Mojego Candy Box'a dostałam zupełnie niespodziewanie : ) Moja Przyjaciółka zrobiła mi taki mikołajkowy prezent, który bardzo mnie ucieszył i za którego naprawdę bardzo dziękuję <3. Zawsze kiedy coś jest tak pięknie zapakowane aż szkoda mi to w ogóle dotykać, ale ciekawość i chęć natychmiastowego wtrząchnięcia wzięła górę nad konwenansami związanymi z estetyką ;d
Zdjęcia robiłam w świetle zachodzącego słońca, które odbijało się w lustrze, musiałam się nieźle nagimnastykować żeby nie ująć w tle moich 'przepięknych' drzwi ;d Nadal czekam na gruntowany remont, który planują moi rodzice i wtedy na pewno nakłonię ich na drzwi bezprzylgowe (takie w pełni zlicowane z ościeżnicą), ponieważ takie zawsze mi się marzyły, choć podobne mam już w domu na wsi ;3
Najbardziej przypadły mi do gustu czekoladki z masłem orzechowym ;d Pamiętam jak kiedyś Moniczka mnie nim poczęstowała (swoje chyba kupiła w lidlu i wiem, że zawsze czyhała na tydzień amerykański ;d) i wzbraniałam się bardzo, potem okazało się, że jednak nie jest takie złe ;d
Ciasteczka i czekoladę z kandyzowaną skórką podprowadzili mi rodzice ;d ale podczas niedzielnej, już w sumie wieczornej 'kawy' załapałam się na parę sztuk : )
I jak, skusiłybyście się? ; )
O.
o jaaa fajnie ^.^
OdpowiedzUsuńi to bardzo! ja jestem oczarowana i jeszcze długo bym go sobie nie kupiła zważywszy na inne wydatki a tu taka niespodzianka <3 : )
Usuń<3 ;*
OdpowiedzUsuń