalne i miały wspaniałe, bogate składy. Dodatkowo są hipoalergiczne i bez konserwantów.
Nie inaczej jest z tą pomadką.
Cena to około 10 zł. Dostępność w sklepach internetowych, na stronie Sylveco, w sklepach zielarskich i z kosmetykami naturalnymi. Ja kupiłam swoją w sklepie zielarskim Zdrowie z Natury (stacjonarnie w Sosnowcu :3)


Skład (skopiowany ze strony Sylveco):
Olej sojowy, Wosk pszczeli, Cukier trzcinowy, Lanolina, Olej z wiesiołka, Wosk carnauba, Masło kakaowe, Masło karite (Shea), Betulina, Olejek z gorzkich migdałów

Te wszystkie dobroci mieszczą się w typowym dla pomadek opakowaniu z dobrej jakości plastiku zachowanej w estetyce typowej dla marki. Podobnie kartonik w który jest zapakowany produkt. Znajdują się na nim wszystkie niezbędne informacje, ponadto ładnie wygląda.
Sztyft wykręca się płynnie, nic się na zacina.

Jako osoba mająca wiecznie problemy z suchymi, spierzchniętymi ustami interesują mnie wszelkie nowości do ich pielęgnacji. Przykładam do tego dużą uwagę. Jak na razie, moim ulubionym 'mazidłem peeling'ującym' był zrobiony przeze mnie peeling do ust z mieszanki oleju kokosowego, cukru oraz aromatu pomarańczowego. Taką mieszankę nakładam na usta zawsze kiedy są w potrzebie ;d
Sprawdza się świetnie, ale jej (tzn. mieszanki) stosowanie jest utrudnione, ponieważ trzymam ją w lodówce i często o niej zapominam.
Pomadkę Sylveco trzymam w łazience, więc jest zawsze pod ręką. Za to ją lubię. Nie działa tak mocno jak mój DIY peeling, dlatego stosuję ją wtedy kiedy mam ochotę, mogę nawet dzień w dzień. Jej aplikacja trwa chwilę, jest bardzo wygodna.
Sztyftem masuję usta okrężnymi ruchami przez około minutę, a potem przez dłuższa chwilę kontynuuję masaż za pomocą palca wskazującego.
Pomadka pięknie pachnie marcepanem, jest twarda i nie rozpuszcza się szybko. Samych drobinek cukru jest bardzo dużo i świetnie zdzierają naskórek.
Po zmyciu z ust pozostawia bardzo tłustą warstwę, którą ja lubię, ponieważ usta nie dość, że są niezwykle gładkie to jeszcze nawilżone i pokryte ochronną warstewką.
Kolejny produkt Sylveco dołączył do grona moich ulubieńców.
a wieczorem mój Mężczyzna, wino i nowoczesne dekoracje okien ;d

Miałyście może ten produkt od Sylveco? jak się sprawował?; )

M.

24 komentarze:

  1. miałem lubiłem jednak mało higieniczne opakowanie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sztyft jak dla mnie dobrze się sprawdza. Lepiej niż wtykać palec do pudełka ; )

      Usuń
  2. Z chęcią spróbowałabym tego cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam szczerze, że swego czasu podchodziłam do tej pomadki bardzo sceptycznie. Ostatnio jednak przy zamówieniu z apteki internetowej postanowiłam ją dorzucić do koszyka. Pokochałam ją od razu! Usta robią się gładkie, są super nawilżone.

    OdpowiedzUsuń
  4. A Sylveco nie ma czasami w Super-Pharm? ;> Bo koniecznie chciałam ją sobie kupić ale nie wiem właśnie gdzie mogę ją dorwać :) I jeszcze ten zapach marcepanu *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam Sylveco w Super Pharm niestety :<
      Poszukaj w sklepach zielarskich : )

      Usuń
  5. uważam, że jak narazie spisuje się u mnie genialnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja muszę sobie kupić w końcu tą pomadkę <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam i uwielbiam ją! Polska firma z dobrymi kosmetykami, czego chcieć więcej ;) z sylveco nie mialam jeszcze żadnego produktu do włosów. Chyba czas nadrobić zaległości ;) najbardziej kusi mnie ta maska z lnem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety u mnie maska z lnem nie sprawdziła się :< rozczarowałam się.
      Więcej napiszę niedługo na blogu.

      Usuń
    2. o kurczę :( W takim razie wstrzymam się z jej zakupem do czasu recenzji ;)

      Usuń
  8. Peelingującej jeszcze nie miała, ale jestem zadowolona z 2 pozostałych:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam wersję pachnącą cynamonem i muszę przyznać że to raczej średni produkt. Do pomadek tej firmy raczej nie wrócę. Moimi ulubionymi są kokosowa i waniliowa z Yves Rocher. Bardzo wydajne dobrze nawilżają usta, a najważniejsze, że nie mam po użyciu takiego wrażenia że usta są jeszcze bardziej suche i muszę co chwilę przeciągnąć usta pomadką. Tak było w przypadku Sylveco z olejkiem cynamonowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również miałam pozostałe pomadki, o których mówisz i dla moich ust okazały się za słabe podobnie jak u Ciebie.
      Ale pomadka, o której mowa w tej notce to zupełnie inny produkt. To peeling do ust w formie sztyftu klasycznej szminki : )
      Ma zupełnie inne zastosowanie niż produkty ochronne

      Usuń
  10. nice, kisses :)

    http://www.itsmetijana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam o niej kupę dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam ją! Zużyłam jedną i kupiłam drugą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ze mną też na pewno zostanie na długo ; ) To taki niezbędnik teraz.

      Usuń
  13. Również posiadam i także bardzo ją lubię. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam na liscie zyczen od kilku miesiecy ale jakos nie po drodze nam ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. Chciałam ją ostatnio kupić w Drogerii Natura, ale nie było. Może ona by zaradziła na moje wieczne suche usta:P

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.