w przyszłym tygodniu, najprawdopodobniej, odwiedzimy z Moniką naszą fryzjerkę - przyznam, że miałam ponownie zdecydować się na cięcie maszynką, efekt był cudowny, końcówki idealne (niestety tylko z daleka, białe kuleczki były widoczne po głębszych oględzinach), ale dość szybko i za często doszukiwałam się po tym cięciu rozdwojonych końcówek, co wcześniej, owszem zdarzało się, ale nie w takiej ilości. dlatego teraz na pewno postawię na nożyczki i może nawet zdecyduję się na jakieś większe niż 3 cm cięcie : ) ale jeszcze muszę rozważyć tą decyzję ;d
włosy dziś prezentują się tak, chyba również odczuwają skutki przeziębienia ;d, wybaczcie jedno zdjęcie, ale na więcej nie miałam sił - natomiast więcej zdjęć pojawi się dziś na NdW Moniczki ;3:
olejowanie: maska blueberry, której odlewką 'poczęstowała' mnie Monika z 2 i troszkę łyżkami oleju z orzechów laskowych trzymane pod folią i ręcznikiem jakieś 30 minut.
mycie: do mojej łazienki wróciła ulubiona alterra, kofeina&biotyna : ) w najbliższym czasie chyba zrobię post, który opublikuje dziś Monika pod tytułem 'włosowe cele', który obejmie również kosmetyki, które będą chciała przetestować i które sukcesywnie będą trafiać w moje ręce : ) mam nadzieję, że chętnie przeczytacie post tego typu : )
maska: ponownie blueberry, co prawda muszę użyć jej solo, żeby coś o niej powiedzieć, ale mam wrażenie, że w działaniu (i konsystencji) przypomina kallos, algae, a ta moim włosom naprawdę średnio przypasowała ;e zmieszałam 3 łyżki z jedną łyżką olejku nacomi, który widziałyście w nowościach. pachnie obłędnie, tak owocowo, kojarzy mi się z fructis'ami ;d a pomieszany z mlecznym sericalem pachnie niczym alpenliebe ;d (tak, wszystko muszę zawszę przyrównywać do jedzenia ;d). całość trzymana około 20 minut. po wyschnięciu włosów w 90% w końcówki wtarłam olej z pestek śliwki, który chyba nie robi na moich włosach (o dziwo, bowiem kiedyś było zgoła odmiennie) jakiegoś 'szału'. niemniej jednak, pachnie cudownie jak zawsze : )
włosy są dość dziwne w dotyku i jeszcze nie wiem czy to wina maski, czy olejku czy jednego i drugiego.
Z racji tego, że blogowi 'stuknęło' 4 lata warto to jakoś uczcić dlatego wypatrujcie niebawem rozdania : ) na pewno zamówimy z internetu coś ciekawego do pielęgnacji włosów, a przeglądając gazetkę hebe, klik - trafiłyśmy na tydzień pielęgnacji włosów gdzie będzie dostępny olejek l'oreal do zabezpieczania końcówek,drugi zaś za pół ceny, klik, klik, więc z racji tego, że nagród będzie więcej niż jedna, to myślimy nad jego zakupem : )
mycie: do mojej łazienki wróciła ulubiona alterra, kofeina&biotyna : ) w najbliższym czasie chyba zrobię post, który opublikuje dziś Monika pod tytułem 'włosowe cele', który obejmie również kosmetyki, które będą chciała przetestować i które sukcesywnie będą trafiać w moje ręce : ) mam nadzieję, że chętnie przeczytacie post tego typu : )
maska: ponownie blueberry, co prawda muszę użyć jej solo, żeby coś o niej powiedzieć, ale mam wrażenie, że w działaniu (i konsystencji) przypomina kallos, algae, a ta moim włosom naprawdę średnio przypasowała ;e zmieszałam 3 łyżki z jedną łyżką olejku nacomi, który widziałyście w nowościach. pachnie obłędnie, tak owocowo, kojarzy mi się z fructis'ami ;d a pomieszany z mlecznym sericalem pachnie niczym alpenliebe ;d (tak, wszystko muszę zawszę przyrównywać do jedzenia ;d). całość trzymana około 20 minut. po wyschnięciu włosów w 90% w końcówki wtarłam olej z pestek śliwki, który chyba nie robi na moich włosach (o dziwo, bowiem kiedyś było zgoła odmiennie) jakiegoś 'szału'. niemniej jednak, pachnie cudownie jak zawsze : )
włosy są dość dziwne w dotyku i jeszcze nie wiem czy to wina maski, czy olejku czy jednego i drugiego.
Z racji tego, że blogowi 'stuknęło' 4 lata warto to jakoś uczcić dlatego wypatrujcie niebawem rozdania : ) na pewno zamówimy z internetu coś ciekawego do pielęgnacji włosów, a przeglądając gazetkę hebe, klik - trafiłyśmy na tydzień pielęgnacji włosów gdzie będzie dostępny olejek l'oreal do zabezpieczania końcówek,drugi zaś za pół ceny, klik, klik, więc z racji tego, że nagród będzie więcej niż jedna, to myślimy nad jego zakupem : )
Piękny ,głęboki kolor;)
OdpowiedzUsuńbyły niedawno farbowane, to pewnie dlatego ;3
UsuńMaskę Blueberry dopiero zaczęłam używać :)
OdpowiedzUsuńWłosy cudowne :)
http://moje-ukochane-czytadelka.blogspot.com/2015/09/taki-jest-porzadek-rzeczy.html
ja mam w kolejce jeszcze 'multiwitaminkę' ;d
Usuńjakie piękne włosy ♥♥♥
OdpowiedzUsuńdziękuję <3 : )
Usuńwoooow <3
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka! :D
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo! przyda się niezmiernie! ;*
Usuńna jakim dziale w hm znalazłaś te słodkie buciki ? :) bardzo chcę je mieć, są takie urocze! :D
OdpowiedzUsuńja wiem! zawsze mi się takie marzyły! ;d są na dziale z bielizną ;3 bardziej na tych rzeczach do spania typu koszule nocne itp ;d zawsze mi się takie marzyły i wreszcie w przypływie gotówki sobie na nie pozwoliłam ;d w czerwcu widziałam jeszcze takie z kotkami i strasznie mi było smutno, że nie mogłam ich wtedy kupić ;d ale te są równie słodkie ;D : )
UsuńA jaka jest ich cena?
Usuńaha, zapomniałam dopisać ;d 49 zł z groszami, no prawie 50 : )
UsuńOj drogie troszkę, ale są tak sliczne, że chyba zainwestuje :)
Usuńmnie również było troszkę ciężko tytułem ceny, ale doszłam do wniosku, że zawsze chciałam więc raz mogę sobie pozwolić ;D : )
UsuńPiękny kolor ♥
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńDużo zdrowia i siły życzę! ;)
OdpowiedzUsuńWłosy tak jakby się postrączkowały, czy coś? Chyba nie do końca im pasuje to zestawienie.
dziękuję ; )
Usuńdziś im odpuszczam ; )
Ale mnie Twoje włosy zachwycają - piękne i takie gęste
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę ;* !
dziękuję bardzo ;* pozdrawiam serdecznie ;*
UsuńPiękne włosy :) Maski Blueberry jeszcze nie miałam, ale chyba mnie nie kusi. Za to olej z orzechów laskowych u mnie sprawdził się bardzo dobrze :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie blueberry była moim marzeniem, dużo osób ją zachwalało i troszkę się na nią nakręciłam ;d
UsuńMimo choroby i delikatnego puchu włosy i tak prezentują się pięknie :) Połysku nawet przeziębienie nie przyćmiło :)
OdpowiedzUsuńKulami mnie zainteresowałyście. Zaraz pokażę je J. :)
Kuleeeee jużżżż jutroooo!!! ;DDD nie mogę się doczekać, mała rzecz a cieszy!;d
UsuńCudowne włosy! Mogłabym patrzeć na nie godzinami!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia! :*
dziękuję! ;* bardzo mi miło ;* pozdrawiam serdecznie ;*
UsuńTwoje włosy w chorobie i tak wyglądają o niebo lepiej niż włosy większości dziewczyn :D Zdrowiej!
OdpowiedzUsuńdziękuję!;* na chwilę obecną gorączka nie odpuszcza ;c a muszę niestety z obowiązku posiedzieć jeszcze przed komputerem :c
Usuńdziękuję!;* na chwilę obecną gorączka nie odpuszcza ;c a muszę niestety z obowiązku posiedzieć jeszcze przed komputerem :c
UsuńCudowne włosy. :) Nie obcinaj ich za dużo bo są przepiękne i szkoda by było. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! ; )
UsuńMogłabym się wpatrywać godzinami w te cudne włosy :) a na kule poluje już od dawna ale jak do tej pory ze strony Cotton light ball ... Bardzo fajnie, że biedronka wypuszcza coś takiego ;)
OdpowiedzUsuńja już swoje mam ;D co prawda nie pojechałam z Moniczką, bo dosłownie dogorywam dnia dzisiejszego, ale jestem już spokojniejsza, że zostały kupione ;d
UsuńO błagam, siedzisz chora w łóżku a Twoje włosy wyglądają powalająco. To jest jak jakaś supermoc! :) Mieć zawsze wspaniale (to za małe słowo) wyglądające włosy :) Moje w najlepszych momentach nie wyglądają tak, jak Twoje w domowy, chorobowy dzień. To jest zupełnie inny, wyższy poziom cudowności :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam to zdjęcie jakiś kwadrans po rozpuszczeniu, potem w sumie leżałam w rozpuszczonych, bo zostałam niestety sama w domu (niemoc i tylko termos pod ręką z herbatą ;d), a położenie gumki było niewiadome i wiadomo (prawie masło-maślane), potem nie było tak pięknie ;D ale dziękuję! bardzo mi miło : )
UsuńNie mogę przestać patrzeć na Twoje włosy... Faktycznie, najpiękniejsze jakie kiedykolwiek widziałam!
OdpowiedzUsuńdziękuję! : ) mnie jednak nie pasują końcówki i cieszę się, że niebawem zostaną ścięte ;d
Usuńjestem wielką fanką Twoich włosów. są idealne <3
OdpowiedzUsuńdziękuję! : ) pozdrawiam serdecznie : )
UsuńUwielbiam Twoje włosy są idealne:-D
OdpowiedzUsuńnie są, ale dziękuję ;* bardzo mi miło!: ) pozdrawiam serdecznie : )
UsuńTwoje włosy..
OdpowiedzUsuńPiękne włosy ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;*
UsuńPiękne. Chciałabym, żeby moje takie były. :<
OdpowiedzUsuńPosiadasz może zdjęcie swoich włosów w prostej wersji? O ile kiedykolwiek tak je stylizujesz. :)
dziękuję ;* właśnie dziś miałam sen, że chciałam sobie wyprostować włosy i zostały mi na prostownicy haha ;d a może była to lokówka, nie pamiętam, nawet nie chcę patrzeć w sennik ;D ale w sumie to pewnie dlatego, że ostatnio oglądam różne fryzury na instagramie i mi się wkręciło ;d
Usuńniestety (a może mając na względzie to co napisałam wyżej jedna stety ;ddd) nie mam prostownicy, ani nie potrafię wyprostować ich na szczotce, jestem kompletną łamagą pod tym względem ;c