Moje włosy w sierpniu były przeze mnie wyjątkowo rozpieszczane.
Trafiłam na firmę EcoLab i ta znajomość zaowocowała jednym bublem (maska nawilżająca) oraz dwoma kosmetykami, które wprowadziły prawdziwą rewolucję i widocznie odmieniły moje włosy. Mowa o olejku arganowym oraz szamponie na porost. Uwielbiam obydwa. Szampon już 'zdenkowałam', ale na pewno zamówię niedługo nowy. Olejku starczy mi jeszcze na około dwa miesiące.
Co używałam w tym miesiącu:
Szampony:
Najczęściej, właściwie co mycie używałam wspomnianego szamponu EcoLab, Objętość i przyśpieszenie wzrostu.
Kilka razy umyłam włosy również: mydłem cedrowym, szamponem Loves Estonia oraz Tołpa, Botanic, Hiszpański Ryż, Regenerujący szampon do włosów chroniący kolor.
Do oczyszczania zaopatrzyłam się w taniutki szampon dla dzieci Bambi. Spisuje się świetnie, oczyszcza bardzo dokładnie, ale nie plącze.
Odżywki zostały właściwie całkowicie zastąpione przez maski. Jedyną, którą stosowałam 3 razy na wyjeździe była Nivea, Long Repair.
Z masek rozpoczęłam testowanie Kallosów i były to: Blueberry, Multivitamina oraz Omega. Kontynuowałam również stosowanie Pro - Tox.
Wykończyłam maskę Loves Estonia, którą uwielbiałam.
EcoLab nawilżająca okazała się niewypałem i stosuję ją przed myciem, by jakoś ją wykorzystać.
Olejki to przede wszystkim EcoLab, Arganowy oraz sporadycznie Alterra do włosów.
Rozpoczęłam również testowanie olejku Nacomi.
Z nowości również pojawiła się wcierka, którą regularnie po myciu wcieram w skalp - Joanna, Power Hair. na efekty trzeba jeszcze poczekać, ale na pewno dam znać czy w ogóle będzie się coś działo ;)
Do zabezpieczania końcówek, jako serum niezmiennie Mythic Oil.
Tymczasem wracam do tworzenia posta o moich włosowych planach, w międzyczasie przeglądam strony i katalogi (z Ikei, zawsze przeglądam kilkanaście razy, tak to lubię ;3), ah te pięknie urządzone sypialne, kuchnia w zabudowie. Muszę koniecznie zaciągnąć Olę w najbliższym czasie, pewnie wpadną do koszyka same pierdoły, ale nie zaszkodzi podleczyć oka ;3
Z EcoLab miałam odżywkę wzmacniającą włosy zniszczone, ale niestety, nie spisała się u mnie. Kusisz jednak tym szamponem i olejkiem, będę musiała się zapoznać z nimi :)
OdpowiedzUsuńMiałabym do Ciebie pytanko- myślę o zmianie koloru włosów, żeby mogły odpocząć od farbowania. Umówiłam się z fryzjerką na ombre (ale końcówki będą rude, nie blond). Jak sądzisz, czy będę mogła farbować końce włosów henną? Widzę, jaki świetny kolor uzyskujesz, gdy nakładasz hennę na wcześniej rozjaśnione włosy farbą :) Jest taki żywy i w ogóle się nie wypłukuje! No i henna nie niszczy tak włosa...
Olejek i szampon polecam serdecznie ;)) Dla mnie to must have na chwilę obecną. Dawno nie miałam tak dobrego olejku.
UsuńJeśli dobrze rozumiem, pytasz o to czy henna będzie chwytała na rozjaśnianych końcach?
Moim zdaniem jak najbardziej tak. Henna naturalna nie przeszkadza w niczym rozjaśnianiu czy farbowaniu chemią : )
Na pewno jest to lepsze niż farbowanie ciągle chemicznie :)
cudowne włosy, zawsze marzył mi się taki kolor ale nie jestem zbyt odważna. trzymam się blondu
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na Twoje włosy, są prześliczne! =)
OdpowiedzUsuńI jak wstępne zdanie o blueberry? :)
OdpowiedzUsuńBędzie o nim notka niedługo :)
Usuńwstępnie uważam, że jest jednym z lepszych Kallosów. Ale stosowana solo nic nie zrobiła z moimi włosami. Dopiero po olejowaniu i wczesaniu jest fajna : )
A ja już mam dość katalogów o urządzaniu :P
OdpowiedzUsuńWłosy przecudne - mogłabym patrzeć na nie godzinami :)
Myślałyście może o napisaniu posta na temat jak dobierać rozmiar pończoch, pasów czy np. biustonoszy Illusive Lingerie (jak zrobić dokładnie pomiary itp.) Bardzo by mi się przydał taki post, bo chcę zrobić zamówienie i trochę nie wiem jak to ugryźć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Carmen Black.
oczywiście : ) taki post powstanie niebawem z całą pewnością!: )
Usuńpozdrawiamy serdecznie ; )
Przepiękne jak zwykle!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kallosa Blueberry, mam nadzieję, że u Ciebie też będzie się fajnie sprawdzał :)
Piękne włosy:-)
OdpowiedzUsuńWlosy cudne :)! Zaciekawil mnie ten szampon z EcoLab :)
OdpowiedzUsuń