zaiste po wczorajszym zdjęciu z instagrama, klik, wiedziałyście, że uraczę Was dziś NdW ;3
właściwie od pewnego czasu moje włosy naprawdę bardzo kapryszą ;c jest mi troszkę lepiej kiedy patrzę na efekt jaki uzyskałam na 'niedzieli dla włosów', ponieważ ostatnimi czasy, a właściwie odkąd przerzuciłam się na nowości z ecolab, moje włosy są po prostu koszmarne ;3 z całego ostatniego zakupu przypadła do gustu jedynie maska nawilżająca ; ) złote mydło marokańskie jest TRAGICZNE(!). co prawda na razie jestem na etapie 'testów', ale odechciało mi się mieć z nim jakąkolwiek styczność... postaram się z tym pomiotem szatana (;d) jeszcze popróbować, ale musicie widzieć, że oklapnięte, matowe włosy to nie jest coś z czym chciałabym wychodzić na ulicę ;c
przyklap i matowość to niespodzianka jaka czekała mnie po umyciu niemalże czystych włosów... kiedy chciałam zmyć olej (a zwykle nakładam go więcej i jest dość widoczny na włosach), to skończyłam prawie w takim stanie w jakim weszłam pod prysznic ;3 drugim, ogromnym rozczarowaniem jest olejek z ecolab. są oleje (choć jest ich niewiele), które robią z moich włosów sztywną szczotę - w tym przypadku nie jest inaczej. a wiecie co jest najgorsze? olejek 'pachnie' delikatnie mówiąc NIEKORZYSTANIE. szukałam odpowiedniego przyrównania i chyba je znalazłam, w każdym razie, ilekroć go nakładałam na włosy... czułam jakbym psikała się jakimś off'em, tak typowo przeciwko komarom ;d (notabene dziwi mnie fakt, że w tym roku nic mnie jeszcze, za przeproszeniem, nie uwaliło ;d taka dygresja ;d).
okay, chyba się już wyżaliłam. mam nadzieję, że zrozumiecie, że sięgnęłam po żelatynę, czyli po coś sprawdzonego, ponieważ naprawdę miałam już dość włosów w takim stanie.
na koniec użyłam maski z ecolab, która jako jedyna, w moim odczuciu, jest naprawdę warta uwagi, ale o tym za chwilę ;3
mycie: zaczęłam od porządnego (i to dosłownie) oczyszczenia tych smętnych strąków ;e raz zostały umyte isana med, urea, a dwa razy czarnym mydłem, przy okazji wykonałam szybki peeling cukrowy skóry głowy.
olejowanie: oliwa z oliwek + miód. czyli duet, który świetnie sprawdza się na moich włosach. po godzinie (zauważyłam, że im bardziej zwlekam z aplikacją żelatyny tym lepiej). dołożyłam na całość żelatynę w towarzystwie oliwy z oliwek i masła kombo. niestety, ale moje włosy prosiły się o dopieszczenie i naprawdę wymyślą 'niedzielę' ;c całość trzymana do pół h.
następnie zemulgowałam je kallos, color i umyłam allterką, morela&pszenica. (aktualnie w promocji, ja zakupię z całą pewnością moją ulubioną z kofeiną&biotyną ;3 klik!) dodatkowo w rossmann'ie można dorwać 'moją' drewnianą szczotkę do włosów w promocji, a myślę, że warta jest wypróbowania, klik!
maska: ecolab, maska nawilżająca. jako jedyna sprawdza się na moich włosach, już podczas aplikacji stają się mięciutkie, a przy spłukiwaniu czuć jakie są śliskie (przy pierwszym użyciu myślałam, że ich po prostu nie domyłam ;d), kiedy schną są gładziutkie aż po same końce. ładnie zapanowała nad całością. a ten zapach ;3 pachnie obłędnie do tego stopnia, że miałam naprawdę egzotyczny zapach w całej łazience ;3 trzymana na włosach około 20 minut.
+ instagramowy bonusik ;3 moja jedna ręka jest bardziej 'w tył', bo mój wężyk spustowy (jakkolwiek to brzmi ;d) jest hm, za krótki... ;d to brzmi równie głupio ;d szkoda, że do mojego aparatu nie można mieć pilota :c
+/- przeglądałam właśnie gazetkę z lidl'a i chyba pobiegnę kupić olej z kiełków kukurydzianych, klik i olej sezamowy, klik, są śmiesznie tanie, a jeden z nich (ściślej rzecz ujmując sezamowy) jest moim ulubieńcem ;3
pomyślę również o tym, klik, kiedyś mleczko sprawdzało się u mnie super (zarówno do masek jak i solo), raz chciałam nawet 'zrobić' własne, ale skończyło się na migdałowym : )
i dodatkowo: jeśli wysyłacie jakiegoś maila na którego nie dostajecie odpowiedzi to proszę napiszcie jeszcze raz, bo najprawdopodobniej zaginął on w akcji : )
piękne włosy, powinnaś reklamować produkty do włosów w tv:)
OdpowiedzUsuńojnieee ;d ale dziękuję, miło mi ;3 <3
UsuńNo xD tak wyglądają włosy po Garnier Fructis, geste i zachwycajace :D
Usuńhaha, dzięki Dziewczyny ;d miałam kiedyś tą maskę, ale po niej były średnio zachwycające ;d choć nie była najgorsza ;d
UsuńIdeał włosowy mój! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo mi miło : )
UsuńChyba najpiękniejsze włosy jakie kiedykolwiek widziałam. A moje włosy wcale brzydkie nie są :D
OdpowiedzUsuńjak zwykle jestem oczarowana... :)
OdpowiedzUsuńCudne włosy - dopieszczenie dobrze im zrobiło :)
OdpowiedzUsuńMoje ostatnie też kapryszą :/ Może im też by się przydało laminowanie...Pomyślę nad tym w tygodniu :D
spróbuj z tym 'kompresem' z oliwy i miodu przed nałożeniem żelatyny i trochę dłużej przetrzymaj, mnie pomogło i nie były takie jak po ostatnim laminowaniu ;d albo znów to kwestia pogody!;d
Usuńja muszę odstawić te kosmetyki, bo dawno nic tak źle nie działało na moje włosy ;d
Ale włosy! coś niesamowitego;)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze włosy blogosfery- nie mogę się napatrzeć! ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;* pozdrawiam serdecznie ;*
UsuńNajpiękniejsze włosy. Kropka.
OdpowiedzUsuńMożesz napisać dokładnie o tym kompresie z oleju i miodu? Jak go przygotowujesz, nakładasz tylko na mokre, czyste włosy?
cieszę się, że Ci się podobają, ale najpiękniejsze to one niestety nie są ;d ale dziękuję ;*
Usuńja zwykle dokładam go (tzn 'kompres') już na naolejowane włosy, tak sprawdza mi się najlepiej.
myślę, że stosuję proporcje 1:1, czyli wszystkiego po równo - i miodu i oliwy. zwykle nie szczędzę i wlewam konkretnie ;d ale zanim połączę te dwa składniki, to podgrzewam nieco oliwę (tak żeby była ciepła, nie gorąca broń boże;d) a następnie wlewam miód (zawsze kupuję te, które nie są skrystalizowane, tylko 'płynne', bo ja nigdy nie umiem sobie z tym poradzić i mimo podgrzania on dalej jest grudkowaty ;d). taka kombinacja przed laminowaniem ; ) a czasem to oliwa, miód i jajko, ten zestaw też działa cuda na włosach : ) tylko gdy dodaję jajko nie podgrzewam oliwy ; )
To jakie według Ciebie są najpiękniejsze? :0
UsuńWszystko już rozumiem. :) Spróbuję kiedyś taką mieszankę nałożyć, bez jajka, bo moje włosy (i mój nos xD) ich nie lubią. Tylko chyba lepiej będzie jak zmocze włosy i na wilgotne to spróbuję położyć? I cholera, jak Ty to nakładasz? :D Przecież to się musi lepić itp. i na pewno równomiernie się nie chce aplikować...
wiele włosów mi się podoba, jak wchodzę na instagramie w hasztag typu #hairinspiration to płaczę wręcz ;d i myślę, że z moich włosów da się coś jeszcze wykrzesać, dlatego kontynuuję intensywną pielęgnację dalej ;d
Usuńpamiętam jak dawno temu robiłam mieszanki olej (wtedy ten, który znalazłam z lodówce :d) + jajko i Monika mówiła, że włosy pachną mi bananem ;d mnie zapach nie przeszkadza, zresztą zżeram (bo tego kulturalną konsumpcją nazwać nie można ;d) czasem ze 3 jajka dziennie ;d
i widzisz ;3 moczę włosy w tym wszystkim (tzn jakieś 5-6 cm włosów). zwykle w małej miseczce, zanurzam włosy i to co zostaje na końcach wzwyż wcieram w wyższe partie : ) wtedy dociera wszędzie, choć i tak skupiam się głównie na końcówkach ;33 i nie leci! ;d włosy są naolejowane, więc nie ma co z nich cieknąć, nadto przypinam całość u samej góry, trochę pasuję i zakładam na łeb siatkę. ostatnio nawet ćwiczyłam przez godzinę z czymś takim na głowie i było supi, także spokojnie :d
Eeee, tamte to są wyfotoszopowane i oblepione silikonami i wystylizowane i podoczepiane itd.. :D A Twoje są mega i to bez tego wszystkiego. xD
UsuńHah dla mnie zapach jajka, a szczególnie żółtka, surowego jest okropny i nie mogę go znieść. A jeść jem rzadko, chyba powinnam trochę częściej się nimi częstować. ;D
Aha, dzięki, że wszystko mi obrazowo wyjaśniłaś. ;* W weekend w takim razie spróbuję, ale nie na naolejowane włosy, bo moje nie lubią dłuższego trzymania oleju. Także posiedzę ze 2 godzinki z tą mieszanką i zobaczę, co i jak. Ale chyba nie użyję oliwy; ona moim włosom raczej nie podchodzi. Najbardziej lubią sezamowy, ale ja nie jestem w stanie znieść jego zapachu... Na drugim miejscu jest BDFM, ale trochę za długo już go używam. Muszę koniecznie kupić avocado; po masce i szamponie PO z serii Afryka właśnie z tym olejem na głowie mialam rewelację. :D
Ja to mydło chętnie używałabym do ciała, bo niestety piękna wersja http://www.avon.biz.pl/produkty/13128.jpg jest zabójczym slsem ;( który robi z mojej skóry coś w rodzaju świeżo oskubanego kurczaka. A jak z jego zapachem??
OdpowiedzUsuńono pachnie ładnie (poszłam teraz powąchać i nie jest to jakiś super ładny zapach, ale przywodzi na myśl jakieś delikatne kremowe mydełko, może tak :;d) : ) nie wiem jaki skład ma to mydło z avonu, ale skoro mówisz o sls'ach to dalej pewnie nie jest lepiej haha ;d
Usuńto mydełko właśnie ma super skład (to z ecolab oczywiście), a działa tak beznadziejnie, że nawet na skórze się średnio sprawdza :c mam bardziej miękką po żelu do mycia dla dzieci ;d
Skład (INCI): Aqua, Sodium Coco-sulfate, Sorbitol, Organic Theobroma Cacao Seed Butter, Simmondsia Chinensis Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Organic Butyrospermum Parkii Shea Butter, Orbygania Speciosa Oil, Cocamide DEA, Perfume, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sorbic Acid, CI75810.
oj też polubiłam tę maskę z Ecolab nawilżającą :) a ten zapach jeszcze bardziej zachęca do jej stosowania :D
OdpowiedzUsuńJa rowniez mam problem z EcoLab ;/ Skusiłam się (na szczeście!) na jeden ich produkt- balsam regenerujący- i włosy bardzo się po nim puszą (chociaż w składzie nie ma w ogóle protein!)
OdpowiedzUsuńNiedawno po raz pierwszy laminowałam włosy. Niesamowicie skuteczny zabieg!
jak zobaczyłam to ecolab to się strasznie nakręciłam ;d tak to nie żałuję zakupu maski, bo jest naprawdę fajna : ) ale to mydło i olejek ;d dramat ;d dawno nie miałam takich fatalnych kosmetyków, a co najgorsze muszę je jakoś wykorzystać ;d olejek może do ciała, ale pachnieć jak jeden wielki off, sama nie wiem ;d mogłabym wieczorami przesiadywać na tarasie ;p chyba zużyję go w duecie z czymś, na przykład do laminowania, oby nie zrobił masakry ;d
Usuńlaminowanie jest moim ulubionym zabiegiem <3 włosy są po nim cudowne <3
Olu, mam pytanie nt. pasa do pończoch, obawiam się, że taki pas z 8 paskami będzie przebijał się pod obcisłymi , ołówkowymi spódniczkami, a taki głównie noszę. Możesz mi coś doradzić? :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprzesyłam zdjęcia 'poglądowe' ;d co prawda robiłam je na szybko, bo dziś naprawdę się spieszę, ale mam nadzieję, że coś to pomoże
Usuńhttps://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/s720x720/11800010_811966215585631_5264008555927638054_n.jpg?oh=d06b19907d1a09168ca4e968a5485ebb&oe=56444F25
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xat1/v/t1.0-9/11145085_811966262252293_424466793129856320_n.jpg?oh=0b75821d0fac6a98989437440eee8bf5&oe=56530811
jeśli chodzi o spódnice ołówkowe z podszewką, czyli na przykład taką jaką mam na tym zdjęciu, to naprawdę mało co widać moim zdaniem i jest to bardzo 'subtelne', natomiast w takich bez podszewki może być już bardziej widoczne : )
na zdjęciu mam pas z 8 żabkami właśnie : ) o taki: http://www.gretastore.pl/pas-do-ponczoch-muffinka-8-zabek,id406.html
na 1 zdjęciu trochę różowego wystaje ;d a wrzucam link dlatego, że jak widzisz pas ma falbankę, której w ogóle nie widać, nic się nie odznacza : ) choć ja zwykle i tak noszę 'gładki' pas mata hari ;3
pozdrawiam serdecznie, życzę słonecznego dnia i mam nadzieję, że coś pomogłam (i że zdjęcia wejdą bez problemu ;d) : ) : ))))
Jesu, jesu, uwielbiam Twoje wlosy ;3333
OdpowiedzUsuńsa przeeeepięeeekne !
dziękuję ;* ;33
UsuńTo są najpiękniejsze włosy jakie kiedykolwiek widziałam! Strasznie zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńajtam, nie ma czego zazdrościć ;d jeszcze im trochę brakuje, ale faktycznie mają się lepiej niż kiedykolwiek, zważywszy na to co ze mną miały 'najlepszego' ;d
Usuńdziękuję bardzo za miłe słowa : ) pozdrawiam serdecznie : )
Cudowne włosy !!! A Ty jesteś jak widzę nie tylko bardzo piękną ale i skromną kobietą :) Ja jestem blondynką, ale aż przyjemnie mi popatrzeć na tak piękne czarne włosy :)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że choć preferuję ciemne włosy (choć nie lubię brązów ;d), to czasem się rozpływam nad blondami, sama chciałam kiedyś mieć piękny, pszeniczny blond, ale niestety nic z tego, więc się poddałam i zostałam przy kolorze w którym czuję się najlepiej : )
Usuńdziękuję bardzo za komplement : ) pozdrawiam serdecznie : ))
Twoje włosy wyglądają jak z bajek Disney'a, naprawdę. :)
OdpowiedzUsuńWłosy pobiły wszystkie inne jakie do tej pory widziałam. CUDO :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny efekt. :) Żelatyny nigdy na włosy nie nakładałam. :D
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze włosy polskiej blogosfery. Bez wazeliny,serio.
OdpowiedzUsuńZdradz prosze,jak masz obciete wlosy?sa cieniowane,czy tylko w literke U sciete? Sa bardzo piekne..!
OdpowiedzUsuńmoje włosy nie są cieniowane : ) są wystopniowane tak z przodu, ale staram się chyba zejść z takiego cięcia - tnę 3 cm na dole, 1-2 właśnie te stopniowane, zobaczymy ;d
Usuńi dziękuję bardzo : )
Hej! Chciałam zapytać, czy kiedykolwiek uzywałas cos na porost/zageszczenie włosów? Czy duzo na dzien wypada Ci włosów?
OdpowiedzUsuńkiedy wcierałam sok z cebuli i czosnku to wypadało mi dosłownie kilka włosów ;d szykuję sobie taką kurację na zimę, kiedy zapach jest niemalże niewyczuwalny, teraz to bym chyba mogła zostać posądzona o posiadanie broni masowego rażenia ;d
Usuńwłosów wypada mi myślę w okolicach do 50-70 dziennie. czasem więcej - jak wetrę orientanę albo inny olejek na porost ;d dlatego raczej stronię od olejów na skórę głowy, czasem sięgam po maść końską ; ) ale nie jestem w tych sprawach systematyczna - zwykle najmniej włosów mi leci jak nic z nimi nie robię ;d
lubiłam (mimo, iż to olejek ;d) khadi na porost włosów ;3