Zdjęcia zostały wykonane wczoraj, kiedy jeszcze było w miarę słonecznie. Dziś niestety pochmurno i zimno, więc calutki dzień zamierzam przesiedzieć w domu. Zajmę się farbowaniem włosów, przy czym upłynie mi większa połowa dnia. Efekty będziecie mogły zobaczyć na przyszłej NdW : ). Drugą połowę dnia (;d) zamierzam spędzić w łazience urządzając sobie domowe SPA - najpierw masaż rękawicą kessą z pomocą złotego mydła, kolejno kąpiel z kulą Bomb Cosmetics.
Jeśli jeszcze nie macie swojego pomocnika w walce o piękną skórę polecam, KLIK
Olejek z EcoLab ciągle wspaniale działa na moje włosy, dlatego użyłam go również wczoraj. Włosy wyglądają po nim cudownie, są miękkie jak po niczym innym, gładkie i pięknie odbijają światło.
Na pewno będę go używać jeszcze długo, jednak kusi mnie również ten olejek dla dzieci, KLIK. Firma ta ma kilka perełek, być może ten olejek również nim będzie ? : ) Sam olejek jest dla mnie nowością, nigdy wcześniej go nie widziałam!; )
Ostatnio w Rossmannie przyjrzałam się nowości włosowej (mowa o tej - gdyby ktoś nie był w temacie, KLIK ;d), o której Ola ostatnio pisała i niestety nie zawiera tego składnika, które zawarte jest w serum do rzęs, także na przyśpieszenie tego pokroju nie ma co liczyć ;c Dostałam ostatnio podczas zakupów w Hebe próbkę olejku, dokładnie tego, KLIK. Ma całkiem ciekawy skład i na pewno wypróbuję go na włosach w przyszłym tygodniu.
Tymczasem włosy zostały naolejowane Ecolabem na około dwie godziny, po czym umyte szamponem z Ecolab na przyśpieszenie porostu. Już po tym duecie moje kosmyki wyglądają zadowalająco, są odpowiednio dociążone i gładkie.
Jednak jeśli już rozpieszczam swoje włosy to nie żałuję im maski. Tym razem była to drogeryjna maseczka, Garnier, Fructis Gęste i zachwycające. Nie działa ona cudów, ale od tego mam olejek, a maseczka miała ułatwić rozczesywanie, być przysłowiową kropką nad i.
Łatwo się nakłada, dobrze spłukuje i działa bardzo szybko, mimo, iż nie zawiera silikonów. Wystarczy dosłownie minuta i na tyle zwykle ją nakładam.
Na wilgotne włosy aplikuję pompkę Mythic Oil, po czym suszę suszarką z chłodnym nawiewem aż będą prawie suche. Na takie wysuszone nakładam kolejną porcję olejku, tym razem pół pompki.
Włosy rozwiane, ponieważ od jeziora wiał silny wiatr, dlatego moje grzywka wiruje w powietrzu ;d
Wow! Idealne włosy!
OdpowiedzUsuńja dopiero zaczynam moją ndw ;-) będę testować czarną maskę ;)
OdpowiedzUsuńAle piękne!
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńDążę do takiej długości, ale z moim tempem wzrostu włosów zajmie mi to chyba wieki :( Również miałam nadzieję na to, że to serum będzie zawierało bimatoprost a tu taki klops..
No niestety wielkie rozczarowanie :<
UsuńSzkoda bardzo
Dziękuję ;*
Piękna rudość i piękna faktura włosów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję : ) tutaj już mocno wypłukana. Często olejowałam w tym miesiącu, do tego słońce i kolor się wypłukał mocniej niż zwykle
UsuńJak z reklamy
OdpowiedzUsuńO rozwiane na wietrze, też super wyglądają;0
OdpowiedzUsuńale piękne <3
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy:-D
OdpowiedzUsuńnajpiękniejsze <3
OdpowiedzUsuńWspaniałe włosy <3
OdpowiedzUsuńTa tafla jest zniewalająca :D Gdybym nie pracowała też w weekendy, to bym robiła takie farmy piękności dla włosów. A tu czasu brak.. Najgorzej jest z hennowaniem, bo muszę trzymać ok. 12 godzin, żeby cokolwiek pokryło, także dopiero jak wracam z pracy nakładam i potem muszę czekać do 3 rano :/ Ale warto!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana ; *
UsuńNa nałożenie oleju chociaż dwa razy w tygodniu powinnaś znaleźć czas, to na pewno efekty będą : ) ale rozumiem, jeśli pracujesz to jest ciężko :<
Ja z henną spędzam koło 3 godzin. Wczoraj zaszalałam i było 4 ;d
Piękne włosy <3
OdpowiedzUsuńJak zwykle włosy prezentują się idealnie :) kolor, długość, blask wszystko się zgadza. Mam takie pytanie :) nadal zapuszczasz, czy osiągnęłaś już docelową długość włosów?
OdpowiedzUsuńTo jeszcze nie jest moja wymarzona długość:d niedługo podetnę jakieś 3 cm więc dalej będę dążyć do celu:)
UsuńWłosy marzenie :)
OdpowiedzUsuńPowzdycham sobie do Twoich włosów :D
OdpowiedzUsuń