czwartek, 3 września 2015

Bomb Cosmetics, Deser kakaowy na 4 kąpiele

Mój deser jest o zapachu 'Łakocie'. Brzmi urzekająco, wygląda wspaniale, a do tego zapach skradł moje serce.


Babeczka według producenta ma starczyć na 4 kąpiele. Ja lubię kiedy woda w wannie jest naprawdę niczym 'rosołek', a skóra po kąpieli lśni od olejków, które powoli wchłaniają się jeszcze przed długie minuty. To jest gwarancja doskonale odżywionej, nawilżonej skóry, której nie będę musiała smarować balsamem czy olejkiem przez kolejne dwa dni.
Tym razem użyłam kuli do pierwszej kąpieli w oszczędnej ilości. Woda wydawała się wystarczająco tłusta, ale jednak skóra już po kilku minutach po wyjściu z łazienki była sucha w dotyku. Oczywiście została wygładzona, nabrała gładkości i delikatności. Do tego pięknie pachniała przez jakiś czas, ale brakowało mi tego tłustego filmu.
Kolejnym razem wrzuciłam pozostałą część babeczki i zostałam usatysfakcjonowana. Ciało błyszczało od olejków, długo pozostało jeszcze pokryte zapachem. Aromat przeniknął piżamę i pościel, ku czemu nie mam nic przeciwko. Skóra była miękka, sprężysta i pozostawała taka przez długi czas.
Wiem, że w swoim upodobaniach mogę być odosobniona, dlatego na pewno innym kobietom taka kula rzeczywiście będzie służyła dłużej :)

Zapach według producenta to połączenie owoców, gruszek, karmelu i wanilii. Mój nos wyczuwa przede wszystkim truskawki i maliny. Dodatkiem jest nuta słodkiej, otulającej wanilii. Cały aromat jest ponadto bardzo śmietankowy ;3 by zwieńczyć całość brakuje tylko czegoś takiego jak... zapalone świecie, drewniane drzwi, cicha muzyka, o tak, dopełnienie przyjemności ;3