poniedziałek, 14 grudnia 2015

Happy Planner 2016

O tym gadżecie marzyłam już od dawna, ale czekałam na koniec roku, by sprawić sobie taki prezent na następny rok. Na szczęście wyręczyła mnie moja mikołajka Ola kupując mi go na szóstego grudnia ;*


Dostępny jest on w trzech wersjach: dziennej, tygodniowej oraz wersji na 100 dni. Ja chciałam wersję tygodniową, ponieważ jest dla mnie optymalna, zawiera wszystko co powinna, a także nie jest zbyt ciężka, by nosić ją w torebce i w każdej chwili móc coś zanotować.
Nigdy nie byłam zwolenniczką planowania, kalendarz mam tylko w kuchni i też z niego nie korzystam ;d  Nadchodzący rok zapowiada się dla mnie bardzo intensywnie, dużo się zmieni w moim życiu. Czeka mnie między innymi urządzanie mieszkania : ) Dobra organizacja czasu może się więc przydać, ponieważ będzie co planować : ) Ten Planner odkąd tylko go zobaczyłam zauroczył mnie wizualnie kompletnie. Jego oprawa graficzna jest piękna, wygląda niesamowicie kobieco, ale zarówno dziewczęco. Jest prawdziwą ozdobą naszej toaletki czy torebki.


Planner zawiera klasyczny kalendarz, ale nie w zwykłej formie. Mamy tutaj rozkład całego miesiąca, ale również każdego dnia z osobna, w którym znajdziemy podział godzinowy dnia, a także listę priorytetów. Do każdego miesiąca mamy zakładkę Budżet oraz miejsce na Wyzwanie, które możemy łatwo kontrolować. Nie zabrakło również miejsca na Notatki.
Prócz roli typowo organizacyjnej Planner spełnia również rolę motywacyjną, dzięki cytatom, mapie celów. W prosty sposób możemy podsumować miniony rok, wyznaczyć cele na przyszły, zapisać swoje refleksje.
Taki też mam plan na nadchodzący wieczór - czas tylko dla siebie : )


Cena takiego Plannera to 109 zł.

Z góry przepraszamy za nadmiar postów, ale z racji tego, że Ola była chora, recenzje tylko czekały na zrobienie zdjęć a niedługo Święta i wiadomo, ze wtedy ma się siłę jedynie przekręcić na drugi bok z przejedzenia ;d

Znacie Happy Planner? ; )


M.

6 komentarzy:

  1. Ja zaczęłam właśnie korzystać z własnoręcznie drukowanych, gotowych planerów (np. u Design Your Life), drukuję i trzymam w małym segregatorze, ale Happy Planner bardzo mi się podoba i kto wie - może na następny rok się skuszę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny :) Ja dostałam z pracy kalendarz, ale pewnie i tak dokleję milion swoich kolorowych kartek :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak byłam młodsza bardzo lubiłam takie rozwiązania, obecnie większość rzeczy trzymam w kalendarzu Google :) Ale pewnie jakby mi takie coś wpadło w łapki - dałabym temu dobry dom :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Planer wygląda uroczo choć cena jest dla mnie trochę zaporowa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam. Wygląda fajnie ale ta cena... Zwłaszcza ze mój zapał używania kalendarzy i planerów szybko mija.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chcę wersję dzienną całoroczną.
    Niestety muszę zapisywać WsZYSTKO!!! Bo zapominam

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.