Zdjęcia z dzisiejszej niedzieli robione były we wtorek podczas wizyty w Krakowie.
Dzień wcześniej farbowałam włosy, standardowo tak jak zawsze. Najpierw na odrost Garnier Olia w kolorze 7.40, po czym farba została spłukana a włosy umyte dwukrotnie szamponem Isana Med Urea by dobrze je oczyścić. Odrosty wyszły w nieco innym kolorze niż zawsze, były lekko czerwone na czubku głowy, w niektórych miejscach ciemniejsze, w innych jaśniejsze.
Nie wiem dlaczego, ponieważ ta farba nigdy mnie nie zawiodła.
Kiedy włosy rozczesałam i czekałam aż odrobinę podeschną, rozmieszałam Hennę Khadi Red z naparem z dwóch torebek rumianku. Po aplikacji tego blotka na całe włosy i skalp zawinęłam wszystko w foliowy czepek oraz nałożyłam zimową czapkę z polaru ;d
Wszystko po to by Henna w ciepełku mogła się ładnie rozwinąć. Po dwóch godzinach, kiedy głowa zaczęła mi już ciążyć zmyłam wszystko i umyłam mydłem cedrowym. Nie nakładałam odżywki, ponieważ chciałam bym włosy szybciej wyschły.
Kolor jaki wyszedł widać na zdjęciach. Jest trochę inny niż zawsze. Odrobinę ciemniejszy, bardzo nasycony, w słońcu lekko wpada w czerwień zdaniem Oli.
Na dzień dzisiejszy po kilku myciach już lekko się spłukał i kolor wyrównał się, czerwonawy czubek również ;d
Włosy zostały zmoczone wodą, a potem nałożyłam moją ulubioną maskę lnianą Sylveco przed myciem na 40 minut. Włosy po niej są nawilżone i gładkie, za co ją uwielbiam. Do tego nadaje piękny blask, co chyba zostało uchwycone na zdjęciach.
Maskę umyłam mydłem miodowym jednokrotnie oraz nałożyłam na 5 minut odżywkę Nivea Long Repair.
Na końcu wykonałam płukankę z litra chłodnej wody oraz łyżki octu z białego wina.
Ostatnio na urodziny dostałam od Oli wspaniały prezent - zestaw do stylizacji włosów Remington, dokładnie ten sam klik, klik, który kiedyś firma wysłała nam do wypróbowania, jestem zachwycona <3 wreszcie będę mogła kręcić włosy. Oby udawało mi się wstrzymywać i nie robić tego za często ;d
Tutaj można dostać fajną, grubą lokówkę do fal i loków w fantastycznej cenie klik, klik
Z racji coraz piękniejszej pogody za oknem planuję również zakup tego klik, klik, by móc w domowym zaciszu delektować się własnej roboty deserem. Om nom nom.
Takie coś klik, klik również by się przydało.
Włosy faktycznie przepięknie błyszczą. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ; )
UsuńŚliczne! :)
OdpowiedzUsuńPrzecudownie się błyszczą, jeszcze te idealne podcięte końce :)
OdpowiedzUsuńNa razie końce ciągle są w dobrym stanie po pocięciu ; )
UsuńPrzecudowne włosy!
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się właśnie nad tą lokówką z Biedronki :) Piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńGdybym nie dostała prezentu sama bym sobie kupiła ;d
UsuńPrzesliczne wlosy i piekny kolor :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ; )
UsuńMasz bardzo ładne włosy - ja mam odrobinę krótsze i czarna. Ładnie błyszczą >
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i jak błyszczą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ; *
Usuńoooo woooowwwww coś pieknego *.*
OdpowiedzUsuńhihi, dziękuję ; *
UsuńWow! Przepiękny kolor włosów ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, również mi się podoba ; )
Usuńprzepiękne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne włosy <33
OdpowiedzUsuńMiło mi <3
UsuńBrak mi slow, zeby opisac zachwyt nad Twoimi wlosami :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję ; )
Usuń