niedziela, 6 września 2015

Moje włosowe plany

W kilku punktach spróbuję zabrać wszystko co przychodzi mi na myśl, gdy myślę o moich włosach w przyszłości. Plany, cele, kosmetyki, które chciałabym wypróbować : )


1. Podcięcie końcówek. Ostatnio podcinałam włosy ponad dwa miesiące temu i jeszcze we wrześniu chciałabym to zrobić znów. Jednak tym razem w innym salonie, u tej Pani co zawsze.
Ostatnio podcinałam 3 cm i teraz znów zamierzam skrócić o tyle samo. Trochę szkoda mi długości, ale na pewno włosom to nie zaszkodzi ; d

2. Skoro podcinanie to też zapuszczanie.
Mimo regularnego podcinania ciągle zapuszczam włosy. Pierwszy cel - do talii już prawie osiągnięty. Niestety, po podcięciu będę dążyć do niego na nowo.
Moja mama twierdzi, że bez sensu zapuszczam włosy, bo ciągle je związuje i w ogóle nie noszę rozpuszczonych ;d

3. Stosowanie regularnie wcierek, by zagęścić włosy. Chcę walczyć o jak największą ilość baby hair. Teraz stosuję nowość od Joanny, Power Hair. Potem na pewno spróbuję czegoś jeszcze. Nigdy nie byłam fanką wcierania w skalp czegokolwiek, nie byłam w tym systematyczna. Muszę to zmienić.

4. Chciałabym rozjaśnić odrobinę kolor, dlatego w tym miesiącu będę farbować chemią całe włosy. Od kilku miesięcy rozkładam farbę tylko na odrost, przez co od góry włosy są trochę jaśniejsze, a na długości lekko ściemniały.
Po małym rozczarowaniu Olią od Garniera, planuję kupić farbę, którą farbowałam włosy jeszcze rok temu.
Mowa o Allwaves 9.44 marchewkowy.
Planuję nałożyć go na całość, a potem oczywiście hennę jak zawsze.

Na deser lista kosmetyków, które bardzo chciałabym wypróbować, czyli crm w moim wykonaniu (moja (m. in) strategia wspierania sprzedaży ;D - brzmi dużo lepiej niż 'przepuszczanie kasy' i wypłukiwanie portfela ;d ostatnio trudno mi się opanować, to chyba już nadaje się do leczenia ;d
1. GoCranberry - Intensywnie regenerująca maska do włosów z kolagenem i olejem żurawinowym
O kosmetykach tej firmy czytałam dużo dobrego. Kuszą mnie również inne produkty na przykład krem do twarzy czy peeling, jednak maskę do włosów chciałabym najbardziej. Ma krótki, prosty skład.
2. Głęboko odżywiająca maska do wszystkich typów włosów Królewskie Jagody
Ta maska skład ma już dłuższy, jednak dalej dobry. Moja czupryna raczej lubi się z maskami tej firmy, więc zaryzykowałabym. Sama nazwa i opakowanie wzbudzają moje zainteresowanie.
3. Hawajska odżywka - Puszyste Mango
Wspominałam ostatnio, że uwielbiam wszystko co ma związek z mango? A jeśli są to 'hawaje' i mango to nie może być lepiej. Dostrzegam w tej odżywce szansę na fajny kosmetyk do codziennego użycia na 'chwil kilka' rano.

Inna wersja, mianowicie - Hawajska odżywka - Kolorowa Plumeria, równie kusząca ;3 Skład nieco inny. Ciekawe jakby pachniała ; ) Miałyście może któryś z tych produktów? : )

13 komentarzy:

  1. Z jednym celem się zgadzam - też dążę do jak największej ilości baby hair :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baby hair to podstawa ;d potem urosną i zagęszczą fryzurę : )

      Usuń
  2. u mnie maska GoCranberry się nie sprawdziła :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o nie :< to bardzo zła wiadomość. ja się nakręciłam na nią ;d

      Usuń
    2. masz włosy w dużo lepszej kondycji niz ja, więc myślę, że będzie Ci pasować :)

      Usuń
  3. Maska GoCranberry też mnie strasznie kusi zwłaszcza po niedzieli u Anwen :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa, jak sprawdzi się u Ciebie wcierka z Joanny i mam nadzieję, że Twoje śliczne włosy nie ucierpią za bardzo po farbowaniu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie Joanna krzywdy nie robi ;) Poczekamy dalej.
      Myślę, że jedno farbowanie nie zrobi im krzywdy, szczególnie, że i tak zamierzam podciąć końcówki :)

      Usuń
  5. Niestety nie miałam żadnego kosmetyku z listy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę oczekiwała szczegółowej relacji z Twojego farbowania włosów farbą chemiczną :) Niby tak prosto to wszystko opisujesz, a jednak bałabym się sama wykonać taki zabieg :D Także chętnie poczytam i zobacze coś więcej u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zawsze wszystko wychodzi cacy ;d nie ma się czego bać ; *

      Usuń
  7. Słyszałam tylko o masce GC, pozostałych kosmetyków i firm zupełnie nie kojarzę...
    Ja też ostatnio nie mogę się zmotywować do wcierania kosmetyków w skalp. Od tygodni powinnam to robić... :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mogę podpisać się pod zagęszczaniem :) A moim celem jesienno-zimowym jest znalezienie czapki, która nie zrobi kuku moim włosom. Trzymam kciuki za Twoje postanowienia i cel!
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.